W drużynie LKSu Jawiszowice wybiegli byli zawodnicy Iskry Bartłomiej Grabczyński, Kamil Gorzała, Daniel Kabara oraz Przemysław Niesyto. Nie przeszkodziło to Iskrze w dobrej grze. Początkowe 30 minut były w wykonaniu pszczyńskiej jedenastki bardzo dobre czego efektem była trzybramkowa zaliczka.

W końcowym kwadransie pierwszej odsłony odważniej zagrali goście i najpierw zdobyli bramkę, a chwilę później ostemplowali poprzeczkę.

Po zmianie stron gra była nieco bardziej chaotyczna, ale kiedy w 64 minucie Tomasz Zawadzki minął bramkarza gości i wyłożył piłkę do Pruska, który z najbliższej odległości ponownie podwyższył prowadzenie do trzech trafień wydawało się, że wygrana powinna paść łupem gospodarzy. Tymczasem w końcówce meczu przycisnęła ekipa z Jawiszowic i w kilka minut złapała kontakt z Iskrą. Ostatnie słowo, a właściwie bramka należała jednak do pszczynian. A strzelanie w tym meczu zakończył ten, który je rozpoczął, czyli Andrzej Żur.

MKS Iskra Pszczyna - LKS Jawiszowice 5:3 (3:1)
bramki: 1:0 Andrzej Żur (7.), 2:0 Michał Prusek (15.), 3:0 Tomasz Cempura (25.), 3:1 (31.), 4:1 Michał Prusek (64.), 4:2 (79.), 4:3 (86.), 5:3 Andrzej Żur (90.)

MKS Iskra Pszczyna zagrał w składzie:
Wojciech Morkisz, Piotr Noga, Jacek Biedrzycki, Paweł Zjawiński, Kamil Kułagowski (46. Jakub Borek), Bartosz Pisarek (46. Krzysztof Francuz), Tomasz Cempura, Mateusz Żelazo, Michał Prusek, Tomasz Zawadzki, Andrzej Żur