Sport
- 19 marca 2012
- wyświetleń: 2239
IV liga: Próba generalna na piątkę
Bardzo dobry mecz mogliśmy oglądać w wykonaniu pszczyńskiej Iskry w sobotnie południe. Na wysokości zadana stanął także przeciwnik z trzecoligowej półki, który wysoko zawiesił poprzeczkę ekipie Jana Żurka. Prócz pięknej pogody kibice nie mogli narzekać także na brak goli bo tych padło aż dziewięć!
Początek meczu Iskry z Przyszłością Rogów szybki ale wyrównany, żadna z drużyn nie mogła wypracować sobie przewagi. Tempo meczu bardzo żywe od pierwszych minut. Dla pszczynian pechowa okazała się 13 minuta wówczas po rzucie wolnym wykonywanym z linii bocznej na wysokości pola karnego do piłki najwyżej wyskoczył zawodnik z Rogowa, a Krzywicki mógł tylko odprowadził wzrokiem piłkę wpadająca do siatki przy dłuższym słupku.
Iskra nie załamała się jednak stratą bramki. Dwa razy piłkę w pole karne zagrywał Franiel, ale dwukrotnie zabrakło precyzji. Prawdziwym ostrzeżeniem dla gości powinna być okazja z 18 minuty, kiedy po rzucie rożnym groźnie zza linii 16-go metra uderzał Maślorz.
120 sekund po tym doczekaliśmy się wyrównania. Daleką piłkę z własnej połowy posłał Lekki, co prawda nie sięgnął jej Dudek, ale tym sposobem zmylił obrońcę, a futbolówka wpadła wprost pod nogi Pruska, który będąc sam na sam z bramkarzem ładnym technicznym uderzeniem pod poprzeczkę zdobył pierwszą bramkę dla Iskry. Strata gola podziałała mobilizującą na ekipę Przyszłości, która jeszcze bardziej podkręciła tempo. Iskra cofnęła się do obrony. Mimo, że w tym fragmencie gry goście częściej byli przy piłce wielkiego zagrożenia pod polem karnym Krzywickiego nie było.
Iskra przebudziła się ponownie w 34 minucie. Świetnie w pole karne dośrodkowywał Świerczyńki, ale zamykający akcję Maroszek uderzając głową pomylił się jakieś dwa metry. Co się odwlecze... Kilkadziesiąt sekund później tym razem z lewej strony boiska piłkę zagrał Prusek, a na długi słupek wbiegał już Maroszek, który uderzeniem głową z bliskiej odległości wyprowadził gospodarzy na prowadzenie.
Korzystnego wyniku do przerwy nie udało się jednak dociągnąć. W 44 minucie goście z Rogowa mieli rzut wolny z około 20 metrów. Świetną interwencją popisał się Krzywicki, który sparował na rzut rożny piłkę zmierzającą w okno jego twierdzy. Ten stały fragment gry goście zamienili już jednak na bramkę.
Kilka chwil po przerwie ponownie goście mieli szansę z rzutu wolnego, ale tym razem byli mniej dokładni. Precyzji nie zabrakło z kolei Maślorzowi w 53 minucie, który pociągnął prawą stroną boiska i zagrał wzdłuż bramki do wbiegającego Pruska, a ten dopełnił tylko formalności.
Kilkadziesiąt sekund po tym przy linii autowej na wysokości 16 metra z prawej strony bramki Rogowa faulowany był Maślorz. Do piłki podszedł Prusek i ładnym uderzeniem w krótki róg zaskoczył bramkarza. Iskra prowadząc dwoma gola mi mogła grać dużo spokojniej.
Coraz więcej swobody mieli także pszczyńscy piłkarze w polu karnym. W 24 minucie gry po przerwie wykorzystał to Szuster. Na 12 metr piłkę z lewej strony zagrał Maślorz, a wprowadzony po przerwie Szuster ładnie złożył się do strzału efektowną przewrotką podwyższył prowadzenie miejscowych.
Goście nie mieli już nic do stracenia i zaatakowali jeszcze odważniej. 10 minut przed końcowym gwizdkiem zbyt łatwo dali się ograć pszczyńscy defensorzy. Napastnik z Rogowa minął trzech obrońców i precyzyjnym strzałem po długim słupku z 16 metra nie dał szans Płonce. Trzecia bramka podziałała mobilizująco na trzecioligowców, którzy w końcówce jeszcze próbowali coś zmienić.
Iskra mogła grać za to z kontry i... w 83 minucie gry bliski zdobycia kolejnej bramki był Prusek. Najlepszy snajper pszczyńskiej drużyny uderzał głową po dobrym dograniu Wiery z lewej strony boiska, ale bramkarz Przyszłości był na posterunku. Ostatnie słowo w tym meczu i tak należało jednak do Iskry. W 90 minucie gry rzut wolny z 18 metrów ładnym uderzeniem ponad murem na bramkę zamienił Fraś. Po ty golu sędzia nie wznowił już gry.
Po ciekawym, dobrym, szybkim meczu Iskra pokonała więc trzecioligowca z Rogowa 6:3.
MKS Iskra Pszczyna - Przyszłość Rogów 6:3 (2:2)
bramki: 0:1 (13.), 1:1 Bogdan Prusek (20.), 2:1 Piotr Maroszek (35.), 2:2 (45.) 3:2 Bogdan Prusek (53.), 4:2 Bogdan Prusek (54.), 5:2 Mateusz Szuster (69.), 5:3 (80.), 6:3 Przemysław Fraś (90.)
MKS Iskra Pszczyna zagrał w składzie:
Bartłomiej Krzywicki, Sebastian Orlik, Grzegorz Lekki, Bartłomiej Grabczyński, Wojciech Franiel, Mateusz Zamojda, Tomasz Świerczyński, Piotr Dudek, Piotr Maroszek, Adam Maślorz, Bogdan Prusek oraz Jarosław Płonka, Daniel Kabara, Przemysław Fraś, Andrzej Żur, Mateusz Szuster, Benedykt Wiera. Trener. Jan Żurek.
Za tydzień o 15:00 Iskra rozpocznie rundę wiosenną. Na Stadionie Miejskim przy ulicy Bogedaina przeciwnikiem naszej ekipy będą Czarni Góral Żywiec. Już dziś serdeczne wszystkich zapraszamy na inauguracyjny mecz wiosny.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.
Iskra Pszczyna - Seniorzy
Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Iskra Pszczyna - Seniorzy" podaj