Narodowa pielgrzymka ku czci Chrystusa Króla Polski w Pszczynie

Jak podkreślają uczestnicy, pielgrzymka jest inicjatywą oddolną, niezwiązaną z Kościołem hierarchicznym, ale też w żaden sposób nie związaną z księdzem Piotrem Natankiem. Przypomnijmy, że właśnie to środowisko skupione wokół suspendowanego duchownego jest najbardziej znaną w Polsce grupą domagającą się intronizacji Chrystusa na króla Polski.

Ludzie z całej Polski, a nawet zza granicy, wędrują w swoim wolnym czasie, idą przez jeden dzień lub kilka. Często zmienia się skład grupy. Pielgrzymi po drodze modlą się, odwiedzają kościoły, uczestniczą w mszach świętych, spotykają się z rodzinami. Oddają w modlitwie ojczyznę. Inicjatywa swój początek miała 28 maja ubiegłego roku na Jasnej Górze. Z niej pielgrzymka dotarła do podszczecińskiej Chojny na granicy polsko-niemieckiej - w tej miejscowości znajduje się Sanktuarium Najświętszego Serca Pana Jezusa i Chrystusa Króla. Dalej poruszają się wzdłuż granic kraju, idąc zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Przemierzyli już Pomorze Zachodnie, Pomorze, Warmię i Mazury, Podlasie, Lubelszczyznę, Podkarpacie. Niedawno wędrowali po Podhalu i przez Orawę. Od początku roku 2022 są obecni na południu kraju. W lutym odwiedzili powiat suski i Żywiecczyznę. 9 marca dotarli do Pszczyny. Zwiedzili z przewodnikiem pszczyńskie zabytki - m.in. Muzeum Zamkowe, Rynek i cmentarz Anhaltów (relacja w poniższym materiale wideo). Również w czwartek, 10 marca widziani byli na ulicach naszego miasta.

- Chcemy, żeby prawo Jezusa Chrystusa było w Polsce stanowione, czyli żeby prawo ludzkie opierało się o prawo Boże. Ważna jest ochrona życia i godziwe życie. Pragniemy, by Pan Jezus rządził w Polsce, żeby było przełożenie prawa Bożego, żebyśmy byli gospodarzami we własnym kraju i żyli zgodnie z przykazaniami - mówi Sławomir Zakrzewski - przewodnik grupy uczestników Narodowej Pielgrzymki ku czci Jezusa Chrystusa Króla Polski.

- Chcemy żeby zapanowało prawo Jezusa Chrystusa na polskiej ziemi, chcemy oddawać siebie w różnej formie poprzez umartwienia i poprzez trud chodzenia pieszo, ale też poprzez modlitwę i adorację. Pragniemy też, żeby polska kultura kwitła i żeby z niej czerpać siły, żeby nie mieć kompleksów - dodaje.