Wiadomości

  • 15 marca 2024
  • 19 marca 2024
  • wyświetleń: 4542

Wnioski z debaty o żebractwie i alkoholizmie na rynku: zgłoszeń jest mniej, ale niewiele się zmieniło

13 marca w sali sesyjnej Urzędu Miasta odbyła się debata społeczna pn. "Żebractwo i spożywanie alkoholu w rejonie rynku w Pszczynie", organizowana przez Komendanta Powiatowego Policji w Pszczynie. Debata miała charakter ewaluacyjny względem pierwszego tego typu spotkania, które odbyło się prawie rok temu. Jej celem było podsumowanie i zweryfikowanie wyciągniętych wówczas wniosków.

debata społeczna policja żebractwo
Mundurowi zaprosili na debatę ewaluacyjną na temat żebractwa i alkoholizmu w obrębie rynku w Pszczynie · fot. Ela / pless.pl


W zeszłym roku mogliśmy uczestniczyć w debacie "Spożywanie alkoholu oraz żebractwo w rejonie Rynku Miejskiego w Pszczynie/bezpieczeństwo w miejscach publicznych i w miejscach zamieszkania", na którą wszystkich zainteresowanych tematyką zaprosili pszczyńscy mundurowi. W zeszłorocznym spotkaniu uczestniczyło 30 osób, w tym urzędnicy, mieszkańcy Pszczyny i przewodniczący zarządów pszczyńskich osiedli, także przedsiębiorcy.

Najważniejszy wniosek płynący z pierwszej debaty dotyczył potrzeby zwiększenia patroli pieszych w obrębie rynku i starówki, co zdaniem jej uczestników miało poprawić porządek i bezpieczeństwo oraz skutecznie zniechęcić do pijaństwa czy żebractwa w tym rejonie miasta. Debatowano również nad możliwościami w zakresie pomocy osobom bezdomnym i żebrzącym. Padły wówczas słowa, że wiele spośród osób w potrzebie odmawia pomocy ze strony uprawnionych do jej udzielenia jednostek i świadomie wybiera alkohol oraz żebractwo.

Debata ewaluacyjna z dnia 13 marca br. przyniosła podobne wnioski. Obecni byli m.in. przewodniczący zarządów os. Stare Miasto oraz Śródmieście, mieszkańcy starówki, komendant Straży Miejskiej Artur Krzyżaniak oraz Adrian Kuś, założyciel stowarzyszenia "Ludzie dla ludzi". Z ramienia Komendy Powiatowej Policji w Pszczynie uczestniczyli: pierwszy z-ca Komendanta Powiatowego Policji w Pszczynie mł. insp. Marek Nowok, zastępca Naczelnika Wydziału Prewencji asp. szt. Sebastian Piątyszek oraz dzielnicowy os. Stare Miasto p.o. st. post. Seweryn Donocik. Debatę prowadzili i moderowali st. asp. Paweł Jurczyga oraz mł. asp. Wojciech Janosz.

Po raz kolejny większość zainteresowanych wyraziła zdanie, że zwiększenie pieszych patroli miałoby największą moc oddziaływania na osoby spożywające alkohol i żebrzące w centrum Pszczyny oraz skutecznie zniechęcałoby je do spotykania się w tym miejscu. Niestety bowiem, pomimo wyraźnie mniejszej liczy zgłoszeń, sytuacja od zeszłego roku nie zmieniła się zanadto.

debata społeczna
Debatujący podkreślali, że osoby żebrzące i nietrzeźwe nadal stanowią problem na pszczyńskim rynku · fot. Ela


Funkcjonariusze policji przedstawili, ile zgłoszeń ogólnie otrzymali w przeciągu roku, w tym zgłoszeń dotyczących żebractwa czy osób nietrzeźwych w rejonie rynku.

Z Krajowej Mapy Zagrożeń wpłynęło ogółem 484 zgłoszeń z całego powiatu, w tym informujących o spożywaniu alkoholu na płycie rynku były zaledwie 2 zgłoszenia - dla porównaniu w roku poprzedzającym pierwszą debatę było ich 17. Zgłoszeń dotyczących żebractwa na rynku w Krajowej Mapie Zagrożeń nie było w minionym roku wcale.

Telefonicznych zgłoszeń dotyczących różnych sytuacji na rynku w Pszczynie od końca kwietnia ubiegłego roku było 134, dla porównania w poprzednim roku zgłoszeń z tego rejonu zarejestrowano 313.

Spośród tych 134 zgłoszeń: w 13 przypadkach mundurowi nie zastali uczestników, w 41 sytuacjach stwierdzono brak naruszenia przepisów prawa, środki wychowawcze zastosowano wobec 23 osób, ukaranie do sądu zastosowano w jednym przypadku, 8 razy mundurowi odwieźli nietrzeźwych na izbę wytrzeźwień, ujęto 6 osób poszukiwanych i trzykrotnie stwierdzono przestępstwo lub czyn karalny.

Idąc za wnioskami wyciągniętymi podczas poprzedniej debaty, policjanci w trakcie następujących po niej interwencji rozmawiali z osobami potrzebującymi i żebrzącymi, wskazując im miejsca, w których mogą szukać pomocy, na przykład noclegownię w Czechowicach-Dziedzicach czy Ośrodek Pomocy Społecznej w Pszczynie. Mundurowi podejmowali również rozmowy o charakterze prewencyjnym z uczniami pszczyńskich szkół i pedagogami, koncentrując się głównie na problemie zakupu i spożywania alkoholu przez nieletnich, a także edukując młodzież, jak reagować w przypadku kontaktu z osobą nietrzeźwą czy bezdomnym, potrzebującym pomocy. Odbywali ponadto patrole piesze w obrębie rynku, starówki i parku, umundurowane, jak i nieumundurowane, wzmocnione oddziałami prewencji z Bielska-Białej czy Katowic. Podkreślono też rolę dzielnicowego, który patroluje podległy mu teren.

Jak tymczasem i czy w ogóle zmieniła się sytuacja w odczuciu zainteresowanych, w tym mieszkańców starówki czy śródmieścia? Okazuje się, że dużo niższa liczba zgłoszeń nie odzwierciedla w ich odczuciu skali problemu i nie świadczy o jego zmniejszeniu. W porównaniu z poprzednim rokiem nie ma różnicy - bezdomni i pijani nadal przesiadują na rynku, śpią na ławkach i są agresywni. Zjawisko to nasila się, gdy jest ładna pogoda, a rynek zalewają tłumy.

Ponadto zwrócono uwagę, że osoby bezdomne, pod wpływem alkoholu, w celu przespania się, ogrzania czy załatwienia potrzeb fizjologicznych odwiedzają budynek ratusza oraz budynek przy Piastowskiej 1, gdzie do niedawna mieściła się siedziba domu kultury. Mieszkańcy podkreślili, że czują się bezsilni wobec tych okoliczności i często rezygnują z telefonu na policję czy straż miejską. Pewne rozwiązanie sytuacji widzą nadal w zwiększeniu liczby pieszych patroli w rejonie rynku i starówki. - Sama obecność patrolu sprawiłaby, że bezdomni przestaliby wysiadywać we wnęce ratusza albo załatwiać się pod drzewem obok - mówiła Joanna Łękawska-Boroń, mieszkanka starówki.

debata społeczna
Debata społeczna w sprawie alkoholizmu i żebractwa na płycie rynku miała charakter podsumowujący · fot. Ela


Mundurowi z Komendy Powiatowej Policji w Pszczynie zwrócili tutaj uwagę na fakt, że pomimo starań stałe patrolowanie okolicy nie jest możliwe, chociażby ze względu na dotkliwe braki kadrowe. Podobne zdanie wyraził Artur Krzyżaniak, Komendant Straży Miejskiej w Pszczynie, kładąc w tym miejscu nacisk na konieczność zgłaszania służbom niepokojących sytuacji. - Problem leży gdzie indziej i nie rozwiążemy go na tej sali, natomiast jeśli nie będzie zgłoszeń to nie będzie interwencji. Zapewniam państwa, że jeśli będzie zgłoszenie telefoniczne, to na pewno parol się pojawi. Zgadzam się, że patrole piesze są najlepszą formą prewencji, ale to wymaga etatów - mówił komendant. Zapowiedział natomiast reorganizację monitoringu w centrum Pszczyny i przelokowanie kamer w punkty, które dadzą lepszy wgląd w sytuację panującą na rynku.

Przewodniczący Zarządu Osiedla Śródmieście, Jacek Granda, podkreślił z kolei, że należałoby przedsięwziąć kampanię informacyjną, poprzez którą uświadomi się ludzi, żeby pomagali bezdomnym w sposób rozsądny. - Jeśli mamy pomóc finansowo, to lepiej przekazać pieniądze Adrianowi (Adrianowi Kusiowi, założycielowi stowarzyszenia "Ludzie dla ludzi" - przyp. red.), żeby zorganizował dla nich posiłek, niż dawać pieniądze bezpośrednio im - mówił Jacek Granda.

Adrian Kuś ponownie podkreślał, że potrzebne jest ludzkie traktowanie i stworzenie dla potrzebujących ogrzewalni. - Konieczne zjednoczenie ich, stworzenie im miejsca na sezon jesienno-zimowy i rozmowa z nimi. Ci ludzie dotknięci bezdomnością i alkoholizmem chcą rozmawiać, ale nikt nie potrafi z nimi rozmawiać w ich języku. Wysyłanie ich do noclegowni nie jest rozwiązaniem, bo nie chcą stąd wyjeżdżać i wolą mieszkać w lasach albo wałęsać się po rynku - mówił założyciel Stowarzyszenia "Ludzie dla ludzi". Społecznik dodał również, że system pomocy alkoholikom i bezdomnym działa źle, a on sam próbując coś zrobić na ich rzecz najczęściej "całuje klamki" i spotyka się z odmowami. Podkreślił, że organizowanie debat to stanowczo za mało, a policja nie jest przecież jednostką, która ma załatwić "problem" osób dotkniętych bezdomnością, żebrzących, alkoholików.

W tym miejscu z-ca Komendanta Powiatowego Policji w Pszczynie mł. insp. Marek Nowok Nowok przyznał mu rację, konkludując, że mundurowi faktycznie stanowią ostatnie ogniwo w całym łańcuchu działań wobec tych osób, policja nie jest w stanie rozwiązać źródła problemów, zajmuje się ich efektem. W ramach kompetencji działa jednak i pomaga, jak może.

Mundurowi podsumowali, że debata ewaluacyjna jest jak na razie ostatnią w tematyce żebractwa i alkoholizmu w centrum miasta, będą natomiast w zakresie możliwości planować więcej patroli w rejonie rynku i nie zamykają się na problem dotyczący osób w kryzysie bezdomności. Podkreślili również, że kluczowe jest zgłaszanie i telefonowanie do służb w sytuacji, gdy mamy do czynienia z problemowym, nieakceptowalnym zachowaniem osoby bezdomnej czy pijącej.

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.