Eksperymenty z parkingami

Wysokie opłaty za parkowanie w okolicy rynku - to jeden z pomysłów władz Pszczyny na uporządkowanie sytuacji związanej ze zbyt dużą liczbą aut na starówce. Czy jednak w końcu rozwiąże to problem z nadmiernym ruchem? Co do tego są bardzo duże wątpliwości. Na ostatniej sesji Rady Miejskiej padło stwierdzenie, że to kolejny kosztowny eksperyment, po tym jak dla uporządkowania sytuacji na starówce wprowadzona została "nowa organizacja ruchu". Obecne problemy z nadmiernym natężeniem ruchu są m.in. jej konsekwencją. Radni mieli wiele wątpliwości związanych z projektam uchwał wprowadzającymi nowe zasady parkowania. Postanowili nad nimi jeszcze pogłówkować.

Na sesję 10 marca przygotowane zostały dwa projekty uchwał związane z płatnym parkowaniem. Przedstawiał je wiceburmistrz Jan Duda. Pierwszy dotyczył wyznaczenia parkingów i wysokości opłat za postój. Wymieniono tu 12 parkingów. Jak uzasadniano, zamysł jest taki, by wykorzystując istniejące parkingi na terenie Pszczyny, odciążyć ścisłą starówkę z nadmiernego popytu na miejsca parkingowe. Najwyższe opłaty miałyby więc obowiązywać na parkingach przy ul. Basztowej i Piwowarskiej (bo aby tam się dostać, trzeba przejechać przez większość uliczek Starego Miasta, co powoduje większe natężenie ruchu).

W uchwale zaproponowano abonament w wysokości 30 zł brutto miesięcznie za parkowanie w dni robocze od godz. 6.30 do 18.00. Niższe opłaty natomiast miałyby być na parkingach poza starówką, by skłonić kierowców do parkowania właśnie tam. W projekcie pojawił się następujący cennik: 1 zł za każdą godzinę parkowania i 25 zł brutto abonamentu miesięcznego. Bezpłatne parkowanie byłoby jedynie na parkingach przy ul. Żorskiej i Chopina oraz przy ul. Bielskiej.

Więcej, czytaj w papierowym wydaniu Echa na str. 6