Wiadomości
- 10 maja 2022
- wyświetleń: 9265
Śmierdząca oczyszczalnia. Gmina zapowiada budowę nowej
Nasz czytelnik poruszył temat wieloletnich uciążliwości dla mieszkańców, jakie wywołuje biologiczna oczyszczalnia ścieków Lemna na granicy Miedźnej i Frydka. Zapytaliśmy w urzędzie gminy, jakie działania są podejmowane, by zmienić ten stan rzeczy. Czy i kiedy mieszkańcy odetchną w końcu świeżym powietrzem?
Przypomnijmy: w 2015 roku mieszkańcy protestowali przeciwko odorowi z oczyszczalni. Pisaliśmy o tym w artykule Chcą likwidacji oczyszczalni. Oczyszczalnia "Lemna" powstała w latach 90. Początkowo, zdaniem mieszkańców, nie sprawiała problemów. Uciążliwości zapachowe pojawiły się, gdy dołączono do niej ścieki z dodatkowych miejscowości. Mieszkańcy awanturę wszczęli w 2006 r. i wtedy na jakiś czas smród stał się mniejszy, gdyż wywieziono z oczyszczalni nadmiar osadów. Problem powrócił kilka lat temu. W 2015 roku mieszkańcy zebrali ponad 100 podpisów pod petycją w sprawie likwidacji oczyszczalni. Już wówczas gmina informowała, że planuje to zrobić, a termin rozwiązania problemu miał wynieść 4-5 lat. Konieczne było bowiem pozyskanie środków unijnych. Minęło 6 lat, a uciążliwa oczyszczalnia wciąż funkcjonuje.
- Jestem mieszkańcem ulicy Miodowej we Frydku. Wcześniej śmierdziało, ale dziś smród dziś nieludzki - pisał do naszej redakcji czytelnik w niedzielę, 27 marca. - Jak informowali panowie z GZGK jednego z moich sąsiadów, powodem smrodu jest usuwanie nadmiaru osadu ze zbiornika oczyszczalni przy pomocy wozów asenizacyjnych. Zwracam uwagę na dwa aspekty: dziś jest niedziela, więc dolegliwość nie jest spowodowana wywożeniem osadu. Uważam, że próba wywozu osadu wozami asenizacyjnymi to prace pozorne, mające jedynie pozorować troskę o poprawę jakości życia mieszkańców, narażonych na uciążliwości wynikające z sąsiedztwa oczyszczalni - twierdzi mieszkaniec.
- Od 2021 roku w nowych domach mieszkalnych jest obowiązek instalowania wentylacji mechanicznej z rekuperacją. To powoduje, że te budynki są bezbronne wobec odoru powietrza. Nic nie zmienia zamykanie drzwi i okien. Wydawanie warunków zabudowy w takiej lokalizacji, jak okolica oczyszczalni Lemna, to skazanie przyszłych mieszkańców na bioaerozol unoszący się ze zbiornika oczyszczalni, która w okresie zimy, wobec braku wegetacji rzęsy wodnej, staje się "gnilnikiem", a nie oczyszczalnią - uważa mieszkaniec okolicy.
- Zapewnienia o nieustających staraniach o zmniejszenie uciążliwości słyszę nieustannie od 13 lat i nic z tego nie wynika. Śmierdzi jak śmierdziało, a tym roku nawet lepiej - dodaje.
- Interesuje mnie bardzo, czy inwestorzy budujący swoje domy przy ulicy Wiejskiej w Miedźnej i Miodowej we Frydku uzyskali od władz gminy informację o koszmarnym sąsiedztwie oczyszczalni? Na podstawie własnych doświadczeń wiem, że nic takiego nie zrobiono - twierdzi.
Urząd Gminy Miedźna wyjaśnia. Potrzebne są środki zewnętrzne
Technologia oczyszczalni Lemna oparta jest na naturalnych procesach biologicznych w systemie tlenowym i beztlenowym. Dlatego też roznoszący się zapach uwarunkowany jest również warunkami pogodowymi - temperaturą, ciśnieniem, siłą i kierunkiem wiatru.
- Z problemem sporadycznego, nieprzyjemnego zapachu mieszkańcy domów zlokalizowanych w najbliższym otoczeniu oczyszczalni biologicznej Lemna nie pozostali sami. Jest on nam znany i podejmujemy wiele działań w celu poprawy jakości życia w tym rejonie - mówią urzędnicy.
Jak się dowiedzieliśmy, w celu poprawy sprawności funkcjonowania systemu oczyszczania ścieków oraz zmniejszenia uciążliwości oczyszczalni dla otoczenia, pracownicy Gminnego Zakładu Gospodarki Komunalnej w Gilowicach systematycznie usuwają i wywożą nadmierny osad zalegający na dnie stawu napowietrzania ścieków.
Urząd gminy wyjaśnia, że zmieniono również sposób napowietrzania stawu.
- To spowodowało, że w ubiegłym roku, a mamy nadzieję, że i też w tym roku nieprzyjemny zapach będzie rzadkością. Może on również pojawić się przy samym procesie wywożenia osadu, gdzie dochodzi do wzburzenia ścieków podczas wypompowywania. Skonstruowano specjalistyczny sprzęt, aby zminimalizować wydostający się zapach podczas prac wypompowywania osadu. To urządzenie maksymalizuje pobór gęstego osadu z dnia zbiornika. Jest to tzw. czasza na wysięgniku zasysająca tylko osad z dna stawu. Zastosowanie tego urządzenia przyśpieszyło i skróciło czas, efektywność wypompowywania osadu, czyli jednocześnie skróciło wydostający się podczas prac wypompowywania zapach - wyjaśniają urzędnicy.
- W oczyszczalni biologicznej, a taką jest Lemna, mamy do czynienia z surowym ściekiem w otwartym środowisku naturalnym. Zjawiska naturalne - pogodowe również mają ogromny wpływ na oczyszczalnię i ewentualne zapachy unoszące się nad stawem - mówią przedstawiciele gminy.
- Wiemy i zdajemy sobie sprawę z tego, że doraźne, opisane powyżej działania są krótkofalowe, dlatego też podejmujemy działania długofalowe - zapewniają.
Jak się dowiedzieliśmy, w zakresie działań długofalowych zakończono projektowanie rurociągu tłocznego umożliwiającego przerzucanie ścieków z "Lemnej" na "Promlecz" w Woli. Uzyskano również w tym zakresie pozwolenie na jego budowę. Rozpoczęto już prace przygotowujące do budowy nowej oczyszczalni. Ponadto w związku z budową trasy S1 zaprojektowano przejście pod trasą tak, aby w przyszłości zminimalizować koszty przejścia rurociągu pod budowaną trasą.
Jednak budowa tak ważnego, strategicznego obiektu jest ogromnym przedsięwzięciem finansowym dla gminy. Wstępny kosztorys inwestycji kształtuje się na poziomie minimum 50 milionów złotych. Gmina samodzielnie nie podoła tak ogromnym kosztom.
- Stale poszukujemy jako gmina środków zewnętrznych, unijnych, które wsparłyby tą inwestycję. W chwili obecnej oczekujemy na rozstrzygnięcie złożonego wniosku w ramach rządowych środków - "Polskiego Ładu" na inwestycje strategiczne. Pokładamy w pozytywnie rozpatrzonym wniosku ogromną nadzieję. Wniosek składano zarówno podczas pierwszego, jak i drugiego naboru - mówią urzędnicy.
Likwidacja oczyszczalni Lemna jest więc uwarunkowana od środków finansowych przeznaczonych na budowę i modernizację oczyszczalni "Promlecz" w Woli.
- Oczyszczalnia jest dla nas sprawą priorytetową i bardzo ważną - zapewniają przedstawiciele gminy.
I dodają, że jeśli chodzi o sprzedaż działek w niedalekiej odległości od oczyszczalni to wszyscy uczestnicy organizowanych przetargów na zbycie nieruchomości we Frydku przy ulicy Miodowej podczas zapytań o lokalizację zbywanych nieruchomości zostali powiadomieni o tym, że w pobliżu zbywanych nieruchomości znajduje się oczyszczalnia ścieków "Lemna".
- Zauważyć należy, że oczyszczalnia powierzchniowo jest dużym obiektem i nie sposób jej nie zauważyć - wskazują przedstawiciele gminy.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.