Zofia Masny-Klimczak z Pszczyny nadal walczy o tytuł Masterchefa

W tym odcinku na kucharzy czekało niezwykłe zadanie, ukryte pod boxami. Uczestnicy znaleźli tam produkt, który dobrze znają: ser! Jak poradzić sobie z tym produktem zaprezentował food producer programu szef Michał Zakrajewski. Zadaniem uczestników było przygotowanie dwóch dań z sera: wytrawnego i słodkiego. Ostatecznie każdy mógł wybrać, które danie zaprezentuje jurorom. Zofia Masny-Klimczak podała wersję wytrawną: kaczkę z lodami z żółtych i czerwonych pomidorów z tymiankiem, chips serowy. Jej propozycja nie spotkała się niestety z uznaniem jurorów i urzędniczka z Pszczyny musiała wziąć udział w kolejnej konkurencji.

W drugiej części odcinka uczestników czekała konkurencja drużynowa, w której oprócz zdolności kulinarnych liczyły się będą celne oko i pewna ręka. W ciągu 10 sekund mając do dyspozycji 10 lotek, kucharze celowali w produkty, z których musieli stworzyć danie. Zofia, w parze z Filipem, "ustrzeliła" następujące składniki: bób, czosnek, jabłka, ser feta, ośmiornica, comber z królika.



Ich danie najbardziej przypadło do gustu jurorom i Zofia i Filip trafili na balkon, co oznacza, że są bezpieczni i oboje przeszli do kolejnego etapu programu!