Wiadomości

  • 22 lutego 2006
  • wyświetleń: 2627

Chodnik na Żorskiej?

Przez półtora miesiąca Stanisław Czyż wydzwaniał do Wojewódzkiego Zarządu Dróg z prośbą o odśnieżenie pobocza przy ulicy Żorskiej. Obiecywano, zwodzono, przekładano terminy, aż wreszcie problem rozwiąże się sam - pisze Dziennik Zachodni.

Pozostaje jednak inny - mówi Kazimierz Filipczuk, sąsiad Stanisława Czyża. - Odwieczny problem braku chodnika. Ulica Żorska jest bardzo uczęszczana. Sznury aut, od najmniejszych do największych i najcięższych, suną tutaj nieprzerwanie, a chodnika jak nie było, tak nie ma. Czekam na niego 28 lat. I nie tylko ja.

Z wielką radością przeczytaliśmy więc w miejscowej gazetce, że wreszcie Żorska będzie mieć chodnik. Krótko jednak trwała nasza radość, bo przypadkiem dowiedzieliśmy się, że to nie o Żorską chodzi, a o Rybnicką, czyli na tej samej drodze wojewódzkiej łączącej Pszczynę z Suszcem tylko kawałek dalej, pomijając posesje Czyżów, Filipczuków i innych.

Dziennik Zachodni sprawdzał stan rzeczy i rzeczywiście w planach budżetowych na ten rok przewidziany jest chodnik od szkoły i gimnazjum w Starej Wsi do skrzyżowania z drogą na Suszec. Od skrzyżowania chodnik pójdzie w prawo, czyli wzdłuż Rybnickiej i zakończy się jakieś 200 m od granicy z gminą Suszec.

To brak logiki - kwituje Filipczuk. - Przecież im bliżej miasta, tym większe zagęszczenie. I przy tym pominiętym odcinku dom stoi przy domu, zaś im dalej od miasta, tym zabudowań mniej.

Prawda jest taka, że chodnik potrzebny jest i tam, i tu - mówi wiceburmistrz Sławomir Kowalski. I docelowo będzie. Zaczęliśmy jednak od tamtej strony, bo stamtąd mieliśmy więcej głosów domagających się tam chodnika. Tam też jest bardziej niebezpiecznie, bo pobocze węższe. Robimy to ze względu na bezpieczeństwo dzieci chodzących tamtędy do szkoły.

Więcej czytaj w Dzienniku Zachodnim.

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.