Twarde fakty są takie: najpierw wygrali turniej, a później szturmem wzięli bufet na Orliku w Czechowicach. Tak komentuje sobotnie wydarzenia trener Ryszard Tomanek.
- W sobotę do Czechowic na kolejny turniej Ligi Maluchów pojechaliśmy szczególnie podekscytowani. Po pierwsze, mieliśmy zagrać na nowo otwartym orliku, a po drugie, czekały tam na nas nowo przyjęte do naszej ligi drużyny. W pierwszym meczu nasi chłopcy poznali i poradzili sobie z rówieśnikami z Wilkowic, choć nie było łatwo. Tradycyjnie pierwsze mecze turniejowe gramy nieco słabiej. Potrzebujemy trochę czasu na nabranie rytmu meczowego. W drugim meczu już w pełniejszej krasie przy zademonstrowaniu większych możliwości miło nam było poznać i wygrać z Kamionką Mikołów. Natomiast trzeci mecz z Rekordem Bielsko, który był ozdobą turnieju nasi chłopcy już w pełni rozkręceni wygrali brawurowo. Trzeba tak zagrać, jak chłopcy zagrali z Rekordem, żeby taniec szczęścia był tak spontaniczny, jak był. Na koniec hurmem - jak to zwycięzcy - wpadli do bufetu na orliku. Ich łupem padły babki kakaowe. Tylko Krystian wolał ciastka tortowe - komentuje trener Ryszard Tomanek.
MKS Iskra Pszczyna zagrał w składzie:
Igor Bała, Fabian Bała, Karol Stieber, Krystian Hałas, Karol Psik, Szymek Muras, Radek Kloc, Oliwier Wagstyl, Karol Copija, Filip Michulec, Wiktor Lazarek, Tomek Osiński.
Bramki:
Wiktor Lazarek -3, Igor Bała-3, Tomek Osiński-2, Filip Michulec, Bała Fabian, Karol Copija, Radek Kloc po jednej.
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.
