Wiadomości

  • 25 lipca 2024
  • 29 lipca 2024
  • wyświetleń: 5218

Pszczyńskie place zabaw w nie najlepszym stanie. Mieszkaniec o ich roli w życiu dziecka

Mieszkaniec Pszczyny - Ryszard Hałas po raz kolejny apeluje o poprawę stanu ogólnodostępnych placów zabaw na terenie Pszczyny. "Czy ktoś z Was zastanawiał się, jaką rolę społeczną odgrywają place zabaw? Pewnie nie. Przyznam, że co nieco świtało mi w głowie, ale nie byłem do końca świadomy, jak ważną rolę mogą one pełnić w życiu społeczeństwa. Dlatego zapraszam was do krótkiej lektury. Dowiecie się z niego, jeśli wytrwacie do końca, jak jest i jak być powinno. Bo niestety nie da się ukryć, że jest źle, i będzie coraz gorzej, jeśli nadal nic nie zrobimy wspólnie" - pisze. Publikujemy również informacje dotyczące stanu placów zabaw w zasobach Pszczyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej oraz wieści dotyczące wymiany nawierzchni obiektu przy szkole specjalnej. Głos zabrał też rzecznik ratusza.

Stan jednego z placów zabaw okiem autora listu - 07.2024
Pszczyńskie place zabaw w nie najlepszym stanie. Mieszkaniec o ich roli w życiu dziecka - 07.2024 · fot. Ryszard Hałas


Rola placów zabaw na osiedlach



Po pierwsze - dzieci, niemalże od powstania naszego gatunku, potrzebują posiadać miejsce, gdzie mogłyby spożytkować swoją niespożytą energię, przy zachowaniu pewności, że nie stanie się im żadna krzywda. Tak więc, grodzony plac zabaw, to komfort nie tylko dla dziecka, ale i rodzica. Po drugie - na placach zabaw dzieci mają możliwość zapoznawania się z innymi małoletnimi. Socjalizują się tam, czyli nawiązują przyjaźnie, uczą się kontaktów międzyludzkich zarówno na linii dziecko-dziecko, jak i dziecko-osoba dorosła. Po trzecie - jeśli plac zabaw jest odpowiednio wyposażony, maluch ma możliwość nauczenia się koordynacji psychofizycznej, co w znaczący sposób przyczynia się do jego rozwoju, i rzutuje na jego stan fizyczny i psychiczny, gdy dorośnie (będzie bardziej skory do współpracy, bardziej empatyczny, itd.)

Jednak, aby plac zabaw mógł odpowiednio "pomagać" dzieciom, powinien być dobrze wyposażony, zapewniać dzieciom maksimum bezpieczeństwa. Dlatego, elementy wyposażenia wytwarzane są z najlepszych tworzyw czy komponentów, aby zapewnić komfort i bezpieczeństwo. Ponadto place zabaw powinny być wyposażone w urządzenia, z których mogłyby również skorzystać osoby niepełnosprawne, a takich dzieci w gminie Pszczyna jest sporo. Nie dość, że brakuje odpowiedniej dla nich infrastruktury, to plac zabaw przy tzw. szkole specjalnej jest zaniedbany, i wręcz zagraża bezpieczeństwu podopiecznych tej instytucji. A warto przypomnieć, że w okresie szkolnym przebywają tam na przerwach. Ale o tym nieco poniżej.

Place zabaw - ich wpływ na rozwój dzieci



Aby dzieci mogły kształtować swoją aktywność fizyczną, potrzebne są sprzęty gwarantujące rozwój sprawnościowy. W tym pomagają ścianki wspinaczkowe, liniary, drabinki lub drążki do podciągania. A tych na pszczyńskich placach zabaw, poza drabinkami, często brakuje, lub są nieodpowiednio konserwowane. No, może poza trzema wyjątkami (wodny plac zabaw, plac przy ul. Bratniej oraz koło Panaceum).

Place zabaw to również przestrzeń aktywności społecznej. Dzieci uczą się tam dzielenia się zabawkami w piaskownicy czy czekania na swoja kolej do huśtawki, albo zjeżdżalni... Ponadto place zabaw pomagają kształtować poczucie własnej wartości, pokonywać własne ograniczenia i strach. Na przykład drabinka czy ściana wspinaczkowa pozwala dziecku przezwyciężyć lęk wysokości. Dzieciaki mają też możliwość nauczenia się współpracy, czy nawet rywalizacji. Huśtawka wagowa służy przecież do wspólnej zabawy, bo nie można z niej korzystać samodzielnie. Urządzenia sprawnościowe z kolei pozwalają im współzawodniczyć poprzez wyścigi - kto pokona trasę szybciej. Tak więc, mamy same plusy.

Plac zabaw - integracja



Jak już wyżej pisałem, plac zabaw to miejsce integracji. Wspólna zabawa, wspólne wyścigi, czy rozmowy są najlepszym miejscem do nauki rozwiązywania konfliktów. To moje wiaderko, to moja łopatka... kto z nas takich sporów nie pamięta? Koniec końców, zawsze udawało się dojść do zgody, i bawić się wspólnie. Każdy uczył się szacunku do drugiej osoby. I to było dobre.

W takim miejscu dzieci mają również okazję nauczyć się zrozumienia wobec odmienności innych ludzi. Z placów korzystają przecież zarówno rodziny z zamożnych, jak i biednych domów. W Pszczynie pojawia się coraz więcej ludzi, którzy przyjechali zza granicy. I tutaj również jest dla nich miejsce. Znajdziemy tutaj ludzi o różnej karnacji skóry, mówiących różnymi językami, z różnych środowisk społecznych, czy dzieci niepełnosprawne. Dzięki temu dzieci mają szansę nauczyć się wspólnych zabaw, czasem języków czy różnic kulturowych, wyrozumiałości wobec odmiennych stylów życia, zapatrywań czy nauczyć się sobie pomagać. Przy okazji dzieci niepełnosprawnych - dzieci zdrowe mają niepowtarzalną możliwość nauczenia się, jak "przygarniać" i angażować dzieci chore do wspólnych zabaw, jak im pomagać, jak się nimi opiekować, a to najcenniejsza nauka na całe życie. Dziecięca wyobraźnia przecież nie zna żadnych granic i ograniczeń. Wystarczy tylko dać im możliwość wspólnej zabawy pod czujnym okiem rodziców.

Ale place zabaw są nie tylko dla naszych pociech. To również miejsce spotkań z innymi rodzicami, co pozwala nawiązać nowe przyjaźnie, zacieśnić więzy sąsiedzkie. Pojawia się tutaj niepowtarzalna okazja do wymiany doświadczeń, uzyskania cennych porad od innych rodziców.

Plac zabaw - a jakość życia wspólnoty



Dobrze zaprojektowane i odpowiednio wyposażone place zabaw sprawiają, że rodzice nie muszą się obawiać o bezpieczeństwo podopiecznych. Co więcej, plac zabaw na osiedlu sprawia, że nie trzeba dziecka daleko zawozić. Dziecko ma również możliwość pójścia tam samemu, w przypadku dzieci większych, czy pod opieką starszego rodzeństwa. To również poprawia jakość życia wspólnoty, bo mają szanse narodzić się nowe przyjaźnie, starsze rodzeństwo uczy się współodpowiedzialności za młodszych, a rodzice mogą bardziej produktywnie wykorzystać swój wolny czas (spada stopień zestresowania po ciężkim dniu pracy). Dlatego plac zabaw powinien trafiać w odmienne gusta jak największej liczby użytkowników, tak aby każdy mógł mieć możliwość pobawienia się w coś dla siebie. A tak się składa, że w Pszczynie większość placów zabaw skonstruowano z myślą o najmłodszych, w przedziale do 8 roku życia. A gdzie miejsce dla tych starszych? Ktoś powie - są i POSIR, i orliki. Tak są, ale dzieci są stamtąd przeganiane. Albo zawody, albo mecze dla juniorów z różnych drużyn, albo miejsce zagarniają dorośli. Mówiliśmy o tym, ale niektórzy decydenci są głusi na słowa rozsądku. Łatwiej deprecjonować zdanie innych, gdy samemu patrzy się z wyżyn stanowiska. Dlatego powtarzam pytanie - gdzie miejsce dla tych starszych dzieci, które chciałyby pograć "nie zawodowo"? No cóż, takich miejsc brak.

Plac zabaw to zabawa na świeżym powietrzu, spędzanie czasu na rozmowach, czasem nawet drobnych kłótniach. Ale zawsze to lepsze niż ciągłe siedzenie przy smartfonie. Dorośli zyskują poczucie bezpiecznego i zdrowego rozwoju dziecka. A dorośli mają czas na rozmowy, wymianę doświadczeń, czy zabawę z dziećmi. A jak jest w naszej Pszczynie?

Plac zabaw przy szkole specjalnej



Plac zabaw przy szkole specjalnej - 15.07.2024 · fot. pless.pl


Wyobraźcie sobie plac zabaw przy tzw. szkole specjalnej. Wprawdzie jest wyposażony, i jest dostosowany do potrzeb nie tylko dzieci, ale i młodzieży czy dorosłych. Jednak... nawierzchnia nie nadaje się do użytkowania. Płyty odchodzą od siebie, a ze szczelin wystają części śrub i zabezpieczeń. Tak się składa, że najczęściej z placu korzystają dzieci chore, z zespołem Downa, i innymi schorzeniami, czasem ograniczającymi ich ruchliwość. Proszę sobie wyobrazić, że ktoś taki potknie się i uderzy w sprzęt na przykład głową, złamie rękę. A małe dzieci - co z ich rączkami, nóżkami? Proszę Państwa, czy musimy czekać na jakiś wypadek czy śmierć, aby ktoś zajął się tym. Rozmawiałem z rodzicami, którzy chodzą lub chodzili w to miejsce. Wszyscy powtarzają jak mantrę jedno hasło - "plac zabaw? Tak, ale wchodzisz na własną odpowiedzialność". Czy kogoś to interesuje? I dlaczego nie ma na żadnym z placów urządzeń, z których mogłyby korzystać dzieci niepełnosprawne? Czy jest dla nich miejsce w naszej pszczyńskiej społeczności?

Place zabaw w innych miejscach



Kłopoty z infrastrukturą dotyczą też, oczywiście w różnym stopniu, placów zabaw na Bogedaina, na Mieszka I oraz pozostałych "placówek". Każdy może iść sprawdzić jak rzecz ma się w rzeczywistości. I zastanawiam się, czy istniejąca liczba drabinek, huśtawek jest zadowalająca. Zazwyczaj są to trzy, cztery urządzenia. Naprawdę uważamy, że 3-4 urządzenia zadowolą i zapewnią miejsce dla wszystkich dzieci? A może mamy robić zapisy i czekać w kolejce na swój czas? Albo losować, kto tym razem będzie się bawił, a kto nie? Ale przepraszam, piasek był wymieniany. To największy sukces i największy problem. Wszystko jest w porządku, nie ma problemu. Pal licho, że prawo mówi o tym, aby piaskownice były zabezpieczone, o ile plac nie jest zamykany.

Stan pszczyńskich placów zabaw - 07.2024 · fot. Ryszard Hałas


Mnie chodzi tylko o restrukturyzację tego co już jest. Nikt nie chce żeby coś było komuś zabierane, żeby komukolwiek uprzykrzyć życie. Proszę tylko o pomoc w naprawie, choć wolałbym wymianę tego, co już jest. I doposażenie, bo sprzętu ubywa. Mówicie, że nie chcecie dzieci pod oknami. To dajcie im miejsce, gdzie mogłyby spędzać czas, bezpieczne, chronione przed zagrożeniami. Przy Bednorza, część istniejącego ogrodzenia została zdemontowana. To nie są moje wymysły, czy moja złośliwość. Proszę jedynie o to, aby te "place zabaw" były odgrodzone, aby pieski nie mogły ich zanieczyszczać.

Nie mam nic przeciwko właścicielom psów, ale plac zabaw to nie miejsce na defekację ich pupilów. W trakcie rozmów z osobami starszymi okazało się, że oni też chcieliby mieć miejsce dla siebie. Ławeczki, stoliczek, aby sobie odpocząć, porozmawiać. Tak proszę państwa, starsze osoby też chodzą na place zabaw, gdzie między innymi pilnują wnuków. Na ławeczce, o ile takowa jest, zmieszczą się trzy osoby. Rozumiem, że reszta, być może schorowana, być może po pracy, musi stać. A gdzie jest miejsce dla młodej mamy, która potrzebowałaby przewinąć maluszka? W tej sterylnej piaskownicy? A może na huśtawce? A przecież zdarza się, że i ona nie przychodzi sama, tylko z innymi, starszymi dziećmi... Koniec końców okazuje się, że pszczyńska infrastruktura nastawiona jest tylko na potrzeby turystyki. Bo miejsca dla mieszkańców brak.

Place zabaw - problem? Jaki problem?



Zastanawiam się, jak to się dzieje, że nasze spółdzielnie i miasto nie dostrzegają problemu demograficznego? Bez infrastruktury sprzyjającej wychowaniu dzieci, dzietność spada. Młodzi ludzie coraz częściej uciekają z Pszczyny, na przykład do Tychów. Tam mieszkania są znacznie tańsze, istnieją place zabaw z prawdziwego zdarzenia, a władze miasta starają się współpracować z mieszkańcami. U nas, z całym szacunkiem, dopuszcza się do sytuacji, gdy młodzi znikają, a przez to miasto traci wpływy z podatków, 2 - miasto czy spółdzielnia musi więcej wydawać na zaspokojenie potrzeb coraz starszej populacji miasta czy dzielnicy; 3 - wzrastają opłaty za dzierżawę, co daje po kieszeni każdemu z nas; 4 - turyści, którzy tutaj przyjeżdżają widzą, że tak naprawdę tylko okolice rynku są jako tako zadbane, a reszta to już słabo. Skoro nic nie ma, to po co przyjeżdżać? Mógłbym tak wymieniać dalej. A wydawać by się mogło, że przewidujący gospodarze zechcą ściągać "na swoje podwórko" jak najwięcej osób, które mogłyby stanowić źródło dodatkowych środków. Ale po co? Krótkowzroczność to fajna sprawa - pozwala nie dostrzegać narastających problemów, aż do momentu, gdy jest za późno. Ot co, taka nasza narodowa wada, nasza martyrologia.

Place zabaw - korzyści dla miasta i społeczności



Ale proponuję zasięgnąć odrobinę do wiedzy z zakresu psychologii społecznej. Udowodniono naukowo, że obecność dzieci sprzyja wzrostowi postaw altruistycznych i większej uczciwości w życiu społecznym. Jednak ten mechanizm zanika w momencie, gdy dzieci jest coraz mniej lub gdy mają one ograniczoną możliwość ingerencji w świat poza domem. Te, które chcą poza nim przebywać, ogranicza się, zmuszając ich do "zamieszkania" w świecie cyfrowym. Więcej informacji o tym problemie znaleźć można na przykład w książce Johanna Haidta, pod tytułem "Rozpieszczony umysł". Gorąco polecam.

Ponadto, im mniej dzieci, tym większe obciążenie demograficzne - dodatkowe opodatkowanie wynagrodzeń pracowników składkami zdrowotnymi i społecznymi. Niska dzietność to wzrost niepokojów społecznych. Im więcej emerytów, którzy nie spotykają dzieci, ani własnych wnuków, tym łatwiej ulegają oni demagogii, tym bardziej nastawieni są tylko na zaspokajanie swoich indywidualnych potrzeb, pomijając, to, czego chcą inni. Słowem - coraz bardziej zamykają się oni na innych. Przez wypychanie dzieci ze świata zewnętrznego, na przykład podwórka, starsze osoby tracą możliwość przekazania swojej wiedzy, nauczenia młodszych pokoleń wartości, które mogłyby ukształtować bardziej spójne społeczeństwo. Tak więc, brak placów zabaw z prawdziwego zdarzenia, sprzyja coraz większej defragmentacji społeczności, jej rozpadowi. Podobnie sprawa wygląda dla dzieci bez styczności z osobami starszymi. Stają się one bardziej aroganckie, bardziej zawzięte, czasem aspołeczne. Tak seniorzy, potrzebujemy się nawzajem. Bez wspólnoty wszystko się sypie...

Co zrobiono?



Minęło sporo czasu, nim udało się "zmusić" PSM do podjęcia jakichkolwiek działań. Skończyło się na wymianie udokumentowanych przeze mnie elementów. Trawę sięgającą 1,20m też skoszono, no i pomalowano (choć miejscami niedokładnie) drewniane elementy. Cała reszta pozostała taką jaką była. W swoim zakresie poobcinałem gałęzie drzew, przy okazji zniknęli amatorzy trunków wyskokowych przy placu koło pckulu, którzy już nie mieli okazji się chować za kurtyną z drzew. Wysprzątałem i zacząłem doposażać w drobne zabawki place zabaw na Siedlicach.

Ryszard Hałas przyniósł wyposażył piaskownice w zabawki - 07.2024
Ryszard Hałas przyniósł wyposażył piaskownice na Siedlicach w drobne zabawki - 07.2024 · fot. Ryszard Hałas


Ale to naprawdę niewiele, a mnie nie stać na konkretniejsze działania. I to nieco ponad prawem, bo bez zgody właściciela to mogę sobie podłubać w... trawie. Chcielibyśmy z Adrianem Kusiem skorzystać z "Budżetu Obywatelskiego", ale do tego potrzebna jest zgoda właściciela lub współwłaścicieli. A tej brak - bo przecież zaatakowaliśmy PSM. Koniec końców, wprawdzie elementy zagrażające bezpieczeństwu zostały wymienione, za co ogromnie dziękuję, ale poza tym nie zmieniło się nic. I być może tak pozostanie. To od was zależy, czy zmienimy chociaż ten fragment naszej wspólnej przestrzeni, naszej wspólnej Pszczyny.

Czy rodzice mają jakieś prawa?



Bycie rodzicem jest ciężkie, i każdy o tym doskonale wie. Bycie rodzicem dziecka, które musi przebywać z dala od placów zabaw i rówieśników, bo zostały wypchnięte z tego świata, jest jeszcze trudniejsze. Rodziców, którzy chcą coś dla dzieci, ciągle się wyśmiewa, deprecjonuje ich pomysły i rolę społeczną. Nie dość, że nie sprzyja nam pszczyńska infrastruktura, nastawiona tylko na potrzeby turystów, to jeszcze nikt nas nie słucha. Każda prośba jest wyrzucana do kosza. Nikt z nami nie chce rozmawiać, nikt nie chce nas wysłuchać. Nawet Pan Burmistrz, mimo ponawianych próśb na łamach plessa, nadal nie wyraził chęci do współpracy, do zorganizowania rozmów przy świadkach, aby wszystko było jasne i dla każdego dostępne. A minęły już trzy miesiące. Jesteśmy tylko maszynką do zarabiania - bo wielu rodziców zmuszonych jest pracować na dwa etaty. Nie każdego stać na to, aby posyłać dziecko/dzieci na prywatne zajęcia. A oferta bezpłatnych zajęć jest niewielka, albo w ogóle jej nie ma. Skoro nie mamy bezpiecznych i doposażonych placów zabaw, nie ma dla nas i naszych dzieci miejsca. Czyli kim jesteśmy? Dlaczego wyrzucono nas poza nawias społeczeństwa? Dlaczego mamy podwójne standardy?

Nie mam nic do rencistów i emerytów, bo w ciągu kilku tygodni udało się porozmawiać z wieloma starszymi osobami. I nagle okazało się, że oni też są za tym, aby nasze, pszczyńskie "place zabaw" zostały doposażone, wyremontowane. Brakuje na nich ławek - jedna na cały "plac zabaw" toż to prawdziwy skarb. A są takie miejsca, gdzie nie ma żadnej. Starsi też chcieliby móc korzystać z przestrzeni poza blokami. Ale i tej dla nich nie ma.

Tak więc, moi drodzy decydenci ze wspólnot, spółdzielni, i Panie Burmistrzu, dlaczego nadal jest jak jest? Dlaczego nikt nie chce z nami porozmawiać i zacząć współpracować? Jeśli zdaje się wam, że ten temat zostanie zamieciony pod dywan, jesteście w wielkim błędzie. Dlatego też ponawiam swój apel - porozmawiajmy w ratuszu, przy świadkach o narastających problemach.

Sytuacja, taka jaka miała miejsce podczas zebrania osiedla Siedlice, nie powinna się już powtórzyć. Bez świadków, bez mediów, nie będzie kłamstw osób na stanowiskach, które wywracają temat rozmów do góry nogami. Chcemy transparentności, możliwości bycia wysłuchanym i potraktowania jak ludzi, a nie jak debili, którzy domagają się niestworzonych rzeczy.

Ryszard Hałas



Plac zabaw przy szkole specjalnej - zostanie wymieniona nawierzchnia. Informacja powiatu



Plac zabaw przy szkole specjalnej - 15.07.2024
Plac zabaw przy szkole specjalnej - 15.07.2024 · fot. pless.pl


Dyrektor placówki, który jest zarządcą obiektu, ze względu na bezpieczeństwo użytkowników, wyłączył plac zabaw z użytkowania. Oznakowanie, komunikaty, taśmy zabezpieczające są systematycznie zrywane przez osoby, które mimo wszystko w godzinach popołudniowych wchodzą na teren placu zabaw. W bezpośrednim sąsiedztwie znajduje się także siłownia zewnętrzna.

Wymiana nawierzchni placu zabaw jest jednym z priorytetów. Rozpoczęła się procedura wyboru wykonawcy, a w ciągu najbliższych dni powinien rozpocząć się demontaż starej nawierzchni. Mamy nadzieję, że w ciągu od kilku do kilkunastu tygodni na placu zabaw zostanie zamontowana nowa, bezpieczna nawierzchnia. Prosimy o wyrozumiałość i cierpliwość. W szczególności apelujemy, by w tym czasie nie korzystać z placu zabaw - informuje Marcela Grzywacz - rzecznik prasowa Powiatu Pszczyńskiego.


Stan placów zabaw, za które odpowiada Pszczyńska Spółdzielnia Mieszkaniowa



Informacja o stanie wyposażenia placów zabaw znajdujących się w zasobach Pszczyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej

Stan placów zabaw w zasobach Pszczyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej - 07.2024 · fot. Marcin Rajwa - PSM


W zasobach Pszczyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej w Pszczynie, Brzeszczach, Goczałkowicach-Zdroju, łącznie w 13 lokalizacjach, znajdują się niżej wymienione urządzenia zabawowe:

Pszczyna:
1. za budynkiem Bednorza 2-8 - karuzela metalowa, piaskownica, sześciokąt wielofunkcyjny, huśtawka podwójna, drążek gimnastyczny, zestaw zabawowy ze zjeżdżalnią
2. za budynkiem Bednorza 15-17 - huśtawka podwójna, huśtawka sprężynowa, piaskownica, karuzela metalowa, zestaw zabawowy ze zjeżdżalnia, sześciokąt wielofunkcyjny
3. pomiędzy budynkami Jagiełły 14-18 a 20-24 - huśtawka podwójna, piaskownica
4. za budynkiem Bogedaina 35-37 - huśtawka podwójna, piaskownica, huśtawka na sprężynie, sześciokąt wielofunkcyjny, tablica do rysowania
5. pomiędzy budynkami Opolczyka 2 a B. Śmiałego 29-35 - urządzenie linarne, zestaw zabawowy ze zjeżdżalnią , zabawka na sprężynie- 2 szt. ,piaskownica, karuzela metalowa, huśtawka podwójna
6. pomiędzy budynkami Odnowiciela 2 a B. Śmiałego 21-27 - huśtawka podwójna, huśtawka na sprężynie , piaskownica, karuzela metalowa, ścianka wspinaczkowa, zabawka na sprężynie-2 szt., zestaw zabawowy ze zjeżdżalnią, tablica do rysowania
7. pomiędzy budynkami Meszka I 1 a H. Brodatego 1 - zestaw zabawowy ze zjeżdżalnią, urządzenie linarne, karuzela metalowa, urządzenie na sprężynie, huśtawka podwójna, piaskownica
8. pomiędzy budynkami H. Brodatego 1 a B. Śmiałego 1 - huśtawka podwójna, piaskownica, karuzela metalowa, sześciokąt wielofunkcyjny, tablica do rysowani
9. pomiędzy budynkami K. Wielkiego 2 a Łokietka 3 - zestaw zabawowy ze zjeżdżalnią, tablica do rysowania, sześciokąt wielofunkcyjny, huśtawka na sprężynie, huśtawka podwójna, piaskownica, karuzela metalowa - 2 szt.
10. pomiędzy budynkami K. Wielkiego 8-16 a 18-26 - piaskownica, karuzela metalowa, huśtawka podwójna, huśtawka na sprężynie, zabawka na sprężynie
11. przy budynku Szymanowskiego 26-30 - piaskownica, huśtawka podwójna
Goczałkowice-Zdrój:
12. przy budynku Aleja II 2-6 - piaskownica, huśtawka podwójna, kosze do gry w koszykówkę - 2 szt.
Brzeszcze:
13. przy budynku K. Wielkiego 42 - huśtawka podwójna, piaskownica.

Oprócz urządzeń zabawowych na każdym placu zabaw znajdują się ławki i kosze na śmieci. W czerwcu konserwatorzy sekcji administracji PSM wykonali prace konserwacyjno-remontowe urządzeń wytypowanych w trakcie przeglądów wiosennych na poszczególnych osiedlach. Dokonano wymiany belek w urządzeniach drewnianych, odświeżono tablice do rysowania, zakonserwowano większość urządzeń drewnianych. Wykonany w dniu 3 lipca kolejny przegląd stanu technicznego urządzeń zabawowych potwierdził, że zamontowane w w/w lokalizacjach urządzenia zabawowe są w dobrym stanie technicznym. W załączeniu (w galerii powyżej - przyp. red.) dokumentacja fotograficzna urządzeń zabawowych w poszczególnych lokalizacjach.

Marcin Rajwa


Odpowiedź ratusza



Gmina Pszczyna nie zarządza wszystkimi placami znajdującymi się w granicach miasta czy na terenie pszczyńskich sołectw. Z informacji, jakie posiadamy w wielu wymienianych w materiale miejscach zostały przeprowadzone remonty przez Pszczyńską Spółdzielnię Mieszkaniową. Gminne place zabaw zarządzane są przez Miejski Ośrodek Rekreacji i Sportu. Na naszych placach systematycznie prowadzone są prace remontowe i modernizacyjne. Niedawno przeprowadzono przeglądy techniczne urządzeń. Pszczyński Budżet Obywatelski sprawił, że wiele placów zabaw zostało doposażonych w nowy sprzęt. Nie oznacza to jednak, że to jedyne źródło finansowania podobnych przedsięwzięć.

Piotr ŁapaRzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Pszczynie

ar / pless.pl

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.