Wiadomości
- 11 kwietnia 2018
- wyświetleń: 6575
Rodzinna sprzeczka w barze. Uczestnik był już poszukiwany
W jednym z barów na terenie powiatu pszczyńskiego policjanci zatrzymali 25-latka poszukiwanego listami gończymi. Mężczyznę zdradziła nadmierna ilość trunku i przesadna agresja wobec towarzyszy.
- Początkowo, interwencja zapowiadała się jak większość przeprowadzanych w takich miejscach, jak bary piwne. Ojciec, dwóch braci, wysoki poziom promili i typowe dla tego stanu sprzeczki pomiędzy biesiadującymi - opisują wezwanie mundurowi.
Tym razem jeden z uczestników spotkania zwrócił się o pomoc w rozwiązaniu sprzeczki do dyżurnego pszczyńskiej jednostki. To nie spodobało się pozostałym biesiadnikom, bowiem na koncie jednego z braci ciążyły trzy listy gończe.
- Przybyli na miejsce policjanci ustalili, że wprawdzie nie doszło do żadnego przestępstwa ani wykroczenia, lecz agresywne zachowanie 25-latka wydało im się bardzo podejrzane. Miał on żal do brata, że zamiast wezwać na miejsce karetkę, bo ojciec wychodząc z lokalu przewrócił się na progu, to ten wezwał patrol policji - przedstawia zastaną sytuację policja.
Nie trwało długo, jak mundurowi przerwali rodzinny dialog i sprawdzili uczestników biesiady w policyjnych bazach. - Okazało się, że 25-latek od przeszło 2 lat ukrywał się przed organami ścigania. Przez większość tego czasu przebywał poza granicami kraju. W ten sposób próbował uniknąć odpowiedzialności za popełnione w przeszłości czyny. Teraz, kiedy został już zatrzymany, zgodnie z dyspozycją sądu przyjdzie mu na pewien czas pożegnać się z wolnością i rodziną - informuje Komenda Powiatowa Policji w Pszczynie.
Tym razem jeden z uczestników spotkania zwrócił się o pomoc w rozwiązaniu sprzeczki do dyżurnego pszczyńskiej jednostki. To nie spodobało się pozostałym biesiadnikom, bowiem na koncie jednego z braci ciążyły trzy listy gończe.
- Przybyli na miejsce policjanci ustalili, że wprawdzie nie doszło do żadnego przestępstwa ani wykroczenia, lecz agresywne zachowanie 25-latka wydało im się bardzo podejrzane. Miał on żal do brata, że zamiast wezwać na miejsce karetkę, bo ojciec wychodząc z lokalu przewrócił się na progu, to ten wezwał patrol policji - przedstawia zastaną sytuację policja.
Nie trwało długo, jak mundurowi przerwali rodzinny dialog i sprawdzili uczestników biesiady w policyjnych bazach. - Okazało się, że 25-latek od przeszło 2 lat ukrywał się przed organami ścigania. Przez większość tego czasu przebywał poza granicami kraju. W ten sposób próbował uniknąć odpowiedzialności za popełnione w przeszłości czyny. Teraz, kiedy został już zatrzymany, zgodnie z dyspozycją sądu przyjdzie mu na pewien czas pożegnać się z wolnością i rodziną - informuje Komenda Powiatowa Policji w Pszczynie.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.