Wiadomości
- 29 marca 2009
- wyświetleń: 17876
Paleja jest spisana na straty?
Jakieś fatum ciąży nad tym budynkiem. Wpierw były problemy ze sprzedażą, teraz z remontem. Jeśli tak dalej pójdzie, za chwilę zniknie z mapy naszego miasta.
Ostatnim kołem ratunkowym dla budynku miał być Artur Dyna, który w sierpniu 2007 roku kupił Paleję za 1,5 mln zł. W rozmowie z "Głosem Pszczyńskim" potwierdził wtedy, że zamierza budynek przekształcić w prywatną rezydencję dla swojej rodziny. Planował również jak najszybsze rozpoczęcie robót.
Od tego czasu minęło ponad półtora roku. I co? I nic. Budynek jak stał, tak stoi i niszczeje. I nic nie wskazuje na to, aby miałoby się to zmienić w najbliższym czasie. Artur Dyna nie dotrzymał słowa, a starostwa nie zabezpieczyło się przed taką ewentualnością.
Więcej czytaj w nowym Głosie Pszczyńskim.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.
Palais
Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Palais" podaj