Wiadomości

  • 7 grudnia 2012
  • wyświetleń: 1480

LF: Przełomy

Powoli krystalizuje się nam podział na drużyny, które będą walczyć o najwyższe cele i te, którym przyjdzie bronić się przed spadkiem. Bez straty punkty pozostało na placu boju już tylko 5 drużyn: Elbud, All Stars, OKS Poligon, Piwkarzyki i Czylijskie Rakiety. Kilku drużynom udało się przełamać i zdobyć pierwsze punkty.

LF: IV kolejka 01.12.2012
fot. Andzejek


I LIGA
Przełamać udało się drużynie Ełki. W starciu z rywalem z dołu tabeli udało się dosyć pewnie wygrać 6:1. Początek był jeszcze wyrównany, Cadi-Car wyszedł nawet na prowadzenie, ale była to ich jedyna bramka w tym spotkaniu. Na przerwę Ełka schodziła już z dwubramkową zaliczką, a po zmianie stron udokumentowała swoje zwycięstwo kolejnymi bramkami. Dzięki temu zawodnicy z centrum Pszczyny złapali trochę oddechu, a Cadi-Car spadł na miejsce spadkowe.

Wyjątkowo słaby opór Northtecowi postawił Suszec. Wcześniej zawodnicy z Suszca dali się poznać jako dobrze zgrany zespół z sporym potencjałem, niewygodny dla najlepszych. Tymczasem w starciu z Northteciem kontakt z rywalem miał tylko do przerwy. Czechowiczanie dwa razy wychodzili na prowadzenie, ale dwa razy do remisu doprowadzał Habor. Do wyniku 4:2 Suszec starał się jeszcze coś odrabiać, ale w końcówce Northtec dobił przeciwnika i odniósł zasłużone zwycięstwo (w międzyczasie trzy razy obijali aluminiowe elementy bramki).

Do ciekawego pojedynku doszło między POSiR-em i Ośrodkiem nad Dokawą. Naprzeciw siebie stanęła młodzież pszczyńskiej Iskry z zawodnikami z seniorskiego składu. W Ośrodku zabrakło jednak Maślorza i Klaji, co było widoczne na boisku. POSiR zagrał agresywnie od początku i po 12 minutach prowadził już 3:0. Ośrodek najbliżej powodzenia był w 16 minucie gdy po strzale Kusia piłkę z linii bramkowej wybił Kraus. POSiR słabiej zaczął drugą połowę i w pewnym momencie zrobiło się nam 6:4, ale potem POSiR odjechał rywalom i wygrał mecz. Ośrodek w drugim meczu z rzędu stracił 10 bramek, a w ostatnich trzech meczach uzbierał aż... 1 punkt.

Następnie byliśmy świadkami najciekawiej zapowiadającego się meczu tego weekendu - w starciu na szczycie zmierzyły się drużyny Elbudu i Jakuba. Mimo, iż faworytem byli obrońcy tytułu, to Jakub zaprezentował się przyzwoicie. Po kwadransie gry na tablicy wyników mieliśmy remis. Elbud niby grał swoje, ale miał problemy ze skutecznością (słupki Szczypiora i Bałucha). W pierwszej połowie obie ekipy miały na koncie po 4 faule, ale w ostatnich minutach nikt już nie faulował więc do przedłużonych karnych nie doszło. Po bramce Folka na 4:1 Elbud spuścił trochę z tonu. Jakub zerwał się raz jeszcze w końcówce, ale Elbud dowiózł wygraną pewnie do końca.

Na koniec Profi zmierzyło się z All Starsami. Profi kolejny raz pojawiło się na meczu w skromnym składzie, choć to oni jako pierwsi wyszli na prowadzenie. Szybko jednak był remis - po nieporozumieniu między bramkarzem i obrońcą piłkę praktycznie do pustej bramki skierował Adamiak. Odjechać jastrzębianom udało się pod koniec pierwszej połowy gdy zdobyli dwie bramki, w tym jedną z przedłużonego karnego (wcześniej trafili w poprzeczkę, a z drugiej strony Dzida nie trafił do pustej bramki). W drugiej połowie bramki strzelali All Starsi, a zawodnicy Profi obijali bramkę. Do końca drużyna All Stars kontrolowała już losy meczu.

I liga - IV kolejka - 2 grudnia 2012 - hala w Pszczynie
[table]
Cadi-Car - Ełka Team| 1:6 (1:3)
Northtec Południowcy - Suszec| 7:2 (2:2)
POSiR - Ośrodek nad Dokawą| 10:4 (5:0)
ATS Jakub-Rapid - El-Bud| 3:5 (1:2)
Profi M Tec - All Stars| 4:6 (1:3)
[/table]

II LIGA
Do składu Tamiru po odbyciu kary za kartki wrócił Stęchły, ale mimo 3 jego bramek i 2 asyst Tamir nie zdobył w ubiegły weekend żadnych punktów. Pierwsze zwycięstwo w tym sezonie odniósł zespół The Blues Żory. W pierwszej połowie na każde trafienie Tamiru wkrótce potem odpowiadali The Blues. Bramkę na remis 2:2 udało się im strzelić na 20 sekund przed przerwą. Po zmianie stron to zawodnicy z Żor wyszli na prowadzenie, ale potem prowadził znów Tamir. W 36 minucie przy stanie 4:5 dla The Blues Puda (Tamir) nie wykorzystał przedłużonego rzutu karnego. The Blues dowiozło przewagę do końcowego gwizdka sędziego.

Na własne życzenie w meczu z Kryrami punkty stracili zawodnicy Belfra. W 28 minucie prowadzili już 5:2 i wydawało się, że tak doświadczona ekipa nie da już sobie wyrwać wygranej. Na 4:5 udało się Kryrom zdobyć bramkę na minutę przed końcem. W końcówce zagrali jednak dwa razy do swojego bramkarza i sędzia podyktował pośredni rzut wolny. Belfer rozegrał go jednak fatalnie i Kryry przeprowadziły kontrę, która dała im 1 punkt.

OKS i Mieszko - drużyny z dwóch przeciwnych biegunów tabeli zmierzyły się ze sobą w ostatniej kolejce. I nie było widać między nimi aż takiej różnicy. Mieszko wyszło nawet na prowadzenie, ale chwilę później z przedłużonego karnego do remisu doprowadził Pisarek. Ten sam zawodnik na minutę przed końcem pierwszej połowy strzałem z dystansu wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. W drugiej połowie OKS odjechał na dystans 4 bramek i do końca czuwał nad poczynaniami na boisku. Tym samym OKS jest jedyną drużyną w drugiej lidze bez straty punktu. Mieszko punktu jeszcze w tym roku nie zdobyło.

W podobnej sytuacji jak Mieszko są Gardawice. W starciu z Orłami od początku stali na straconej pozycji zjawiając się na meczu tylko w 6 osobowym składzie. Orły, a właściwie Kijonka, w ciągu 10 minut miał na koncie już 4 bramki. Oprócz tego dołożył jeszcze 2 asysty, a Orły przez ani chwilę nie musiały bać się o wynik. Gardawice doszły ich co prawda na dwie bramki, ale potem Orły strzelały bramkę regularnie co trzy minuty i pewnie zgarnęły komplet punktów.

Nie przebierali w środkach gracze Almy Miedźna i Innego Zespołu by zatrzymać rywali. W obu połowach obie drużyny miały na koncie po 4 przewinienia, ale ostatecznie do żadnego przedłużonego karnego nie doszło, choć było wiele dyskusji z sędzią. Inny Zespół po dwóch bramkach w krótkim odstępie czasu prowadził już 2:0, ale Alma doprowadziła do remisu. Jest to pierwsza strata punktów przez drużynę z Miedźnej.

II liga - IV kolejka - 1 grudnia 2012, hala w Suszcu
[table]
Tamir - The Blues| 6:7 (2:2)
Belfer Team - Kryry| 5:5 (3:2)
OKS Poligon - Mieszko| 5:3 (2:1)
Gardawice - Orły Mirosława K.| 4:10 (1:5)
Alma Miedźna - Inny Zespół| 2:2 (1:2)
[/table]

III LIGA
Do sporej niespodzianki doszło w pierwszym meczu trzeciej ligi. Spadkowicz z drugiej ligi, mająca aspiracje powrotu do wyższej klasy Trójca nie sprostała Promosowi. Po 10 minutach zawodnicy z Bąkowa prowadzili 3:1, choć zaraz na początku drugiej połowy mieliśmy remis 4:4. Odpowiedź Promosu była natychmiastowa. Cały mecz wyglądał mniej więcej tak, że gdy wydawało się, że Trójca dojdzie rywali i przechyli szalę zwycięstwa na swoją korzyść, ci odskakiwali na większy dystans i pszczynianie znów musieli gonić wynik. Na 50 sekund przed końcem Salamon strzelił bramkę na 7:8 i Trójca ściągnęła bramkarza, ale nic im to nie dało. Tym razem nie udało się im powtórzyć wyczynu z meczu z ConstructoRem.

Coraz gorzej wygląda sytuacja Relaksu. W czwartym meczu doznali czwartej porażki. Tym razem w "meczu o 6 punktów" nie sprostali Enigmie. Przy stanie 1:2 Kałamała (Relaks) trafił jeszcze w słupek, ale za to skuteczniejsi byli przeciwnicy. Enigma kontrolowała mecz do samego końca i odniosła tym samym pierwsze zwycięstwo w tym sezonie.

Przekonującą wygraną z Piaskiem United odnieśli Turbodymomeni. Już w 9 minucie na koncie Piasku United były 4 faule. W 15 minucie Janosz (Turbodymomeni) nie wykorzystał jednak przedłużonego rzutu karnego. W ogóle w pierwszej połowie mecz nie był zbyt przyjemny dla oka - sporo fauli, krzyków, pretensji do sędziego. Piasek United honorową bramkę strzelił dopiero w 36 minucie.

Bardzo łatwo uległa drużyna Willi Kobiór Sew-Metowi. W szeregach piaskowian brylował Czembor (4 bramki) i Drobiec (3 bramki). Obaj trafiali także po jednym razie w słupek. Początek był jeszcze wyrównany, a kluczem do wygranej okazały się trzy bramki, jakie zaaplikowali rywalom zawodnicy Sew-Metu w ostatniej minucie pierwszej połowy. Dzięki większemu zaangażowaniu w mecz punkty powędrowały na konto drużyny z Piasku.

Ciekawy spektakl stworzyły drużyny ConstructoRa i Termexu. Za sprawą Kubiczka pszczynianie wyszli na prowadzenie w 12 minucie, ale chwilę potem mieliśmy znów remis. W 14 minucie w roli głównej znów Kubiczek - dwa razy w jednej akcji uderzył piłką w poprzeczkę. Co nie udało się jemu, udało się koledze z zespołu - Świerkotowi. Z własnej połowy zagrał mocno do znajdującego się w polu karnym Piętki, ten nie zdołał przyjąć piłki i tym samym zmyliło to bramkarza, któremu piłka uciekła pod ręką i nogą. Termex bliski był zwycięstwa, ale w samej końcówce w dwóch prawie identycznych sytuacjach strzałem w okienko bramki gole zdobył Wojciech Hyrnik i tyszanie odwrócili losy spotkania.

III liga - IV kolejka - 1 grudnia 2012, hala w Suszcu i Pszczynie
[table]
Promos24 - Trójca Pszczyna| 8:7 (4:3)
Enigma Czechowice - Relax Katon Pub| 6:1 (4:1)
FC Turbodymomeny - Piasek United| 6:1 (3:0)
Willa Kobiór - Sew-Met| 6:9 (1:5)
ConstructoR - Termex| 3:2 (1:1)
[/table]

IV LIGA
Drugi raz w tym sezonie nie doszło do rozegrania meczu. Na spotkaniu z Rudołtowicami nie pojawili się zawodnicy Czarkowa United. Oznacza to dla nich walkower i ujemne punkty w tabeli. Jeśli sytuacja się powtórzy zostaną oni wykluczeni z ligi, a zawodnicy nie będą mogli występować w żadnej innej drużynie.

Bez straty punktu na czwartoligowym froncie pozostają Piwkarzyki. Tym razem jednak zwycięstwo nad Bau-Matem udało się przypieczętować dopiero w końcówce, choć w sumie przez większość spotkania tyszanie mieli przewagę. Pierwszą połowę zakończyli skromnym prowadzeniem 1:0, ale w 24 minucie za sprawą Klimieńca Bau-Mat wyrównał i mecz rozpoczynał się od nowa. Później do bramki trafiali już tylko Piwkarzyki, a Niemiec skompletował hat-tricka. Drużyna z Tychów pierwszy raz w tym sezonie wskoczyła na pozycję lidera.

Problemów z pokonaniem Davexu nie miał aktualny wicelider czyli zespół Czylijskich Rakiet. Strzelanie rozpoczął Kocima już w 3 minucie. Davex miał swoje okazje (m.in. słupek), ale konsekwentny w punktowaniu przeciwnika był rywal. Do przerwy Czylijskie Rakiety prowadziły już 5:1. Po zmianie stron spuścili trochę z tonu i druga odsłona zakończyła się remisem 3:3. Ozdobą meczu byłą ładna bramka Żemły (Davex) w ostatnich sekundach meczu, gdy po mocnym strzale piłka odbiła się od słupka i wpadła do bramki. Za tydzień mecz na szczycie Czylijskich Rakiet z Piwkarzykami.

Pierwsze punkty stracił dotychczasowy lider - zespół Goczałkowic. Mecz z Szybkimi Bananami był wyrównany, choć na bramki kibice musieli długo czekać. W 13 minucie Złotek (Banany) trafił w słupek, jednak kluczowe dla losów spotkania okazało się wykluczenie Wicha (Goczałkowice). Grając w osłabieniu Goczałkowice straciły bramkę do szatni, a mogły jeszcze jedną, ale piłka wpadła do siatki po końcowej syrenie. Krótko po wznowieniu gry udało się Goczałkowicom odrobić straty. Między 32 a 34 minutą Mika (Banany) zaaplikował rywalom dwie bramki i Banany mogły grać spokojniej. Na 32 sekundy przed końcem Goczałkowice zdobyły bramkę kontaktową, ale na więcej nie było już czasu.

Do kolejnego pogromu doszło w meczu z udziałem drużyny Mistrzunieniunie. Tym razem rywal - Triada Frydek, zaaplikował im aż 13 bramek, nie tracąc przy tym żadnej. Aż trzech zawodników z Frydka ustrzeliło w tym meczu hat-tricka. Mistrzunieniunie trzymały się dobrze do końca pierwszej połowy, gdy przegrywali tylko 0:2. W drugiej połowie worek z bramkami się jednak rozwiązał. W ostatniej minucie Mistrzunieniunie miały okazję na bramkę honorową, ale Skrobol nie wykorzystał rzutu karnego.

Przełamać udało się drużynie Komplex Żory. Udało się im wygrać z DN Okna Rudołtowice, choć zwycięstwo nie przyszło im łatwo. Do końca meczu wynik był na styku, mimo, iż drużyna z Żor na prowadzenie wyszła już w pierwszej minucie. Od 29 minuty mieliśmy wynik 3:2 dla Komplexu i wydawało się, że Rudołtowice stać jeszcze na ugranie jakichś punktów. Komplex dowiózł jednak skromne zwycięstwo do końca.

IV liga - IV kolejka - 1 grudnia 2012, hala w Suszcu i Pszczynie
[table]
Rudołtowice - Czarków United 5:0 w.o.
Bau-Mat Poręba - Piwkarzyki Tychy 1:4 (0:1)
Davex - Czylijskie Rakiety 4:8 (1:5)
Szybkie Banany - Goczałkowice 3:2 (1:0)
Mistrzunieniunie - Triada Frydek 0:13 (0:2)
Komplex - DN Okna 3:2 (3:1)
[/table]

W najbliższy weekend za kartki pauzować będą:
- Mikołajec Tomasz (I liga - Suszec)
- Wich Bartłomiej (IV liga - Goczałkowice)
- Cygan Przemysław (IV liga - Szybkie Banany)
- Piórkowski Wojciech (IV liga - Piwkarzyki Tychy)

Zapraszamy jednocześnie do typowania spotkań wszystkich czterech lig na stronie http://www.elkateam.net.
Na najlepszych czekają atrakcyjne nagrody!

kroki

źródło: POSiR Pszczyna

Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "POSiR" podaj

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.

POSiR

Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "POSiR" podaj