Świetnie radząca sobie w fazie grupowej drużyna WKS nie potrafi odnaleźć formy z pierwszych spotkań Młodzieżowej Ligi. Ba właściwie to gra wcale nie jest zła z czterech dotychczasowych spotkań w aż trzech zespół Wybrzeża wychodził na prowadzenie, tyle tylko, że nie potrafi go dowieźć do końca. Nie inaczej było w kończącej 2013 rok ligowej kolejce. Tym razem zespół Wyroby od 6 minuty prowadził, ale w ostatnich sekundach pierwszej odsłony Torpeda wyrównała. Po przerwie mecz był równie wyrównany, ale dwa trafienia Moronia dały 3 punkty ekipie Papy Smerfa.

Sporo szczęścia w starciu z Majstrami miała ekipa Michała Grajcarka. Lider rozgrywek musiał się sporo napocić, aby odnieść czwarte ligowe zwycięstwo. Można pokusić się jednak nawet o stwierdzenie, że gdyby zespół ze Studzienic zagrał nieco skuteczniej to on cieszyłby się nie tylko z punktu ale nawet zwycięstwa. Rakowski bronił jednak w tym meczu szczęśliwie a nie raz z pomocą przychodził mu słupek czy poprzeczka, zaś wygrana ekipy Gaz Robi Gaz pozwoliła zachować pozycję samotnego lidera.

Równie ciężko przyszły trzy punkty ekipie Buły. Tym razem poprzeczkę wysoko zawiesiła ekipa z Suszca. Co prawda pszczyński zespół dwukrotnie obejmował prowadzenie, ale Malibu dwukrotnie szybko odpowiadało. W pewnym momencie wydawało się nawet, że to ekipa z Suszca jest bliższa zdobycia bramki dającej trzy punkty, ale na trzy minuty przed końcem po szybkiej kontrze zwycięstwo pszczyńskiej drużynie dał Kamiński.

Bez problemów swój pojedynek wygrał za to wicelider z Goczałkowic. Ekipa Machonia gładko odprawiła z kwitkiem zespół Ulmana aplikując kobiórskiej piątce aż osiem goli. Po kolejnej wysokiej porażce zespół z Kobióra bez zdobyczy punktowej zamyka ligową tabelę.

I liga - 4 kolejka - 28 grudnia 2013 (hala POSiR)
Torpeda Papa Smerf - Wybrzeże Klatki Schodowej 3:1 (1:1)
Majstry - Gaz Robi Gaz 1:2 (0:1)
Buła i Spóła - Malibu Suszec 3:2 (1:1)
Rafał Ulman i Synowie - Stado Pędzących Kebabów 0:8 (0:3)

Dramatyczny przebieg miało spotkanie drużyny Dziewięć Dziewięć z Barankami Pańskimi. Co prawda przez większość część spotkania nie działo się zbyt wiele, a pierwsza bramka padła dopiero w 18 minucie gry, ale końcówka meczu przyćmiła emocjami wcześniejszą fazę meczu. Na 40 sekund przed końcem meczu trzecie przewinienie popełnił zespół Baranków, a perfekcyjnie przedłużony rzut karny wykonał Żemła lokując piłkę w samym okienku. Kiedy zanosiło się na podział punktów, swoich kolegów z dużego boiska pogrążył Żupa trafiając do siatki na 7 sekund przed końcem pojedynku.

Dłuższa przerwa nie posłużyła z kolei Debeściakom (przed tygodniem zgarnęli punkty bez gry po walkowerze z Republiką). Tym razem swoja moc pokazała ekipa Amatorów, która rozbiła rywali aż 8:1, a po trzy gole zdobyli w tym meczu Włodarczak i Pustelnik.

Zacięty opór faworyzowanym Pączusiom stawili z koli zawodnicy Republiki Podwórkowej Taktyki, którzy najwyraźniej udowodnić chcieli, że ubiegłotygodniowa nieobecność na meczu była tylko wypadkiem przy pracy. Do przerwy zespół prowadzony tym razem przez Kondraciuka prowadził skromnie jednym trafieniem. W drugiej odsłonie zawodnicy Republiki nie rezygnowali z walki, ale ostatecznie jednobramkowej straty nie udało się już odrobić.

Pewnie po mistrzostwo drugiej zmierzają póki co Ekwilibrystyczni Gibraltarczycy. W starciu z Pianiami łatwo wcale nie było przynajmniej początkowo. Ba do 10 minuty to zespół z Mizerowa był na prowadzeniu. Od tego momentu strzelał już jednak tylko lider rozgrywek i do przerwy był już na dwubramkowym prowadzeniu. Po zmianie stron łącko-pszczyńska ekipa konsekwentnie grała swoje i podobnie jak w pierwszej odsłonie czterokrotnie pokonała stróża twierdzy Piranii. Rywale nie byli już tak skuteczni i w drugim kwadransie nie zdołali podreperować swojego dorobku bramkowego.

II liga - 4 kolejka - 28 grudnia 2013 (hala POSiR)
Dziewięć Dziewięć - Baranki Pańskie 1:2 (0:0)
Debeściaki - Amatorzy 1:8 (1:5)
Pączusie - Republika Podwórkowej Taktyki 5:3 (3:2)
Piranie 2 - Ekwilibrystyczni Gibraltarczycy 2:8 (2:4)

Teraz czeka nas nieco dłuższa przerwa w ligowych grach. Następne pojedynki w MLF odbędą się bowiem w drugi weekend Nowego Roku (11-12 stycznia), a ligowe granie zostanie rozbite na dwa dni (sobota I liga, niedziela II liga)