Torunianin pszczyniaka nie oszuka

Do tymczasowego aresztu powędrował mieszkaniec Torunia, który w pomysłowy sposób próbował okraść jedną z pszczyńskich firm zajmującą się handlem metalami - pisze Dziennik Zachodni.

– W piątek w bazie tej firmy pojawiło się auto, którego kierowca dysponował zleceniem i dokumentem potwierdzającym przelew bankowy z zamiarem zakupu blachy miedzianej – opowiada Dziennikowi nadkomisarz Krzysztof Olejak, szef Referatu ds. Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Pszczynie. – Papiery te okazały się fałszywe. Na szczęście szef firmy z Pszczyny połapał się w tym wszystkim i sprawdził rzekome przelewy w banku. Potem poinformował nas.

Kierowca, który przyjechał po miedziane blachy, nie podejrzewał niczego. Złodziej po prostu go wynajął. Zapłacić miał dopiero po wykonaniu usługi.

Więcej czytaj w Dzienniku Zachodnim