Wiadomości

  • 12 maja 2007
  • wyświetleń: 2868

Zaległości na biurku burmistrza

Mijają dwa lata od dnia, kiedy kierowca pszczyńskiego PKS został ukarany mandatem za to, że na przystanku przy ulicy Wodzisławskiej nie zatrzymał się w zatoczce. Na nic było tłumaczenie, że zatoczek wzdłuż całej Wodzisławskiej nie ma. Sprawę w sądzie wygrał, mandat anulowano. Natomiast zatoczek nadal nie ma.

Ulica Wodzisławska należy wprawdzie do Wojewódzkiego Zarządu Dróg, ale okazuje się, że to gmina ma wyjść do zarządcy drogi z wnioskiem o budowę czy przebudowę przystanków bądź zatok autobusowych. I że de facto to ona powinna za takie prace zapłacić, bo organizacja komunikacji zbiorowej należy do jej obowiązków.

Burmistrz Krystian Szostak, który gminą kieruje od pół roku, cierpliwie przyjmuje do wiadomości sprawy niezałatwione przez swoich poprzedników. Przyznaje, że zatoczkami przy Wodzisławskiej jeszcze się nie zajmował, ale na pewno przyjdzie na to czas.

Więcej czytaj w Dzienniku Zachodnim.

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.