Szkolenie to miało na celu uświadomić wszystkim obecnym jak ważna jest znajomość podstawowych technik udzielania pierwszej pomocy i resuscytacji. To właśnie przypadkowi świadkowie różnych wypadków jako pierwsi są przy poszkodowanym i to oni często ratują im życie, jeśli oczywiście wiedzą jak mają postępować. Najważniejsze są bowiem często pierwsze trzy minuty, zanim dojedzie pogotowie ratunkowe. Badania wykazały, iż zastosowanie podstawowych technik ratowniczych przez świadków zdarzenia zwiększa przeżywalność poszkodowanych aż o 60%.

Pszczyńskie pokazowe szkolenie przeprowadził ratownik WOPR z Żor - pan Zbigniew Kołodziejski, właśnie w oparciu o najnowsze wytyczne Europejskiej i Polskiej Rady Resuscytacji. W trwającym godzinę spotkaniu przedstawił on w sposób prosty, dostępny dla każdego podstawowe zasady udzielania pierwszej pomocy przy omdleniach i w sytuacji braku oddechu i zatrzymania akcji serca u osoby dorosłej. Krok po krok przedstawił on akcję ratowniczą począwszy od oceny bezpieczeństwa miejsca zdarzenia, przytomności poszkodowanego i wezwania pomocy, poprzez udrożnienie dróg oddechowych, oceny oddechu aż do przeprowadzenia samej akcji resuscytacji. Każdemu krokowi obok komentarza towarzyszył pokaz prowadzącego a następnie uczniowie szkoły utrwalali sobie zdobytą wiedzę praktycznie ćwicząc wzajemnie na sobie.

Każdy z uczniów przećwiczył ocenę przytomności poszkodowanego, wzywanie pomocy i ułożenie poszkodowanego w pozycji bezpiecznej. Samą akcję resuscytacji przećwiczyli na fantomie tylko wybrańcy przy pełnej jednakże kontroli wykonywanych czynności przez obecnych na sali. Dla każdego uczestnika tego pokazu znalezienie się w sytuacji wymagającej udzielenia pomocy nie powinno już budzić tak dużych obaw a sekwencja 30x2x100 powinna już na zawsze utkwić w ich pamięci.

Najważniejsze jest jednak uświadomienie sobie konieczności odbycia kursów podstawowych zabiegów resuscytacyjnych przez jak największą część społeczeństwa i to niezależnie od wieku. Miejmy nadzieję, że obecni na tym spotkaniu dyrektorzy placówek oświatowych jak i właściciele różnych firm poczują nie tylko chęć dalszego przeszkolenia siebie, ale i swoich podwładnych a może i podopiecznych. Pamiętajmy "Każdy z nas może być osobą poszkodowaną lub też przyczynić się do uratowania życia innego człowieka".

M. Ryś