Wiadomości
- 29 lipca 2016
- wyświetleń: 7358
Goczałkowicki sejsmograf odnotował wstrząs, trwa szukanie jego źródła
Niespełna dwa tygodnie od montażu sejsmografu w Urzędzie Gminy w Goczałkowicach, urządzenie wykryło pierwszy wstrząs. Zjawisko odczuli również mieszkańcy, którzy o zdarzeniu poinformowali urząd oraz naszą redakcję.
Wstrząs górotworu w obszarze gminy Goczałkowice-Zdrój został zarejestrowany w niedzielę o godzinie 13.56. Trwał około dwóch sekund. Jak czytamy w informacji z Głównego Instytutu Górnictwa, był on zjawiskiem sejsmicznym o słabej intensywności i nieszkodliwym dla zabudowy powierzchniowej. Jednakże możliwe było odczucie drgań przez osoby znajdujące się w strefie epicentum. Wstrząs został również śladowo zarejestrowany na stacji Czeczott odległej od Goczałkowic o około 13 kilometrów.
Jak powiedziała naszej redakcji Maria Ożarowska, sekretarz gminy Goczałkowice-Zdrój, samorząd w poszukiwaniu źródła wstrząsu zwrócił się już o informacje do Przedsiębiorstwa Górniczego Silesia. Okręgowego Urzędu Górniczego oraz Polskiej Akademii Nauk w Krakowie, która posiada rejestrator w Ojcowie. Na chwilę obecną gmina nie otrzymała jeszcze odpowiedzi.
Przypomnijmy, że sejsmograf został zamontowany w Goczałkowicach w pierwszej połowie lipca. Urządzenie jest własnością Zakładu Geologii i Geofizyki w Głównym Instytucie Górnictwa w Katowicach, a gmina została włączona do programu badań w ramach Górnośląskiej Regionalnej Sieci Sejsmologicznej. Instalacja sejsmografu jest wynikiem poprzednich wstrząsów. Najsilniejszy mieszkańcy odczuli w maju, nie udało się wówczas ustalić co było jego powodem.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.