Sport

  • 9 sierpnia 2004
  • wyświetleń: 2290

Korytek i arbuzy

Ponad 70-osobowa grupa dzieci i młodzieży pszczyńskich szkół podstawowych i gimnazjalnych uczestniczyła w obozie sportowym zorganizowanym przez Międzyszkolny Uczniowski Klub Koszykarski Pszczyna.

Wśród nich była grupa 38 młodych ludzi zainteresowanych koszykówką. Pod okiem trenerów Witolda Brauntscha i Sławosza Pękały szlifowali swoje umiejętności. Byli wśród nich Remigiusz Bąk – najlepszy zawodnik rocznika 1987, Ignacy Grzanka – piąty strzelec rozgrywek młodzików starszych Śląskiego Związku Koszykówki oraz Wojtek Kuboszek, który od września reprezentować będzie barwy MKKS-u Rybnik i najwyższy koszykarz w województwie, w roczniku 1990 (192cm) – Krzysztof Krawczyk. To właśnie ten zawodnik ma szansę od września podjąć treningi w szkole sportowej w Tychach i reprezentować barwy drużyny kadetów tamtejszego II-ligowego MOSM-u.

Pod okiem Sławosza Pękały trenowała grupa dzieciaków z rocznika 1992, która w Pszczynie lub Goczałkowicach rozgrywać będzie mecze młodzików młodszych Śląskiego Związku Koszykówki. Dla tych młodych miłośników basketu organizator całego przedsięwzięcia i kierownik obozu Witold Brauntsch zorganizował nie lada atrakcję. Na jeden z treningów zaprosił reprezentanta Polski, aktualnie grającego w barwach wicemistrza Francji, zespołu Gravelines – Kordiana Korytka.

Korytek w czasie prawie godzinnego spotkania opowiadał młodym adeptom pomarańczowej piłki o tym, ile pracy powinni włożyć, aby osiągnąć mistrzostwo sportowe, zaprezentował podstawowe umiejętności zawodnika podkoszowego, chętnie pozował do zdjęć i rozdawał autografy. Na koniec pochwalił się możliwościami swego nowego nabytku, sportowego BMW, co zwłaszcza u niektórych chłopców wzbudziło zrozumiały entuzjazm.

Wizyta reprezentanta Polski to tylko jedna z wielu atrakcji, które miały miejsce na obozie MUKK-a. Uczestnicy odwiedzili wodny park w Darłówku, wzięli udział w obozowej olimpiadzie, a uzyskane przez nich wyniki dałyby im z pewnością jedno z czołowych miejsc w „Czwartkach Lekkoatletycznych”, organizowanych w naszym mieście.

Obozowicze żywili się w restauracji „Kapitańska”, która serwowała bardzo smaczne i różnorodne posiłki. Oczywiście byli również tacy, którzy mimo tego, późnym wieczorem zamawiali pizzę na telefon. Obóz zakończyło ognisko połączone z rozdaniem pamiątkowych dyplomów oraz atrakcyjnych nagród dla tych, którzy wyróżniali się pracowitością na treningach i zachowaniem poza halą. Kilka godzin przed wyjazdem wszyscy popłynęli stylowym wikingiem.

Dzięki staraniom organizatora obozu oraz pomocy posła Tomasza Tomczykiewicza spora grupa młodych ludzi mogła przez prawie dwa tygodnie aktywnie spędzać czas w atrakcyjnej nadmorskiej miejscowości. MUKK zabrał swoich podopiecznych do Ustki już po raz trzeci, ale już dziś wiadomo, że wszyscy miłośnicy basketu, a także podopieczni Sebastiana Kamińskiego będą mogli w przyszłym roku pojechać do bieszczadzkiej miejscowości Lutowiska, gdzie znajdą nie mniej dobre warunki do uprawiania ulubionych dyscyplin.

http://www.glos.pless.pl class=dodaj>serwis internetowy Głosu Pszczyńskiego

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.