Kontrole fotoradarowe są legalne

W związku z protestem Społecznego Komitetu Obrony Kierowców w Pszczynie, Straż Miejska została poddana szczegółowej kontroli. Części mieszkańców nie spodobał się pomysł nowych fotoradarów w mieście, które miały przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa na drogach oraz zasilić miejski budżet.

Celem kontroli było sprawdzenie czy strażnicy miejscy prawidłowo nakładają mandaty za przekroczenie prędkości na kierowców. Przeanalizowano kierowane do sądu wnioski o ukaranie sprawców.

- Wszystko odbyło się zgodnie z literą prawa, gdybym nie był tego pewien, nie zdecydowałbym się na takie rozwiązanie – tłumaczy Tomasz Drąszkowski, zastępca burmistrza Pszczyny.

Ostatnim już krokiem było nakładanie na kierowców upomnień lub grzywien w postaci mandatów.

Kontrola trwała od 27 września do 8 października 2010 roku. Poza drobnymi nieprawidłowościami ze strony pracy strażników miejskich nie wykazała ona nic istotnego. Zarzucono Straży Miejskiej, że w kilku przypadkach nie było oznaczonej podstawy prawnej wykroczenia, brak wpisu nazwy dokumentu, na podstawie którego ustalono tożsamość osoby, w kilku przypadkach grzywna została nałożona po upływie 30 dni od jej ustalenia. Poważniejszych uchybień kontrola nie wykazała.

- Sam wszystko dokładnie sprawdziłem zanim wprowadziłem system w mieście. Taki wynik kontroli jest dla mnie zadowalający – dodaje Tomasz Drąszkowski.

Akcja przyniosła blisko 300 tysięcy złotych zysku dla miasta. Ponad 160 tysięcy już przeznaczono na budowę drogi transportu rolnego w Wiśle Małej. Kolejne, 60 tysięcy trafiło na bieżące utrzymanie dróg.

new / pless.pl, źródło: Kobold PR