Wiadomości
- 22 sierpnia 2008
- wyświetleń: 3451
Zmiany w pszczyńskim skansenie
Każdy, kto widział skansen kilka miesięcy temu i oglądał go ostatnio, zauważy różnicę. Zza ogrodzenia krytego gontem zniknęła ściana zieleni. Grupę drewnianych zabudowań mającą przypominać wiejską zagrodę z Pszczyny lub okolic, widać teraz jak na dłoni. Jednym się podoba, innym może mniej.
- Wycięcie tych drzew i krzewów spowodowało, że obiekt został upubliczniony. Do tej pory nie było go widać. W tej chwili wszyscy przechodzący aleją obok widzą, co tu w środku się dzieje - mówi Jacek Patyk, prezes Agencji Rozwoju i Promocji Ziemi Pszczyńskiej, której miasto powierzyło to niezwykłe muzeum pod opiekę. - Poza tym posadzone za blisko parkanu drzewa utrudniały jego konserwację. Drewno wymaga dość częstego zapuszczane środkami zabezpieczającymi przed działaniem wilgoci, grzybów, szkodników. Teraz będzie dużo łatwiej wykonywać te zabiegi.
Pszczyna, mimo że jest dumna ze swego zamku, nie chce być postrzegana jako miasto jednej atrakcji. Skansen, mimo że dla wielu mieszczuchów bardzo egzotyczny, zawsze jakby pozostawał w cieniu pałacu. Na pewno coś w tym jest, że bardziej podobają się nam salony, kryształowe żyrandole i ekskluzywne dzieła sztuki, niż drewniana chałupa, święty obrazek z wiejskiej izby czy stary karawan pogrzebowy. Oczywiście nie wszystkim. Kultura i sztuka ludowa ma swoich miłośników. Do pszczyńskiego skansenu trafiają oni nie tylko z Polski, ale z najodleglejszych zakątków świata.
Więcej czytaj w Dzienniku Zachodnim.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.