Wiadomości

  • 27 września 2008
  • wyświetleń: 4535

Kłopoty z eko-groszkiem

- Nie wystarczy, że chcemy ograniczać niską emisję, która szczególnie dokuczliwa staje się w rejonach zagęszczenia domów jednorodzinnych w jesienno-zimowym sezonie grzewczym – poruszają temat czytelnicy w telefonach do redakcji, rozmowach.

Dokonaliśmy wymiany pieców na ekologiczne i okazuje się, że nie będzie czego sypać na ich paleniska. Na składach opałowych długie kolejki z powodu ograniczonej ilości tego surowca. Bywa, że na placach punktów sprzedaży paliw do pieców niskoemisyjnych i kominków domowych – brak.

Mieszkańcy pszczyńskiej gminy przypominają historię sprzed 10 lat, kiedy cieszyli się z doprowadzenia do ich zabudowań gazu. Miało być czysto i ekologicznie. Wkrótce okazało się, że radość nijak się miała do rachunku ekonomicznego. Dzisiaj gaz w domach swoich mają. Tyle tylko, że z zakręconymi kurkami.

Wracając do ekogroszku. Jego brak powoduje, że zaczynają się pojawiać pytania do wójtów gmin powiatu pszczyńskiego. Władze tylko rozkładają ręce bo akurat niewiele w tej sprawie mogą zrobić. Choć jest i lepsza wiadomość. Wójt gminy Suszec – Marian Pawlas poinformował, że czynione są ze strony kierownictwa KWK Krupiński starania o podjęcie przez inwestora zewnętrznego uruchomienia zakładu produkującego poszukiwane obecnie paliwa. Jeśli ten cel udałoby się zrealizować, już w przyszłym roku w suszeckiej gminie i okolicach rozwiązane byłyby występujące obecnie trudności zaopatrzeniowe.

Jan Obserwator / Pszczyński Przegląd Forum

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.