Wiadomości

  • 5 maja 2005
  • wyświetleń: 6226

Trzej sąsiedzi z boiska

Prywatna firma "Patentus" z Pszczyny przejęła w 1999 r. majątek Ludowego Klubu Sportowego Stara Wieś. Za odstąpienie prawa do użytkowania wieczystego działek o łącznej powierzchni 12.975 m kw. oraz za dwukondygnacyjny budynek firma zapłaciła klubowi 140 tys. zł. Jednym z nabywców był Jan Duda, ówczesny wspólnik "Patentusa" - dziś wiceburmistrz Pszczyny, a jednym ze sprzedających Henryk Studzieński, wiceprezes LKS-u i wiceburmistrz - obecny burmistrz miasta.

Przed tą transakcją, w 1997 r. zarząd klubu, w skład którego również wchodził Henryk Studzieński, odstąpił za darmo prawo użytkowania wieczystego działki o powierzchni 9 arów 97m kw. (czyli 997 m kw.). Małgorzacie i Stanisławowi Dudom (szwagierka i brat Jana Dudy). Na gruncie podarowanym przez klub stoi dziś dom państwa Dudów.

Właścicielem wszystkich tych działek była i jest nadal gmina Pszczyna, ale miasto nie miało wpływu na to, co się z nimi stanie. To klub - jako ich użytkownik wieczysty - mógł swobodnie nimi dysponować.

W drugiej połowie lat 90. LKS Stara Wieś miał poważne problemy finansowe. Klub miał też zaległości wobec Urzędu Skarbowego. Tak więc prywatni sponsorzy byli mile widziani. Pieniądze na LKS łożyła wtedy m.in. pszczyńska firma "Patentus". Ówcześni wspólnicy przedsiębiorstwa: Jan Duda (wspólnikiem przestał być w 2001 r.) oraz żony jego dwóch braci Stanisława i Józefa planowali budowę domów w bezpośrednim sąsiedztwie klubowych obiektów.

25 czerwca 1997 r. członkowie zarządu LKS Stara Wieś - Adam Fickowski, Henryk Studzieński i Tadeusz Muszyński podarowali Małgorzacie i Stanisławowi Dudom prawo użytkowania wieczystego działki o powierzchni 997 m kw.

W akcie notarialnym czytamy, że stało się to na podstawie statutu klubu, zatwierdzonego przez Urząd Wojewódzki w Katowicach oraz protokołu nadzwyczajnego walnego zebrania członków LKS-u z 21 czerwca 1997 r. W rozmowie z "Echem" Henryk Studzieński mówił, że nie pamięta szczegółów tej darowizny, ale kiedy przypomnieliśmy mu fakty, stwierdził, że była ona pewną formą rekompensaty dla "Patentusa" za wspieranie LKS-u.

- Ta firma zasponsorowała klub na sumę raz lub dwa razy większą od rocznej dotacji, którą otrzymywaliśmy z budżetu gminy. Było to około 20 - 30 tys. zł. Tyle mniej więcej dziś jest warta ta działka - mówi Henryk Studzieński.

Więcej czytaj w Echu

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.