- Moja niepełnosprawność to moje płuca, które się zaklejają, a ja codziennie o nie dbam różnymi inhalacjami, by się tak szybko nie zaflegmiały, by móc łapać oddech - pisze o sobie mały mieszkaniec Frydka w powiecie pszczyńskim.

- Po inhalacjach muszę ćwiczyć, skakać, tańczyć, dmuchać i wykorzystywać różne specjalistyczne sprzęty. Moja niepełnosprawność to również brzuszek, który potrzebuje leku trawiennego, bo inaczej jedzenie tłuszczowe przeze mnie przeleci i to tak jakbym go nie zjadł. Gorzej przyswajam witaminy, minerały dlatego je codzienne suplementuje. Dodatkowo przyjmuje lek na wątrobę, by mi jak najdłużej służyła i nie odmówiła posłuszeństwa - dodaje.

By pomóc jego rodzicom w opiece nad ich szkrabem, potrzebne są pieniądze na lekarstwa, sprzęty, fizjoterapię czy wizyty u lekarzy. Rodzinę można wesprzeć, przekazując 1,5% swojego podatku.

KRS: 00000 97900
Cel szczegółowy: Karol Czernik