Wiadomości
- 11 lutego 2013
- wyświetleń: 3060
Przyczyny falstartu Kolei Śląskich
Eksperci skoncentrowali się na przebiegu wydarzeń, jakie miały miejsce w dniach 9-14 grudnia 2012 roku, kiedy spółka borykała się z największymi problemami przy realizacji nowego rozkładu jazdy. Marszałek Mirosław Sekuła zdecydował się na upublicznienie wyników prac zespołu.
- Najważniejsze jest to, że wszyscy pasażerowie i mieszkańcy województwa śląskiego dzięki tej analizie będą mieli pełną wiedzę i będą mogli sobie wyrobić zdanie na temat przyczyn niepowodzenia przy starcie Kolei Śląskich. Jestem przekonany, że na końcu tej drogi będzie sukces - powiedział marszałek Mirosław Sekuła podczas prezentacji wyników.
Zdaniem autorów z zespołu TOR decyzja o utworzeniu Kolei Śląskich oraz przekazaniu im realizacji przewozów w całym województwie była prawidłowa. Popełniono jednak istotne błędy w przygotowaniu spółki do realizacji działalności na tak dużą skalę.
- Zabrakło czasu, aby wszystkie elementy właściwie zaplanować, przetestować i zgrać - argumentują fachowcy zespołu TOR. Ich zdaniem spółka powinna zrealizować program naprawczy.
Analizując rozkład jazdy, eksperci wskazują na jego mocne strony jak częstotliwość, czasy odjazdu i przyjazdu pociągów do istotnych stacji dla systemu transportowego w województwie. Nowy rozkład oznaczał wprowadzenie cyklicznych kursów oraz zwiększenie liczby pociągów w porównaniu z obowiązującym do początku grudnia ub.r. starym rozkładem jazdy.
Na skalę grudniowych problemów miał także wpływ brak odpowiedniego taboru oraz jego wysoka awaryjność. Przyczyny tkwią w błędach popełnionych na etapie nabywania taboru. Umowy z kontrahentami były zawierane zbyt późno, bez gwarancji natychmiastowego dopuszczenia taboru do eksploatacji. Kompletowano różnorodne typy pojazdów o zbyt niskiej jakości technicznej.
Autorzy analizy odnieśli się krytycznie do stopnia przygotowania obsługi pociągów, w szczególności maszynistów oraz kierowników. Koleje Śląskie w niezadawalającym stopniu zadbały o uzyskanie uprawnień do prowadzenia różnego typu taboru. Nie zorganizowano jazd testowych dla osób mających prowadzić pociągi po nowej trasie. W rezultacie znaczna część maszynistów nie miała znajomości szlaku i musiała jeździć z prędkością maksymalną 40 km/h.
Analiza wskazuje także na braki kadrowe. Obejmując wszystkie połączenia, Koleje Śląskie miały do dyspozycji 141 maszynistów. Tymczasem zdaniem zespołu TOR minimalna liczba wykwalifikowanego personelu powinna była wynosić 203 osoby.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.