Wiadomości
- 10 września 2004
- wyświetleń: 1781
Zapobiegać i czerpać korzyści
W rolnictwie zjawiskiem rozpowszechnionym i nasilającym się jest ubytek próchnicy w glebach uprawnych. Dzieje się to zarówno w rolnictwie bardzo prymitywnym i ubogim, jak też w rolnictwie najbardziej nowoczesnym. Gleby to jeden z najważniejszych składników środowiska przyrodniczego Ziemi, mający podstawowe znaczenie dla wyżywienia populacji ludzkich. Ochrona gleby ma więc ogromne znaczenie, zwłaszcza, że proces jej tworzenia jest długotrwały. W warunkach naturalnych tworzenie warstwy 1 cm trwa 125 – 400 lat.
Pięknie przystrzygłeś trawę, a i kolor ma ciekawy – nawiązuję rozmowę ze swoim znajomym, odwiedzając go po 10 latach przerwy na jednym z ogródków działkowych w powiecie pszczyńskim. Chociaż, kiedyś, też mi się twoja działka bardzo podobała – w myślach porównuję, niewielki , wypielęgnowany prostokąt z warzywami i kwiatami na okazałej połaci trawy z tym, zapamiętanym sprzed lat, pełnym różnorodnych, okazałych warzyw. A właściwie – czemu nie uprawiasz już warzyw na taką skalę jak dawniej?
- Nie opłaca się, większy koszt, robota od wiosny do zimy a plony coraz słabsze. Bywa, że
niektórych plonów w ogóle nie da się zebrać bo niszczą je szkodniki. To nie to, co kiedyś jak zaczynałem, ciężko było zrobić z łąki pole uprawne, ale jak urosło, to było na co popatrzeć. Zgodziliśmy się obaj co do przypuszczalnych przyczyn tego stanu rzeczy, są one bardzo często opisywane w publikacjach ekologicznych i dotyczą rolnictwa w ogóle.
- Zamieniając np. łąkę na pole uprawne usuwamy naturalną, o różnorodnym składzie gatunkowym roślinność zastępując monokulturą. Zmienia się więc życie gleby, ubywa zwierząt, bakterii, grzybów, wyczerpuje się próchnica, glebę pozbawioną zwartej roślinności unosi wiatr i woda. Bardzo częste w ogródkach działkowych poruszanie gleby w czasie różnorodnych zabiegów pielęgnacyjnych zwiększa jej napowietrzenie, przyśpiesza tempo rozkładu próchnicy. Na krótką metę działa to wręcz jak użyźnianie, bo jest więcej przyswajalnych przez rośliny związków, ale po pewnym czasie, gdy stale zmniejsza się zawartość próchnicy, maleje liczba bakterii, maleje zdolność gleby do zatrzymywania wody i substancji odżywczych. Żyzność gleby maleje, a sztuczne nawożenie nie rozwiązuje problemu. Zabiegi uprawne powodują, że gleba przez długi okres czasu pozostaje bez pokrywy roślinnej i w razie ulewy krople deszczu rozbijają odsłonięte gruzełki, zamieniając ją w błoto. „Z takiej gleby rozbełtanej z wodą, część osiada, wytwarzając jednolitą , zwartą powierzchnię. Woda w nią nie wsiąka, nie zostaje zmagazynowana, lecz spływa szybko, unosząc pozostałą część gleby. Jeżeli strumień, którym normalnie płynie czysta woda, po ulewie staje się mętny, to znaczy, że niesie on glebę, którą jakieś pola bezpowrotnie utraciły.”(T. Umiński „Ekologia, środowisko, przyroda”)
W zapobieganiu wietrznej i wodnej erozji gleb i ubytku próchnicy istotną rolę odgrywa:
- ograniczenie okresu pozostawiania gleby w stanie nie pokrytym roślinnością, poprzez
stosowanie przedplonów i poplonów oraz ściółkowanie,
- właściwy płodozmian i odłogowanie,
- utrzymywanie miedz oraz śródpolnych zadrzewień i zakrzewień,
- dostosowanie mechanicznej uprawy do rzeźby terenu,
- zabezpieczenie stałego dopływu próchnicy poprzez: - po pierwsze, zwiększenie udziału
nawożenia organicznego: obornika, kompostu, nawozów zielonych, nawozu dżdżownicowego, odpowiednio przygotowanej gnojowicy, resztek pożniwnych itp. – po drugie, ograniczenie stosowania nawozów sztucznych i chemicznych środków ochrony roślin, które wpływają niekorzystnie na organizmy glebowe przerabiające szczątki roślinne na związki humusowe (na próchnicę mówi się także z łaciny „humus”).
Natura na bliską metę da się może oszukać, ale im dłużej tak postępujemy zaczyna się buntować. Za gospodarowanie zgodne z prawami przyrody środowisko odpłaca się lepszymi i co najważniejsze zdrowymi produktami. Przekonano się o tym już w krajach o wysokim stopniu mechanizacji i nic dziwnego, że nasze polskie produkty jeszcze do niedawna tzw. „zacofanego rolnictwa” są tam wysoko cenione.
Naszemu „zacofanemu rolnictwu” po wejściu do Unii Europejskiej bliżej do rolnictwa zrównoważonego, o dużej ilości łąk i pastwisk ekstensywnych. Mądrym podejściem można nie tylko chronić gleby i wody, tworzyć strefy buforowe, chronić lokalne rasy zwierząt gospodarskich i na tym zyskiwać nie tylko w formie produktów ale także korzystać z dopłat unijnych. Czym szybciej tym lepiej. Na podstawie naszych reporterskich sondaży odnosi się wrażenie, że ten ostatni temat na terenie powiatu pszczyńskiego jest praktycznie nieznany rolnikom. Przydałaby się bardziej efektywna działalność informacyjna w gminie i powiecie komórek, parających się tymi problemami. Są warunki do rozwijania tego typu działalności przez rolników. Są wreszcie wcale nie małe unijne środki finansowe.
– Jednym z elementów wspierających rozwój wsi i obszarów wiejskich jest Plan Rozwoju Obszarów Wiejskich (PROW), który będzie stopniowo wdrażany począwszy od 1 września 2004 r. W ramach PROW dostępne będą m.in. programy ogólnośrodowiskowe, które obejmują następujące pakiety: 1.rolnictwo zrównoważone, 2.rolnictwo ekologiczne, 3. utrzymanie łąk ekstensywnych,4. utrzymanie pastwisk ekstensywnych, 5.ochrona gleb i wód, 6.tworzenie stref buforowych, 7.ochrony lokalnych ras zwierząt gospodarskich – mówi mgr inż. Janusz Wróbel z Rejonowego Zespołu Doradztwa Rolniczego w Pszczynie.
Wynika z tego, że: maksymalnie rolnik może skorzystać łącznie z trzech pakietów, przy minimalnej powierzchni działki rolnej 1 ha. Pakiety nr 1,3 i 4 mogą być realizowane tylko w „strefach priorytetowych” (w powiecie pszczyńskim to obszar gmin: Pszczyna, Goczałkowice i Suszec). Pakietu nr 2 nie można łączyć z pakietem nr 1i 5.
Płatności rolnośrodowiskowe wypłacane będą corocznie w ramach poszczególnych pakietów po spełnieniu m. in. następujących wymagań:
1. Rolnictwo zrównoważone – przestrzeganie prawidłowego płodozmianu roślin,
opracowanie planu nawozowego gospodarstwa i nie stosowanie wysokich dawek nawozów mineralnych, zachowanie na terenie gospodarstwa stałych użytków zielonych i wszystkich elementów krajobrazu tworzących ostoję dzikiej przyrody (naturalne zbiorniki wodne, śródpolne oczka wodne, bagna, miedze, torfowiska itp.). Płatność – 160 zł/ha.
2. Rolnictwo ekologiczne – prowadzenie produkcji rolnej zgodnie z zasadami
określonymi w przepisach o rolnictwie ekologicznym. Płatność: 260 - 1800 zł/ha (uprawy rolnicze 600 – 680 zł./ha).
3. Utrzymanie łąk ekstensywnych – zakaz stosowania nawozów, pestycydów,
herbicydów, konieczność usuwania ściętej biomasy. Dla łąk użytkowych: a). jednokośnie użytkowanych, zaliczanych do łąk bagiennych, łąk trzęślicowych oraz muraw ciepłolubnych, płatności wynoszą: koszenie ręczne – 1030 zł/ha; wykaszanie mechaniczne – 400 zł/ha, b). dwukośnie ekstensywnie użytkowanych, występujących na siedliskach świeżych i wilgotnych zaliczanych do grupy łąk rajgrasowych oraz kaczeńcowych – 880 zł/ha.
4. Utrzymanie pastwisk ekstensywnych: prowadzenie kontrolowanego wypasu,
niestosowanie pestycydów i herbicydów, wykaszanie niedojadów. Płatności wynoszą od 230 zł/ha do 260 zł/ha.
5. Ochrona gleb i wód: - pozostawienie na okres zimy co najmniej 30 procent gruntów
rolnych pokrytych roślinnością, wysiew wsiewek poplonowych, międzyplonów
ścierniskowych lub poplonów ozimych do 30 IX; wznowienie zabiegów agrotechnicznych po 1 III. Płatności w wysokości od 330 zł – 570 zł/ha.
6. Tworzenie stref buforowych i utrzymanie istniejących pasów buforowych wzdłuż
rowów melioracyjnych i cieków wodnych, zakładanie strefy buforowej o szerokości 2 lub 5 metrów oddzielającej pole od krawędzi skarpy, rowu lub cieku wodnego przez obsianie mieszanką traw z dodatkiem roślin zielnych. Wykaszanie od dnia 15 VII. Płatności wynoszą od 0,18 zł/mb dla 2 metrowej strefy buforowej lub miedzy śródpolnej na glebach słabych, do 0,64 zł/mb w przypadku 5 metrowej strefy na glebach dobrych.
7. Ochrona lokalnych ras zwierząt gospodarskich i utrzymywanie krów, klaczy lub
matek owiec ras lokalnych wpisanych do ksiąg hodowlanych. Zapewnienie powierzchni trwałych użytków zielonych odpowiedniej do liczby utrzymywanych zwierząt. Płatność wyniesie od 310 zł/ szt. (matki owiec) do 1300 zł/ szt. w przypadku klaczy.
Pięknie przystrzygłeś trawę, a i kolor ma ciekawy – nawiązuję rozmowę ze swoim znajomym, odwiedzając go po 10 latach przerwy na jednym z ogródków działkowych w powiecie pszczyńskim. Chociaż, kiedyś, też mi się twoja działka bardzo podobała – w myślach porównuję, niewielki , wypielęgnowany prostokąt z warzywami i kwiatami na okazałej połaci trawy z tym, zapamiętanym sprzed lat, pełnym różnorodnych, okazałych warzyw. A właściwie – czemu nie uprawiasz już warzyw na taką skalę jak dawniej?
- Nie opłaca się, większy koszt, robota od wiosny do zimy a plony coraz słabsze. Bywa, że
niektórych plonów w ogóle nie da się zebrać bo niszczą je szkodniki. To nie to, co kiedyś jak zaczynałem, ciężko było zrobić z łąki pole uprawne, ale jak urosło, to było na co popatrzeć. Zgodziliśmy się obaj co do przypuszczalnych przyczyn tego stanu rzeczy, są one bardzo często opisywane w publikacjach ekologicznych i dotyczą rolnictwa w ogóle.
- Zamieniając np. łąkę na pole uprawne usuwamy naturalną, o różnorodnym składzie gatunkowym roślinność zastępując monokulturą. Zmienia się więc życie gleby, ubywa zwierząt, bakterii, grzybów, wyczerpuje się próchnica, glebę pozbawioną zwartej roślinności unosi wiatr i woda. Bardzo częste w ogródkach działkowych poruszanie gleby w czasie różnorodnych zabiegów pielęgnacyjnych zwiększa jej napowietrzenie, przyśpiesza tempo rozkładu próchnicy. Na krótką metę działa to wręcz jak użyźnianie, bo jest więcej przyswajalnych przez rośliny związków, ale po pewnym czasie, gdy stale zmniejsza się zawartość próchnicy, maleje liczba bakterii, maleje zdolność gleby do zatrzymywania wody i substancji odżywczych. Żyzność gleby maleje, a sztuczne nawożenie nie rozwiązuje problemu. Zabiegi uprawne powodują, że gleba przez długi okres czasu pozostaje bez pokrywy roślinnej i w razie ulewy krople deszczu rozbijają odsłonięte gruzełki, zamieniając ją w błoto. „Z takiej gleby rozbełtanej z wodą, część osiada, wytwarzając jednolitą , zwartą powierzchnię. Woda w nią nie wsiąka, nie zostaje zmagazynowana, lecz spływa szybko, unosząc pozostałą część gleby. Jeżeli strumień, którym normalnie płynie czysta woda, po ulewie staje się mętny, to znaczy, że niesie on glebę, którą jakieś pola bezpowrotnie utraciły.”(T. Umiński „Ekologia, środowisko, przyroda”)
W zapobieganiu wietrznej i wodnej erozji gleb i ubytku próchnicy istotną rolę odgrywa:
- ograniczenie okresu pozostawiania gleby w stanie nie pokrytym roślinnością, poprzez
stosowanie przedplonów i poplonów oraz ściółkowanie,
- właściwy płodozmian i odłogowanie,
- utrzymywanie miedz oraz śródpolnych zadrzewień i zakrzewień,
- dostosowanie mechanicznej uprawy do rzeźby terenu,
- zabezpieczenie stałego dopływu próchnicy poprzez: - po pierwsze, zwiększenie udziału
nawożenia organicznego: obornika, kompostu, nawozów zielonych, nawozu dżdżownicowego, odpowiednio przygotowanej gnojowicy, resztek pożniwnych itp. – po drugie, ograniczenie stosowania nawozów sztucznych i chemicznych środków ochrony roślin, które wpływają niekorzystnie na organizmy glebowe przerabiające szczątki roślinne na związki humusowe (na próchnicę mówi się także z łaciny „humus”).
Natura na bliską metę da się może oszukać, ale im dłużej tak postępujemy zaczyna się buntować. Za gospodarowanie zgodne z prawami przyrody środowisko odpłaca się lepszymi i co najważniejsze zdrowymi produktami. Przekonano się o tym już w krajach o wysokim stopniu mechanizacji i nic dziwnego, że nasze polskie produkty jeszcze do niedawna tzw. „zacofanego rolnictwa” są tam wysoko cenione.
Naszemu „zacofanemu rolnictwu” po wejściu do Unii Europejskiej bliżej do rolnictwa zrównoważonego, o dużej ilości łąk i pastwisk ekstensywnych. Mądrym podejściem można nie tylko chronić gleby i wody, tworzyć strefy buforowe, chronić lokalne rasy zwierząt gospodarskich i na tym zyskiwać nie tylko w formie produktów ale także korzystać z dopłat unijnych. Czym szybciej tym lepiej. Na podstawie naszych reporterskich sondaży odnosi się wrażenie, że ten ostatni temat na terenie powiatu pszczyńskiego jest praktycznie nieznany rolnikom. Przydałaby się bardziej efektywna działalność informacyjna w gminie i powiecie komórek, parających się tymi problemami. Są warunki do rozwijania tego typu działalności przez rolników. Są wreszcie wcale nie małe unijne środki finansowe.
– Jednym z elementów wspierających rozwój wsi i obszarów wiejskich jest Plan Rozwoju Obszarów Wiejskich (PROW), który będzie stopniowo wdrażany począwszy od 1 września 2004 r. W ramach PROW dostępne będą m.in. programy ogólnośrodowiskowe, które obejmują następujące pakiety: 1.rolnictwo zrównoważone, 2.rolnictwo ekologiczne, 3. utrzymanie łąk ekstensywnych,4. utrzymanie pastwisk ekstensywnych, 5.ochrona gleb i wód, 6.tworzenie stref buforowych, 7.ochrony lokalnych ras zwierząt gospodarskich – mówi mgr inż. Janusz Wróbel z Rejonowego Zespołu Doradztwa Rolniczego w Pszczynie.
Wynika z tego, że: maksymalnie rolnik może skorzystać łącznie z trzech pakietów, przy minimalnej powierzchni działki rolnej 1 ha. Pakiety nr 1,3 i 4 mogą być realizowane tylko w „strefach priorytetowych” (w powiecie pszczyńskim to obszar gmin: Pszczyna, Goczałkowice i Suszec). Pakietu nr 2 nie można łączyć z pakietem nr 1i 5.
Płatności rolnośrodowiskowe wypłacane będą corocznie w ramach poszczególnych pakietów po spełnieniu m. in. następujących wymagań:
1. Rolnictwo zrównoważone – przestrzeganie prawidłowego płodozmianu roślin,
opracowanie planu nawozowego gospodarstwa i nie stosowanie wysokich dawek nawozów mineralnych, zachowanie na terenie gospodarstwa stałych użytków zielonych i wszystkich elementów krajobrazu tworzących ostoję dzikiej przyrody (naturalne zbiorniki wodne, śródpolne oczka wodne, bagna, miedze, torfowiska itp.). Płatność – 160 zł/ha.
2. Rolnictwo ekologiczne – prowadzenie produkcji rolnej zgodnie z zasadami
określonymi w przepisach o rolnictwie ekologicznym. Płatność: 260 - 1800 zł/ha (uprawy rolnicze 600 – 680 zł./ha).
3. Utrzymanie łąk ekstensywnych – zakaz stosowania nawozów, pestycydów,
herbicydów, konieczność usuwania ściętej biomasy. Dla łąk użytkowych: a). jednokośnie użytkowanych, zaliczanych do łąk bagiennych, łąk trzęślicowych oraz muraw ciepłolubnych, płatności wynoszą: koszenie ręczne – 1030 zł/ha; wykaszanie mechaniczne – 400 zł/ha, b). dwukośnie ekstensywnie użytkowanych, występujących na siedliskach świeżych i wilgotnych zaliczanych do grupy łąk rajgrasowych oraz kaczeńcowych – 880 zł/ha.
4. Utrzymanie pastwisk ekstensywnych: prowadzenie kontrolowanego wypasu,
niestosowanie pestycydów i herbicydów, wykaszanie niedojadów. Płatności wynoszą od 230 zł/ha do 260 zł/ha.
5. Ochrona gleb i wód: - pozostawienie na okres zimy co najmniej 30 procent gruntów
rolnych pokrytych roślinnością, wysiew wsiewek poplonowych, międzyplonów
ścierniskowych lub poplonów ozimych do 30 IX; wznowienie zabiegów agrotechnicznych po 1 III. Płatności w wysokości od 330 zł – 570 zł/ha.
6. Tworzenie stref buforowych i utrzymanie istniejących pasów buforowych wzdłuż
rowów melioracyjnych i cieków wodnych, zakładanie strefy buforowej o szerokości 2 lub 5 metrów oddzielającej pole od krawędzi skarpy, rowu lub cieku wodnego przez obsianie mieszanką traw z dodatkiem roślin zielnych. Wykaszanie od dnia 15 VII. Płatności wynoszą od 0,18 zł/mb dla 2 metrowej strefy buforowej lub miedzy śródpolnej na glebach słabych, do 0,64 zł/mb w przypadku 5 metrowej strefy na glebach dobrych.
7. Ochrona lokalnych ras zwierząt gospodarskich i utrzymywanie krów, klaczy lub
matek owiec ras lokalnych wpisanych do ksiąg hodowlanych. Zapewnienie powierzchni trwałych użytków zielonych odpowiedniej do liczby utrzymywanych zwierząt. Płatność wyniesie od 310 zł/ szt. (matki owiec) do 1300 zł/ szt. w przypadku klaczy.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.