Wiadomości

  • 13 grudnia 2012
  • wyświetleń: 1561

MLF: W grupach bez niespodzianek

W minioną sobotę rozegrane zostały ostatnie mecze w fazie grupowej Młodzieżowej Ligi Futsalu. Już przed decydującymi grami można było pokusić się i wskazać jak ułożą się dwie ligi. Faworyci zgodnie wygrali, więc obyło się bez niespodzianek.

MLF: 5. kolejka 08.12.2012
fot. Andzejek


MLF: 5. kolejka - 8.12.2012 · fot. Andzejek


Podsumowanie grupowych gier zacznijmy od grupy M. Tu niemal wszystko było jasne. Przed Niedostatecznie Dobrymi tliła się jeszcze nadzieja na pierwszoligowy awans, ale najpierw trzeba było pokonać zespół Dziewięćdziesiąt Pięć a później liczyć na wpadkę Buły i spóły. Jednak już pierwszy warunek legł w gruzach i po pierwszych półgodzinach walki wszystko było jasne. Początek należał do ekipy Grajcarka. Najpierw Pastuszka trafił w słupek, ale kilkadziesiąt sekund później Błażyca dał prowadzenie. Nadzieje Niedostatecznie Dobrych podtrzymał Pawlus, który w 5 minucie gry doprowadził do remisu. Do przerwy mecz był bardzo zacięty a obie ekipy jeszcze raz trafiły... tym razem solidarnie w poprzeczkę. Ekipa 95 uciekła rywalom na początku drugiej odsłony po trafieniach Grajcarka i Pastuszki. Podnieść z kolan swoich kolegów próbował jeszcze Gonska strzelając bramkę kontaktową, ale na trzy minuty przed końcem wynik meczu ustalił Pastuszka. Warto dodać, że krótki epizod zaliczyła w MLF pierwsza dziewczyna - Natalia Stalmach, która pojawiła się na boisku w ostatnich sekundach meczu - gratulujemy odwagi ;-)

Co ciekawe ten całkiem ciekawy i zacięty mecz obserwowało niemal 300 kibiców... to chyba rekord frekwencji w MLF ;-) Większość kibiców przybyła jednak na hale POSiR nie na mecz, lecz aby przystąpić do egzaminu na kartę motorowerową. Pełne trybuny robiły jednak wrażenie.

W czteroosobowym składzie na mecz z Nowicjuszami pojawili się piłkarze Wisły Wielkiej, toteż na efekty w starciu z mocną drużyną z pszczyńskiego liceum nie trzeba było długo czekać. Już do przerwy wiślanie przegrywali dziesięcioma golami. Dość obiecujący był początek co prawda po 3 minutach Wisła przegrywała 0:3, ale nie ograniczała się tylko do defensywy i w 4 minucie Marcin Spek zdobył gola. To najwyraźniej podrażniło ambicje Nowicjuszy, którzy w kolejnych minutach grali bez żadnej taryfy ulgowej. Ambitna gra na 100% zaowocowała w drugiej połowie nadmierną liczbą przewinień co raz udało się wykorzystać Wiśle, która za sprawą Waleckiego w 24 minucie zdobyła gola numer dwa z przedłużonego rzutu karnego. Wynik podreperować można było nawet bardziej, ale 120 sekund przed końcem kolejnego karnego nie udało się już zamienić na bramkę. W Nowicjuszach formą strzelecka błysnął za to Wojciech Janosz, który ustrzelił dwa hattricki (po jednym w każdej połowie meczu).

Znając wyniki poprzednich spotkań potyczka Buły i spóły z PZPN nic w tabeli zmienić już nie mogła. Zacięty bój gracze pod wodzą Patryka Chmiela toczyli do 11 minuty. Po drugim golu worek z bramkami wyraźnie pękł i do przerwy na tablicy wyników widniał wynik 5:0. Po zmianie stron jako pierwszy do siatki trafił Piotr Żemła kolekcjonując w ten sposób hattrica. Wydawało się, że nic się już nie wydarzy. Tymczasem w cztery minuty PZPN zdobył trzy gole. Zespół Kamila Żemły szybko opanował jednak sytuację i w ostatnich minutach ponownie odjechał na sześć goli, bardzo pewnie wygrywając cały mecz.

Grupa M - 5. kolejka - 8 grudnia 2012
[url= >>> szczegóły, strzelcy goli, kartki
[table]
Niedostatecznie Dobrzy - Dziewięćdziesiąt Pięć| 2:4 (1:1)
Nowicjusze - Wisła Wielka| 18:2 (11:1)
Buła i spóła - PZPN| 9:3 (5:0)
[/table]

Mecz o pozycję lidera w grupie L stoczyły zespoły Torpeda Papa Smerf i Malibu Suszec. Niepokonani dotąd gracze z Suszca rozpoczęli mecz bez należytej koncentracji i już w 3 minucie rywale objęli prowadzenie. Wkrótce potem strzelec gola mógł podwyższyć prowadzenie, lecz trafił tylko w słupek. Malibu przebudziło się dopiero w 9 minucie kiedy to Matyasik nie potrafił pokonać bramkarza rywali w sytuacji jeden na jeden. W rewanżu w podobnej sytuacji gola nie potrafił strzelić także Bartoń. Przed przerwą padła jeszcze jedna bramka. W 14 minucie pewnie przedłużony rzut karny wykorzystał Biber.
Po przerwie więcej z gry mieli piłkarze Torpedy. W 25 minucie najładniejszą bramkę meczu zdobył Malcher, który ulokował futbolówkę w oknie suszeckiej twierdzy. Cztery minuty później gracze Torpedy mogli być już bardziej pewni swego, bowiem wynik podwyższył Kur. Malibu walczyło ambitnie do końca ale nie było już wstanie odwrócić losów meczu. Tym tez sposobem na pierwszym miejscu zameldowała się ekipa papy Smerfa. Dla Suszca była to dopiero pierwsza porażka w MLF.

Bardzo zmobilizowani na mecz z Nadwiślanem przyjechali piłkarze Stada Pędzących Jogurtów, bowiem tylko wygrana dawała pewną przepustkę do pierwszej ligi bez oglądania się na wyniki innych ekip. Zespół oparty na piłkarzach z Goczałkowic szybko odskoczył na trzy gole i mógł już spokojnie kontynuować grę. Nie zamierzał jednak na tym poprzestać. Do przerwy było jeszcze skromnie by tylko 4:0 prawdziwy festiwal strzelecki rozpoczął się w drugim kwadransie. W całym meczu aż trzech piekarzy ze Stada Pędzących Jogurtów ustrzeliło hattricki (Mazur i Zemlak nawet po cztery gole). Ładną bramkę głową zdobył Wilgos kończąc dogranie Mazura. Nadwiślan w drugiej odsłonie był zupełnie bezradny i w konsekwencji przegrał mecz 0:14.

Strata szansy na awans podziałała demobilizująco na piłkarzy z Kobióra. Wicher mecz ze Zniczem rozpoczął fatalnie już po 4 minutach przegrywał 0:2. Sytuację udało się opanować w 8 minucie po trafieniu Berskiego. Losy meczu mogły potoczyć się zupełnie inaczej gdyby nieco bardziej precyzyjny był Koterla, który w 10 minucie trafił w poprzeczkę. Wyrównanie padło jednak w końcu po przerwie. Chwilę później Kobiór mógł prowadzić, ale ponownie Koterla obił słupek. Szybką ripostą popisali się zaś gracze Znicza, którzy kilkanaście sekund później za sprawą Piecha znowu wyszli na prowadzenie. Końcówka meczu należała już do piłkarzy z Jankowic, którzy jeszcze trzykrotnie wpisywali się do meczowego protokołu. Wynik meczu w ostatniej minucie gry ustalił z przedłużonego rzutu karnego Kamil Pojda.

Grupa L - 5. kolejka - 8 grudnia 2012
[url= >>> szczegóły, strzelcy goli, kartki
[table]

Torpeda Papa Smerf - Malibu Suszec| 3:1 (1:1)
Stado Pędzących Jogurtów - Nadwiślan Góra| 14:0 (4:0)
Wicher Kosmomłoty - Znicz Jankowice| 2:6 (1:2)
[/table]

W grupie F także nie było niespodzianek. Aby zagwarantować sobie awans Majstry ze Studzienic musiały pokonać zespół z Mizerowa. Piranie pokąsały rywali dwukrotnie, ale czyniły to kiedy wynik był już rozstrzygnięty. Majstry szybko objęły prowadzenie (w 3 minucie za sprawą Zjawińskiego) i choć w kolejnych minutach strzelanie bramek nie przyszło łatwo to jednak wydaje się, że mecz był pod kontrolą. Tuz po zmianie stron bezpośrednio z rzutu wolnego podwyższył prowadzenie Sornowski. Piranie po raz pierwszy trafiły do siatki rywali 10 minut przed końcem meczu kiedy na tablicy wyników było już 4:0. Kolejne cztery gole ponownie były dziełem studzieniczan. W ostatniej minucie wynik podreperował jeszcze Czech, ale to wszystko co mogli zdziałać w tym meczu juniorzy z Mizerowa.

Bez szans na pierwszoligowy podchodzili do meczu zawodnicy Spanikowanych Strusi. Pewni pozycji lidera byli z koli piłkarze z Goczałkowic. Pierwsza odsłona mimo, że z lekkim wskazaniem na Rakiety była jeszcze dość wyrównana. Na bramkę z 5 minuty Skipioła po 120 sekundach odpowiedział Wdowiak i zanosiło się remis po kwadransie gry. W końcówce pierwszej odsłony dwie szybkie bramki Czylijskich ustawiły jednak mecz na druga odsłonę. Na domiar złego po przerwie Spanikowane Strusie dwukrotnie lokowały piłkę we własnej bramce, toteż ciężko było gonić wynik. Szybko też zespół miał na swoim koncie dwa przewinienia toteż Czylijskie Rakiety miały dwukrotnie okazję do podwyższenia wyniku, ale zarówno Skipioł jak i Prusek nie zdołali pokonać Rabaszowskiego. Ostatecznie Rakiety wygrały różnicą czterech goli.

Grupa F - 5. kolejka - 8 grudnia 2012
[url= >>> szczegóły, strzelcy goli, kartki
[table]
Majstry - Piranie Mizerów| 8:2 (2:0)
Czylijskie Rakiety - Spanikowane strusie| 7:3 (3:1)
pauza: Byle do przerwy
[/table]

Już w najbliższy weekend zaczynamy jednak prawdziwe granie. Wszystkie drużyny startują z zerowym dorobkiem punktowym, tak więc koniec grupowej przygrywki zaczynamy prawdziwe ligowe granie. Szczegółowy harmonogram gier w menu bocznym.

W I lidze zagrają po trzy najlepsze drużyny z każdej grupy i będą to: Dziewięćdziesiąt Pięć, Nowicjusze, Buła i spóła (z grupy M), Torpeda Pap Smerf, Stado Pędzących Jogurtów i Malibu Suszec (z grupy L) oraz Czylijskie rakiety, Byle do przerwy i Majstry Studzienice (z grupy F).

O tytuł najlepszej drużyny w II lidze w sezonie 2012/2013 walczyć będą: Niedostatecznie Dobrzy, PZPN Pszczyna, Wisła Wielka (grupa M), Wicher Kosmomłoty, Znicz Jankowice oraz Nadwiślan Góra (grupa L), a także Spanikowane Strusie i Piranie Mizerów (grupa F).

Andzejek

źródło: POSiR Pszczyna

Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "POSiR" podaj

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.

POSiR

Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "POSiR" podaj