Wybory samorządowe 2024

Katarzyna Raszka

KW Prawo i Sprawiedliwość
Katarzyna Raszka

Kandydatka na Burmistrza Pszczyny


Ja i moja drużyna!

Moja odpowiedź na zaproszenie do debaty publicznej, które otrzymałam od Kandydata na Burmistrza Pszczyny Dariusza Skrobola:

 Szanowny Panie Dariuszu,

przez ostatnie dni spotykam się z mieszkańcami na terenie Pszczyny i pszczyńskich sołectw, którzy zadają mi sporo ciekawych pytań.

Wyborcy Prawa i Sprawiedliwości pytają mnie np. o to, dlaczego choć w Radzie Miejskiej w Pszczynie czy w Radzie Powiatu Pszczyńskiego 1/3 stanowią Radni PiS-u, w żadnej komisji nie pełnią oni funkcji Przewodniczącego czy Zastępcy Przewodniczącego? Pytają mnie, jak to było z tą demokracją przez minione lata?

Ludzie z Pszczyńskiego Porozumienia Samorządowego na czele z Panem oraz z Ziemi Pszczyńskiej na czele z Panem Pawłem Sadzą doprowadzili do tego, że ich głosy oddane na przedstawicieli PiS-u, którzy w mijającej kadencji sprawowali mandat radnych, zostały zignorowane. Zlekceważyliście 1/3 Radnych, ale co znacznie gorsze, zlekceważyliście ludzi, którzy na nich głosowali!!! Czy to jest demokracja? Nagle przed wyborami mieszkańcy są ważni!!! Bo potrzebujecie ich głosów! Zapewniam Pana, że jeśli zostanę przez mieszkańców wybrana, dopilnuję, aby opozycja miała Przewodniczącego jednej Komisji i dwóch Wiceprzewodniczących. Nie mam zamiaru się bać. Uszanuję w ten sposób głosy wyborców.

Pisze Pan o przedstawieniu naszych dokonań, choć ja uważam, że Pan jako Burmistrz Pszczyny od 2010 roku, wykonywał po prostu swoją pracę na tym stanowisku. Lepiej lub gorzej. Ocenią to sami mieszkańcy już 7 kwietnia.

Następna sprawa to kandydaci na radnych.

Miasto i Powiat oraz jednostki im podległe zatrudniają ponad 1000 osób. Żaden z nich nie kandyduje z list PiS-u. Czy nie jest to dziwne? W Pszczynie w ostatnich wyborach na PiS głosowało ponad 37% mieszkańców, a w całym powiecie pszczyńskim blisko 42%. To niemożliwe, aby nie było wśród Waszych pracowników zwolenników PiS-u! Jestem przekonana o tym, że oni po prostu boją się startować! Nawet ich współmałżonkowie! To również pokazuje, jak to jest z tą demokracją, co niewątpliwie miałoby także przełożenie na debatę, która zapewne z demokracją też nie miałaby wiele wspólnego.

Ostatnia sprawa to moje poglądy, które jak Pan pisze w zaproszeniu na debatę, mieszkańcy chcieliby poznać. Ja się nie wstydzę swoich poglądów społecznych, politycznych oraz wartości, które wyznaję. Kandyduję na Burmistrza Pszczyny z listy Prawa i Sprawiedliwości i mieszkańcy wiedzą, co reprezentuję. Mam też odwagę zająć stanowisko w sprawach kluczowych dla naszego kraju, co przecież również dotyczy mieszkańców Pszczyny. Dziwne, że podczas spotkań pytali mnie o Pana poglądy polityczne…

 Mieszkańcy, tak jak i ja, już nie wierzą w samorząd bez polityki. To jest bardzo budujące, że nasze społeczeństwo zadaje pytania!

            Może jednak Pan te poglądy celowo ukrywa? Może boi się Pan porażki w sołectwach pszczyńskich, gdzie mieszka bardzo dużo zwolenników Prawa i Sprawiedliwości, którzy są zbulwersowani tym, co dziś w kraju robi obecny rząd?

Uważam, że trzeba dzisiaj jasno powiedzieć mieszkańcom Pszczyny, jakie ma się zdanie na temat tego, co się aktualnie dzieje w naszym kraju i jaki ma się stosunek do istotnych spraw, które dotyczą przecież każdego. Pan tego unika. Dlaczego? Hasło, które ma Pan na banerze, „samorząd bez polityki”, mało do kogo już dziś trafia.

Przytoczyłam tutaj tylko zaledwie kilka najistotniejszych argumentów, które skłoniły mnie do odmowy udziału w debacie publicznej z Panem, choć jest ich znacznie więcej.

                                                                                                              Katarzyna Raszka
                                                                                               Kandydatka na Burmistrza Pszczyny

Ważne dla każdego wyborcy!


Wyświetleń: 2994