Wiadomości
- 6 stycznia 2022
- wyświetleń: 11977
[WIDEO] Wielkie otwarcie domu handlowego w Bielsku w 1988 roku
Nie tylko bielszczanie robili zakupy w Klimczoku. Zjeżdżali tam również mieszkańcy z różnych stron regionu. Każdy ma swoje własne wspomnienia związane z tym centrum handlowym. Jedni najlepiej pamiętają stoisko papiernicze, inni zakup pierwszego dywanu, jeszcze inni zapachy dochodzące z chińskiej restauracji. Nie ma sensu jednak mówić o tym zbyt długo w czasie przeszłym. Najbardziej kultowy dom handlowy w Bielsku-Białej wciąż przecież istnieje i nadal ma wiele do zaoferowania. Nawet tym, którzy swego czasu porzucili go na rzecz powstających dookoła nowoczesnych centrów handlowych.
Kto sam nie doświadczył otwarcia Klimczoka w grudniu 1988 roku, relację z niego może obejrzeć w internecie. Na Youtubie dostępny jest materiał kręcony podczas tego wydarzenia przez TVP. Widać na nim tłumy ludzi w ścisku, cierpliwie wyczekujących na swoją kolej i możliwość zakupu jakiegoś ekskluzywnego towaru. Klimczok był bowiem wówczas pierwszym tak nowoczesnym domem handlowym i największym w Polsce! Nic dziwnego, że przez długie lata ściągali do niego nawet klienci z Warszawy.
Asortyment Klimczoka, różnorodność stoisk i jakość produktów czyniły z niego miejsce z luksusową ofertą, a panująca tu atmosfera była miłą odmianą od PRL-owskiej, wszechobecnej szarzyzny. Ludzie przychodzili do Pewexu, po sprzęty AGD, dywany, zabawki, ubrania, artykuły papiernicze, ale też po to, by wjechać na parking ślimakiem i przejechać się po ruchomych schodach.
Dziś niektórzy narzekają, że Dom Handlowy Klimczok jest przeżytkiem, który nie pasuje do swojego bardziej nowoczesnego otoczenia. Trudno jednak wyobrazić sobie centrum Bielska Białej bez niego. Tym bardziej, że ma on w dalszym ciągu wiernych klientów. Realizując nasz materiał, sami byliśmy świadkami tego, jak dużo produktów można tu znaleźć. Najlepszym przykładem różnorodności towaru jest Supersam, w którym wciąż wielu bielszczan najchętniej dokonuje zakupów.
Jest też wiele stoisk, które prosperują nieprzerwanie od początku istnienia Klimczoka. Odwiedziliśmy m.in. stoisko papiernicze prowadzone przez panią Basię Distel czy stoisko z zabawkami u pani Urszuli Suchy. Dotarliśmy także do radiowęzła pana Piotra Porębskiego, którego zachęcający głos od lat rozchodzi się po Klimczoku. Zapraszamy do obejrzenia filmu, z którego dowiecie się więcej o kulisach powstawania i czasach prosperity największego w PRL-u domu handlowego.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.