Wiadomości
- 23 kwietnia 2023
- wyświetleń: 14292
[WIDEO] Kto straci na parku kulturowym? Czyj biznes zniknie?
Możliwość wprowadzenia w Pszczynie parku kulturowego może oznaczać dodatkowe problemy dla mieszkańców i przedsiębiorców. Dla wielu będą to koszty związane z koniecznością przystosowania się do nowych zasad, niektórzy przedsiębiorcy będą musieli natomiast zwinąć swoje biznesy. Obejrzyjcie nasz film, w którym pytamy, co jest nie tak z projektem uchwały o parku kulturowym.
Projekt uchwały o parku kulturowym budzi wiele emocji. Jak mówią uczestnicy konsultacji społecznych w tej sprawie, park kulturowy ma bowiem porządkować obszar Pszczyny obejmujący największe zagęszczenie zabytków, robi to jednak w sposób rygorystyczny i nie bierze pod uwagę potrzeb oraz możliwości ludzi.
Mieszkańcy i przedsiębiorcy podkreślają, że wynikające z przygotowanej uchwały zasady są odrealnione. Zakładają na przykład, że w poszczególnych obszarach objętych uchwałą, widoczne z poziomu przechodnia nie mogą być instalacje fotowoltaiki, klimatyzatory, pompy ciepła i anteny satelitarne. - W praktyce oznacza to, że na wielu budynkach nie będzie gdzie umieścić tych urządzeń, bo całe są widoczne z poziomu przechodnia. Niby mamy iść do przodu, walczyć ze smogiem i być ekologiczni, a te zasady sprawią, że będziemy żyć jak w skansenie - mówi jeden z mieszkańców starówki. Warto przy tym podkreślić, że regulacje parku kulturowego obejmą nie tylko ścisłe centrum, ale też Plac Targowy czy osiedle Śródmieście.
Oznacza to na przykład, że znikną stragany, które działają dziś na tzw. starej targowicy. Wśród nich jest stragan z warzywami i owocami, które od wielu lat prowadzi pan Artur Kokot wraz z rodziną. Jak podkreśla, uchwała o parku kulturowym nie daje mu nawet alternatywy na zmianę wyglądu straganu, ale zwyczajnie przekreśla w tym miejscu jego działalność. Na Placu Targowym nie będzie też innych stanowisk - znikną sprzedawcy karpi, ale też sezonowych truskawek i malin. W naszym wideo rozmawiamy z panem Arturem Kokotem o sytuacji, w której stawia go uchwalenie parku kulturowego w takiej formie, jaka została przedstawiona przez urzędników.
O swoją kawiarnię obawia się natomiast Maria Białas, właścicielka Black&White Cafe, prosperującej przy Placu Targowym. Mówi, że koszty związane z dostosowaniem elementów na elewacji kawiarni czy w jej witrynach oraz w obrębie ogródka kawiarnianego to dla niej koniec biznesu. Zwłaszcza, że będąc w I strefie parku kulturowego, do zmian trzeba dostosować się w ciągu roku.
Jak podkreśla adwokat Maciej Tomczykiewicz, projekt uchwały o parku kulturowym powstawał w oderwaniu od realiów, w których żyją i pracują mieszkańcy oraz przedsiębiorcy w centrum Pszczyny. Zastrzeżeń ze strony prawników względem przygotowanej uchwały jest o wiele więcej.
W naszym materiale rozmawialiśmy także z przewodniczącymi osiedli Stare Miasto i Śródmieście. Większość osób podkreśla jednocześnie, że sam pomysł estetycznego uporządkowania centrum miasta jest dobry, natomiast w takiej formie, jak obecnie przygotowana uchwała, uderza w ludzi. Mieszkańcy są też wzburzeni faktem, że gmina przewidziała dla siebie szereg wyłączeń, które zwalniają ją z konieczności dostosowania się do zasad obowiązujących w obszarze parku kulturowego.
Należy dodać, że przeprowadzone zostały konsultacje społeczne dotyczące projektu uchwały o parku kulturowym. Zorganizowano także spotkania dla mieszkańców i przedsiębiorców. Zainteresowani mogli zgłaszać swoje uwagi do projektu, które mają zostać przeanalizowane przez Urząd Miejski.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.