Wiadomości
- 31 maja 2017
- wyświetleń: 26919
Baseny nurkowe w Pszczynie: ile to kosztuje i komu będzie służyło?
Na osiedlu Piastów w Pszczynie spółka miejska buduje baseny nurkowe - kiedy ta informacja ujrzała światło dzienne (w czerwcu ubiegłego roku na portalu pless.pl) wzbudziła spore zaniepokojenie wśród mieszkańców. Prezes PIK Sp. z o.o. wyjaśnia w rozmowie z naszym portalem, że to tylko niewielka część dużej inwestycji prowadzonej przez firmę, a całość prowadzonych prac ma na celu tylko usprawnienie działalności. Baseny z kolei mają przynieść spółce dodatkowy przychód w przyszłości. Sprawdziliśmy na miejscu na jakim etapie są aktualnie prace i zapytaliśmy ile rzeczywiście kosztują.
Ubiegłoroczna informacja o budowie basenów nurkowych przez Przedsiębiorstwo Inżynierii Komunalnej, a więc spółkę, w której wszystkie udziały posiada gmina Pszczyna, wywołała zbulwersowanie wśród wielu mieszkańców. Niedowierzanie zrodziła również kwota tego przedsięwzięcia, którą podano - 50 tysięcy złotych.
Spotęgowane zostało to wiosną, gdy podczas zebrania na osiedlu Piastów w dziale zadań wykonanych w 2016 roku przez PIK przy punkcie "Przebudowa budynku pompowni przy ul. Dobrawy" pojawiła się suma ponad 730 tysięcy złotych, a część związana z budową samej drogi dojazdowej do tego miejsca opiewała na kwotę około 115 tysięcy złotych.
Zwróciliśmy się do Urzędu Miejskiego w Pszczynie oraz do Przedsiębiorstwa Inżynierii Komunalnej o wyjaśnienie na co przeznaczone zostały środki przedstawione podczas zebrania osiedlowego.
- Na początku 2015 roku zarząd Przedsiębiorstwa Inżynierii Komunalnej podjął decyzję o modernizacji i rozbudowie bazy sprzętowo-magazynowej przy ul. Władysława Łokietka. Zakres prac przewiduje także przebudowę, nadbudowę budynku pompowni oraz rozbudowę budynku magazynowego. Inwestycja przewiduje również wymianę instalacji elektrycznej, wod-kan, gazowej i grzewczej. W ramach zadania wykonana zostanie droga dojazdowa oraz parking. Po zakończeniu inwestycji obecna baza sprzętowa, która znajduje się przy ul. Bogedaina zostanie przeniesiona na teren pompowni. Projekt inwestycji zakłada również budowę muru oporowego - wymienia Piotr Łapa, rzecznik prasowy w Urzędzie Miejskim w Pszczynie.
Piotr Łapa tłumaczy, że na etapie planowania rozważano rozbiórkę dwóch betonowych zbiorników, które od kilku lat stoją puste i tak jak wcześniej zapewnia, że zmieniona decyzja jest wynikiem rachunku ekonomicznego. - Ze względu na wysokie koszty (694 tysięcy zł.) związane z wyburzeniem zbiorników podjęto decyzję, o tym, że zostaną one zaadaptowane na cele szkoleniowe dla nurków, którzy przede wszystkim szkolą się w zakresie ratownictwa. Podstawowe czynności adaptacyjne z tym związane przewidują usuniecie pokryw, usunięcie ubytków, uszczelnienie i wykonanie barierek, a ich wartość oszacowano na kwotę ok. 50 tysięcy złotych. Decyzja ta spowodowała, że planowana wartość inwestycji zmniejszyła się z 2,8 mln złotych jak pierwotnie szacowano do ok. 2,15 mln złotych.
Również prezes Przedsiębiorstwa Inżynierii Komunalnej, Wojciech Solik zwraca uwagę, że baseny nurkowe to tylko mała część większej inwestycji i dodaje, że koszt budowy obiektów jest tak niski, ponieważ w ich przypadku nie mówimy o budowie od nowa. - To tylko dostosowanie istniejących obiektów do stanu, w którym zaczną na siebie zarabiać - opisuje inwestycję.
Jak słyszymy z ust prezesa, prace wykonywane są etapami przez pracowników spółki. Przypomina jednak,że roboty związane z adaptacją zbiorników na cele szkoleniowe prowadzone są przy okazji przebudowy budynku przepompowni. Podstawowy koszt dostosowania na cele szkoleniowe, to szacunkowa kwota 50 tys. zł. Priorytetem jest jednak przeniesienie bazy sprzętu z ul.Bogedaina i rozbudowa istniejącej infrastruktury. Przystosowanie starych, nieużywanych zbiorników to nie samodzielna inwestycja, lecz część wartej ok 2mln. złotych modernizacji obiektu na os. Piastów.
Wojciech Solik tłumaczy, że przedsięwzięcie w całości jest finansowane przez Przedsiębiorstwo Inżynierii Komunalnej, które prowadzi również liczne inwestycje niezwiązane z dystrybucją wody w naszej gminie. - Środki na wykonanie prac pochodzą wyłącznie z robót zewnętrznych. W żaden sposób nie są powiązane z ceną za wodę w Pszczynie, która od kilku lat jest niezmienna - wyjaśnia i od razu nadmienia, że zadanie nie jest też dotowane z samorządu.
To ostatnie ma pozostać niezmienne. Prezes PIK tłumaczy, że koszt miesięcznego utrzymania samych basenów oszacowano na kilkaset złotych, a ewentualne wyczyszczenie zbiornika to kwota około trzech tysięcy złotych na rok. - Przychód powinien być większy - zaręcza.
Zapytany o obsługę basenów nurkowych przez PIK, prezes zapowiada, że nie przewiduje tworzenia dodatkowych etatów w spółce. Jak wynika z jego odpowiedzi, baseny będą otoczone ogrodzeniem, na którym pojawi się tablica z numerem telefonu. - Osoby zainteresowane, na przykład instruktorzy z ćwiczącymi, będą mogły przedzwonić i odebrać klucz w siedzibie spółki - opisuje Wojciech Solik.
Prezes spółki zaprzecza, że obiektem miałaby zarządzać jakaś zewnętrzna firma, stowarzyszenie czy klub sportowy. - Jeśli inwestycja będzie na siebie zarabiać, to tym bardziej nie widzimy takiej potrzeby, aby dzielić się zyskami z innym podmiotem - stwierdza.
Z rozmowy wynika, że nie będzie również niezbędny dozór obiektu na miejscu. - Teren przepompowni jest monitorowany przez pracowników spółki PIK, znajdują się tutaj kamery, a obraz na bieżąco pokazywany jest na ekranach w naszej siedzibie - opowiada Wojciech Solik.
Remigiusz Szlauer, instruktor nurkowania z Pszczyny przyznaje, że takiego drugiego obiektu nie ma obecnie w naszym regionie. Owszem są stworzone baseny do nurkowania nawet w naszym województwie, ale o zupełnie innych parametrach. - Obiekt w Siemianowicach Śląskich jest równie głęboki, ale mniejszy - porównuje i dodaje, że z basenów w Pszczynie będzie mogło korzystać więcej osób.
- Z basenu korzystać będą mogły osoby z całej Europy Centralnej. Takich obiektów jest mało, a jeśli są, to czas oczekiwania jest bardzo długi - mówi Remigiusz Szlauer i wskazuje, że takich szkoleń potrzebują nie tylko pasjonaci, ale również służby mundurowe, w tym strażacy. - Dziś w razie interwencji jest potrzeba wzywania jednostek z Bytomia.
Jak udało nam się dowiedzieć od instruktora, w samej Pszczynie może być nawet kilkuset nurków, którzy dziś z konieczności realizują swoje pasje lub ćwiczą nurkowanie w innych częściach kraju i Europy. Pasjonatem tego sportu jest również Dariusz Skrobol, czego zresztą nie ukrywa. Z okazji ostatniego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy burmistrz na aukcję "przekazał" wspólne nurkowanie ze zwycięzcą licytacji. - Gdybym nie był burmistrzem, to prowadziłbym centrum nurkowe - powiedział w styczniu tego roku w wywiadzie dla ogólnopolskiej gazety.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.