Wiadomości
- 22 czerwca 2005
- wyświetleń: 2208
Mieszkańcy osiedla Wola II tracą cierpliwość
Której wody chce się pani napić? - pyta Nosalowa, stawiając na stole dwie butelki. W jednej jest zwykła mineralna, w drugiej jakaś mętna, ruda ciecz. Jak słyszymy, taka zabarwiona "woda" płynie w kranach mieszkańców osiedla Wola II.
- Na tym osiedlu zdarza się czysta woda - mówi przypadkowo spotkany mężczyzna z dwójką dzieci. - "Zdarza się" - podkreśla. - O piątej rano, przed pójściem do pracy człowiek nie może się umyć. Płakać się chce! - mówi ekspedientka w jednym ze sklepów na ul. Dębowej. Ludzie opowiadają o zniszczonych wannach, umywalkach, praniu. Nosalowie pokazują jasny chodnik, na którym widoczne są wielkie rdzawe plamy. Jak słyszymy, znów zbierane są podpisy pod petycją z prośbą o zaradzenie tej sytuacji.
Problemy z wodą na osiedlu Wola II zaczęły się w listopadzie ubiegłego roku, kiedy Gminny Zakład Gospodarki Komunalnej sp. z o. o. uruchomił stację uzdatniania wody pitnej w Woli. Wykorzystano jedną ze studni głębinowych, by produkować tańszą wodę niż ta kupowana z Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągowego w Katowicach (produkowana w Czańcu). Nową wodę zbadał Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Tychach. Okazało się, że ma nawet lepsze parametry jakościowe niż poprzednia. - Nic nie zapowiadało problemów - słyszymy zarówno w GZGK, jak i sanepidzie.
Więcej czytaj w Echu
- Na tym osiedlu zdarza się czysta woda - mówi przypadkowo spotkany mężczyzna z dwójką dzieci. - "Zdarza się" - podkreśla. - O piątej rano, przed pójściem do pracy człowiek nie może się umyć. Płakać się chce! - mówi ekspedientka w jednym ze sklepów na ul. Dębowej. Ludzie opowiadają o zniszczonych wannach, umywalkach, praniu. Nosalowie pokazują jasny chodnik, na którym widoczne są wielkie rdzawe plamy. Jak słyszymy, znów zbierane są podpisy pod petycją z prośbą o zaradzenie tej sytuacji.
Problemy z wodą na osiedlu Wola II zaczęły się w listopadzie ubiegłego roku, kiedy Gminny Zakład Gospodarki Komunalnej sp. z o. o. uruchomił stację uzdatniania wody pitnej w Woli. Wykorzystano jedną ze studni głębinowych, by produkować tańszą wodę niż ta kupowana z Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągowego w Katowicach (produkowana w Czańcu). Nową wodę zbadał Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Tychach. Okazało się, że ma nawet lepsze parametry jakościowe niż poprzednia. - Nic nie zapowiadało problemów - słyszymy zarówno w GZGK, jak i sanepidzie.
Więcej czytaj w Echu
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.