Ostatnia tegoroczna kolejka Ligi Siatkówki Pszczyna-Goczałkowice została rozegrana w hali POSiR w Pszczynie. W pierwszym spotkaniu spotkały się Pszczyńskie Żubry z siatkarzami KM&BM Pszczyna, którzy ostatnio nie mają dobrej passy. Na przełamanie liczyli więc z młodą ekipą prowadzoną przez Janusza Woźnikowskiego. Początek należał jednak do Żubrów. W połowie seta czteropunktowe prowadzenie miało KM&BM. Szybko je stracili, a w końcówce więcej zimnej krwi zachowała młodzież. Druga partia rozpoczęła się znakomicie dla Żubrów, którzy zdobyli sześciopunktowe prowadzenie. Podopieczni Janusza Woźnikowskiego w tym okresie gry aż cztery razy zatrzymali blokiem Wojciecha Widawskiego, więc po stronie zysków można było zapisać kolejnego seta. Role na boisku odwróciły się w dwóch kolejnych partiach, które padły łupem KM&BM. O wygranej musiał więc zadecydować tie-break. W nim szybko trzy punkty przewagi, m.in. dzięki dobrej grze blokiem, zdobyła ekipa Jacka Kusia. Z każdą minutą przewaga topniała i Żubry dogoniły rywali przy 10. punkcie, zaś w końcówce zdobyli decydujące o wygranej 3:2 punkty.

Pszczyńskie Żubry - KM&BM Pszczyna 3:2 (25:23, 25:19, 15:25, 22:25, 15:13)

Początek spotkania pomiędzy Elgórem a New Vision miał wręcz sensacyjny przebieg. Prowadzenie 3:0 objął beniaminek ze Strumienia. Lider rozgrywek szybko odrobił starty i przejął inicjatywę, która zaowocowała pewną wygraną 3:0 i kolejnymi trzema oczkami.

New Vision Strumień - Elgór+Hansen Milowice 0:3 (19:25, 17:25, 17:25)

Szlagierowo zapowiadało się spotkanie Golden Boys'ów z Brzeszczami. Do rywalizacji stanęły 2. i 3. drużyna ligowej klasyfikacji. Mecz nie dostarczył jednak takich emocji jak można było się spodziewać, a czechowiczanie najwięcej problemów mieli w drugim secie. Na początku było 4:0 dla Brzeszcz, potem gra była bardzo wyrównana. Wygraną 25:22 po dwóch kontrach i bloku Dawida Stolarskiego w trzech ostatnich akcjach przypieczętowali "Złoci chłopcy". Trzecim setem Golden Boys przybił tylko stempel przy wygranej 3:0. Dzięki temu beniaminek z Czechowic-Dziedzic na dobre zadomowił się na pozycji wicelidera.

Brzeszcze Team - Golden Boys Czechowice-Dziedzice 0:3 (21:25, 22:25, 15:25)

Problemy kadrowe wciąż przeżywa Sokół. W meczu z POSiR Team'em po raz kolejny rywalizował w pięcioosobowym składzie. Mimo to początek spotkania należał do Sokoła, który prowadził 14:12. W tym momencie wszystko się rozsypało i POSiR zdobył 10 punktów z rzędu! To nie podłamało ambitnie grających pszczynian, którą drugą partię znów rozpoczęli od prowadzenia - tym razem 7:2. Mimo że zespół Szymona Skrzypca zniwelował starty do jednego oczka (19:20), to i tak Sokół doprowadził do remisu. Podobny przebieg co do pierwszego seta miała trzecia i czwarta odsłona. Sokół prowadził by w pewnym momencie zdobyć w jednym ustawieniu kilka punktów. Takiej okazji beniaminek z Pszczyny nie mógł przepuścić.

Sokół Pszczyna - POSiR Team Pszczyna 1:3 (17:25, 25:21, 18:25, 20:25)

Dzięki wygranej z Sokołem, POSiR Team zrównał się punktami z trzema drużynami: KM&BM, Brzeszcze Team i Pszczyńskie Żubry. Walka o miejsce w play-off'ie w 2013 roku zapowiada się bardzo ciekawie! Pierwsza w Nowym Roku, a siódma w tym sezonie seria spotkań rozegrana zostanie 5 stycznia w hali POSiR w Pszczynie.

7. kolejka LS, 5 stycznia 2013 roku, hala POSiR w Pszczynie
15.30 Sokół Pszczyna - Golden Boys Czechowice-Dziedzice
17.00 Pszczyńskie Żubry - Elgór+Hansen Milowice
19.00 KM&BM Pszczyna - Brzeszcze Team
20.30 New Vision Strumień - POSiR Team Pszczyna.