Wiadomości
- 24 czerwca 2019
- wyświetleń: 13720
W Pszczynie akcji odkomarzania nie będzie. Dlaczego? Urząd wyjaśnia
W tym roku w gminie Pszczyna nie będzie prowadzona akcja odkomarzania. Dlaczego? Urząd Miejski informuje, że w wyniku oprysków mogłyby wyginąć nie tylko komary, ale również inne owady, między innymi pszczoły.
- Nie będą wykonywane żadne opryski, ponieważ w tej grupie nie ma związków selektywnych, które zabijałyby tylko komary. Opryskując, wyrządzamy krzywdę znacznej ilości (w tym całym populacjom) innych owadów pożytecznych np. pszczołom, trzmielom, pająkom czy bzygowatym - wyjaśnia Michał Makowski z Miejskiego Zakładu Zieleni. Dodaje, iż opryski są uciążliwe dla astmatyków, a także mogą być niebezpieczne dla małych dzieci oraz osób starszych.
Jak tłumaczy, ze względu na panujące obecnie warunki atmosferyczne - susze, następnie okresy burzowe z dużym opadem atmosferycznym wraz z podwyższoną wilgotnością powietrza i charakter krajobrazowy naszego Parku Pszczyńskiego z licznymi rozlewiskami, strawami i ciekami wodnymi populacja komarów i tak się szybko odbuduje.
- Żadne opryski nie działają wybiórczo, a przy tak dużej pladze jaka w tym roku pojawiła się, chemia musiałaby być stosowna zdecydowanie częściej. Wykonując jakikolwiek oprysk środkami z grupy insektycydów w długofalowej perspektywie stwarzamy zagrożenie dla homeostazy ekosystemu (po każdorazowych opadach deszczu wszystkie środki chemiczne są spłukiwane i trafiając do gleby równocześnie ją zanieczyszczając) - mówi pracownik Miejskiego Zakładu Zieleni.
Michał Makowski dodaje, że w nierównej walce z komarami pomagają nam m.in. jerzyki, nietoperze, osy, szerszenie i inne, dla których komary są jednym z głównych źródeł pożywienia. - Tym samym pozostawiamy dziuplaste drzewa z wypróchnieniami oraz zakrzewienia z naturalnego obsiewu w całym kompleksie Parku Pszczyńskiego, aby ptaki miały dogodne miejsca do zakładania gniazd i wyprowadzania lęgów. Pod względem podejścia do stosowania tego typu środków chemicznych w środowisku bierzemy przykład z takich miast jak Warszawa, Kraków czy Poznań, gdzie oprysków nie stosuje się już od długiego czasu - objaśnia.
Jak tłumaczy, ze względu na panujące obecnie warunki atmosferyczne - susze, następnie okresy burzowe z dużym opadem atmosferycznym wraz z podwyższoną wilgotnością powietrza i charakter krajobrazowy naszego Parku Pszczyńskiego z licznymi rozlewiskami, strawami i ciekami wodnymi populacja komarów i tak się szybko odbuduje.
- Żadne opryski nie działają wybiórczo, a przy tak dużej pladze jaka w tym roku pojawiła się, chemia musiałaby być stosowna zdecydowanie częściej. Wykonując jakikolwiek oprysk środkami z grupy insektycydów w długofalowej perspektywie stwarzamy zagrożenie dla homeostazy ekosystemu (po każdorazowych opadach deszczu wszystkie środki chemiczne są spłukiwane i trafiając do gleby równocześnie ją zanieczyszczając) - mówi pracownik Miejskiego Zakładu Zieleni.
Michał Makowski dodaje, że w nierównej walce z komarami pomagają nam m.in. jerzyki, nietoperze, osy, szerszenie i inne, dla których komary są jednym z głównych źródeł pożywienia. - Tym samym pozostawiamy dziuplaste drzewa z wypróchnieniami oraz zakrzewienia z naturalnego obsiewu w całym kompleksie Parku Pszczyńskiego, aby ptaki miały dogodne miejsca do zakładania gniazd i wyprowadzania lęgów. Pod względem podejścia do stosowania tego typu środków chemicznych w środowisku bierzemy przykład z takich miast jak Warszawa, Kraków czy Poznań, gdzie oprysków nie stosuje się już od długiego czasu - objaśnia.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.