Po zaciętym meczu zawodnicy pszczyńskiej Iskry wygrali kolejny mecz w rozgrywkach IV ligi okręgowej Młodzików. Tym razem wygrana nie przyszła łatwo, bo drużyna gospodarzy postawiła twarde warunki gry.
- Tyszanie zagrali dobry mecz, lecz tym razem szczęście dopisało moim zawodnikom. Pierwsza połowa przebiegała pod nasze dyktando. Wynik otworzył Malcharek, który zmienił tor lotu piłki po strzale Stencla. Drugą bramkę zdobył Sidło, który najlepiej znalazł się w zamieszaniu po rzucie rożnym. Do przerwy schodziliśmy z dwubramkową przewagą. W drugie połowie obraz gry uległ całkowitej zmianie. Chłopaki podjęli walkę, ale widać było różnicę w warunkach fizycznych (drużyna gospodarzy występowała rocznikiem 2003). Tyszanie zdominowali nas, nie potrafiliśmy wyjść z własnej połowy. Gospodarze stwarzali sobie liczne okazje pod bramką Kozika, ale byli mało skuteczni. Kilka razy pomogła nam też poprzeczka. Trzeciego gola dołożył Waszek, który zdecydował się na strzał z rzutu wolnego z połowy boiska. Fatalny błąd popełnił w tej sytuacji bramkarz Sikora i mogliśmy się cieszyć z kolejnej bramki. Pod koniec spotkania Tyszanie zdobyli co prawda gola, ale na podjęcie walki było już po prostu za późno. Cieszy kolejna wygrana. Mecz wygraliśmy ambicją i wyszkoleniem technicznym - komentuje trener Szymon Rosmus.
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.
.jpg)
.jpg)
.jpg)