Z nieoficjalnych informacji wynika, że kierowca Hondy zbyt szybko wjechał w lewy łuk jezdni. Jego pojazd wpadł w poślizg i zaczął się obracać. Zahaczył o prawidłowo jadące Audi, uderzył tyłem w bariery energochłonne i wpadł do rowu. Choć wszystko wyglądało bardzo groźnie, skończyło się na drobnych obrażeniach. Uczestnikom udzielono pomocy medycznej na miejscu. Nikt nie był hospitalizowany. Utrudnienia w ruchu trwały blisko dwie godziny. W czasie sprzątania jezdni ruch musiał zostać na moment wstrzymany.

Od kilku godzin nad regionem przechodzą opady deszczu. To moment, gdy naprawdę warto zdjąć nogę z gazu. Drogi zrobiły się śliskie. Pamiętajmy, że znaki określają maksymalną dozwoloną prędkość. Nic nie stoi na przeszkodzie by jechać trochę wolniej, dostosowując prędkość do warunków, własnych umiejętności i stanu technicznego samochodu. Podczas opadów deszczu bardzo ważne jest ogumienie i prawidłowo działające zawieszenie samochodu. Jakiekolwiek uchybienia powodują, że przy odrobinie pecha można skończyć podróż tak jak kierowca Hondy.