LF: Nabieramy tempa

I LIGA

Ełka na starcie z Jakubem stawiła się bez nominalnego bramkarza i z jednym tylko zmiennikiem. Jak na taki skład liczebny radzili sobie nad wyraz dobrze. Dwukrotnie za sprawą Łukasza Kędziora (Ełka) wychodzili na prowadzenie, ale po błędach w obronie Jakub remisował. Punkt zwrotny w meczu to początek drugiej połowy, gdy Jakub odskoczył na dwie bramki i prowadzenia nie dał już sobie wydrzeć.

Bardzo ciekawy spektakl stworzyli zawodnicy Profi M-Tec oraz Suszca. Wydawało się, że Suszec kontroluje poczynania na boisku, pewnie prowadził w 30 minucie 6:3. Między 30 a 33 minutą padły cztery bramki, z czego trzy dla Profi i mecz nabrał rumieńców. W ostatniej minucie Profi wykorzystało przedłużony rzut karny i zanosiło się na podział punktów. Na kilka sekund przed końcem Suszec wyszedł z akcją 2 na 1 i zdobył zwycięską bramkę. Emocji jednak nie brakowało.

Dobrze na tle All Starsów zaprezentowali się gracze POSiR-u. Dwie szybkie bramki ustawiły nieco pierwszą połowę. W 19 minucie Herman (All Stars) nie wykorzystał przedłużonego rzutu karnego. Chwilę potem trochę przypadkowo Machoń zdobył bramkę kontaktową. W 34 minucie POSiR doprowadził do remisu i miał atuty by ten mecz wygrać. Pod koniec meczu wyszło jednak większe doświadczenie drużyny z Jastrzębia. Strzelili dwie szybkie bramki i nawet ściągnięcie bramkarza na niewiele się POSiR-owi zdało.

Drugie niezagrożone zwycięstwo odniósł Elbud. Obrońcy tytułu już w 2 minucie za sprawą Żemły wyszli na prowadzenie. Northtec starał się jakoś przeciwstawić, ale niewiele to pomagało. Na 4:1 Żupa wykorzystał akcję sam na sam, chwilę później skierował piłkę do pustej bramki po akcji całego zespołu. Strzelanie zakończył ten, który je rozpoczął czyli Żemła.

Do niemałej niespodzianki doszło w pojedynku między Cadi-Carem i Ośrodkiem nad Dokawą. Z przebiegu meczu Ośrodek nie powinien był stracić żadnych punktów. Mieli sporo okazji bramkowych, ale szwankowała skuteczność. Mimo tego, po pół godziny gry prowadzili 5:2. Wtedy jednak drugi oddech uchwycił Cadi-Car i w 3 minuty doprowadził do remisu. Cały ich wysiłek mógł pójść na marne bo na 20 sekund przed końcem meczu Pławecki (OnD) doprowadził do wyniku 6:5. Rzutem na taśmę, półtorej sekundy przed końcowym gwizdkiem Grygier (CC) ustrzelił hat-tricka i dał swej drużynie remis.

I liga - 2. kolejka - 17 listopada 2012 - Suszec
[table]
ATS Jakub-Rapid - Ełka Team| 5:2 (2:2)
Profi M Tec - Suszec| 7:8 (2:4)
POSiR - All Stars| 2:5 (1:2)
Northtec Południowcy - El-Bud| 2:6 (1:3)
Cadi-Car - Ośrodek nad Dokawą| 6:6 (2:4)
[/table]

II LIGA

Znakomity występ w barwach OKS-u zanotował Mikoda. Już w 4 minucie strzałem w okienko wyprowadził Pszczynian na prowadzenie. Na 3:0 zdobył bramkę po rajdzie z własnej połowy i założeniu siatki bramkarzowi. Inny Zespoł starał się odwrócić losy meczu, ale w najlepszej okazji piłkę z linii bramkowej zdołał wybić Reguła (OKS). Dorobek Mikody mógł być okazalszy, ale w 34 minucie nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem. Zwycięstwo OKS-u nie było przez ani minutę zagrożone.

Mieszko drugi raz z rzędu stawiło się na meczu bez bramkarza. Z kolei w Tamirze nie do zatrzymania był Stęchły, autor 4 bramek i dwóch asyst, a więc miał bezpośredni udział we wszystkich bramkach swojego zespołu. Pierwszą bramkę zdobył już w 50 sekundzie meczu. Po kwadransie miał już na koncie hat-trick. Do przerwy utrzymywał się jednak remis 3:3. W 30 minucie mieliśmy nadal remis, tyle, że 4:4. Wtedy jednak Mieszko popełniło dwa błędy przy wyprowadzaniu piłki, z czego Tamir skwapliwie skorzystał.

Bardzo wyrównany mecz miał miejsce między Almą Miedźna i Orłami z Pszczyny. Już po 10 minutach mogło być 3:0 - padły dwie bramki, a po strzale Kijonki (Orły) Almę uratował słupek. Mimo niekorzystnego obrotu spraw piłkarsko Alma nie ustępowała rywalowi. Niespodziewanie właśnie zawodnicy z Miedźnej zgarnęli komplet punktów. Praktycznie równo z syreną (w 39:59:4 minucie) Fornol (Alma) przesądził o losach spotkania.

Kryry w pojedynku z Gardawicami po dwóch bramkach w odstępie 2 minut prowadziły już 2:0, ale zawodnicy z Gardawic nie składali broni. W 29 minucie mieliśmy remis i mecz zaczynał się od nowa. Kryry postawiły jednak kropkę nad "i" i odniosły drugie zwycięstwo w tym sezonie.

Mądrze z spadkowiczem z pierwszej ligi - Belfrem, zagrali gracze The Blues. Prowadzili już 2:0 i nic nie zapowiadało emocjonującej końcówki. Tymczasem w ciągu dwóch minut między 32 a 34 minutą spotkania czechowiczanie odwrócili kompletnie losy meczu i ze stanu 0:2 wyszli na prowadzenie 3:2! The Blues postanowili jednak powalczyć jeszcze w tym spotkaniu i na 15 sekund przed końcem z przedłużonego rzutu karnego do remisu doprowadził Sobik (The Blues).

II liga - 2. kolejka - 17-18 listopada 2012
[table]
OKS Poligon - Inny Zespół| 8:1 (4:0)
Tamir - Mieszko| 6:4 (3:3)
Alma Miedźna - Orły Mirosława K.| 5:4 (1:3)
Gardawice - Kryry| 2:3 (0:2)
Belfer Team - The Blues| 3:3 (0:1)
[/table]

III LIGA

Dwie różne połowy w wykonaniu Promosu oglądaliśmy w starciu z Termexem. Już w pierwszej minucie Pruś (Promos) dwa razy trafił w słupek. Kolega z drużyny (Łukasz Wacha) trafił w 17 minucie w poprzeczkę. Mimo tych niepowodzeń na przerwę Promos schodził prowadząc 3:2. Po zmianie stron na boisku rządził już tylko Termex. I to mimo, że na meczu zabrakło najlepszego strzelca - Kubiczka. Termex odniósł drugie zwycięstwo i jest wiceliderem.

Liderem jest mistrz czwartej ligi poprzedniego sezonu - Willa Kobiór. W pojedynku z Piaskiem United nie mieli problemów z odniesieniem zwycięstwa. W 12 minucie po minięciu bramkarza z zerowego kąta w okno uderzył Pająk (Willa). Potem konsekwentnie koledzy z drużyny powiększali dystans bramkowy nad Piaskiem. Rywalom udało się zmniejszyć rozmiary porażki w końcówce, gdy wykorzystali przedłużony rzut karny.

Stawiani w roli faworyta Turbodymomeni nie sprostali Trójcy. I marnym wytłumaczeniem jest brak dwóch Grzechników. Sam Paweł Janosz (Turbodymomeni) miał w pierwszej połowie 3 znakomite okazje, ale ich nie wykorzystał, w tym nie strzelił dwóch przedłużonych rzutów karnych. Turbodymomeni rozpoczęli w tym spotkaniu strzelanie i je zakończyli, gdy losy meczu były już rozstrzygnięte.

Podobny przebieg miał następny mecz. Relaks już w 3 minucie wyszedł na prowadzenie, ale były to miłe złego początki. Hyrnik (ConstructoR) chwilę później strzałem po ziemi z rzutu wolnego doprowadził do remisu i od tego momentu dominowali gracze z Tychów. Już do przerwy wygrywali aż 5:1 i było już przesądzone, że nic złego w tym meczu się im nie stanie.

Jednostronny przebieg miała też potyczka Sew-Metu z Enigmą. Czechowiczanie tak na dobrą sprawę nie postawili żadnego oporu rywalom z Piasku. Do przerwy jeszcze było przyzwoicie, ale po zmianie stron Sew-Met uciekł przeciwnikowi. Dorobkiem bramkowym podzielili się Czembor (3), Żelazo i Drobiec (obaj po 2).

III liga - 2. kolejka - 17-18 listopada 2012
[table]
Promos24 - Termex| 3:8 (3:2)
Willa Kobiór - Piasek United| 7:2 (3:0)
FC Turbodymomeny - Trójca Pszczyna| 2:4 (1:2)
ConstructoR - Relax Katon Pub| 6:2 (5:1)
Enigma Czechowice - Sew-Met| 1:7 (1:2)
[/table]

IV LIGA

Ciekawy mecz oglądaliśmy w pojedynku między Piwkarzykami i Czarków United. Na początku Czarków dwa razy wychodził na prowadzenie, ale odpowiedź rywali była natychmiastowa. W sumie obie połowy ułożyły się na po równo jeśli chodzi o zdobycze bramkowe obu ekip. Od 30 minuty Tyszanie odskoczyli na bezpieczną przewagę i zwyciężyli w drugim z rzędu spotkaniu.

Już w 43 sekundzie Kapica (Triada) strzałem głową dał prowadzenie swojej drużynie. W 6 minucie po celowym zagraniu ręką poza polem karnym z boiska powinien zostać usunięty bramkarz Triady, ale sędzia ukarał go tylko żółtą kartką. Davex miał sporo okazji do zdobycia bramki, ale nie potrafił wstrzelić się w bramkę. Mimo to, ze stanu 0:2 tuż przed przerwą doprowadzili do remisu. Zaraz po zmianie stron znów musieli gonić wynik. Piłkę meczową miał Górecki (Davex), który w 35 minucie chybił do pustej bramki. Gdyby trafił, Davex miał realne szanse na pierwsze punkty w tym sezonie.

Bez szans w pojedynku z Goczałkowicami był Bau-Mat Poręba. Wynik 1:13 jest nad wyraz wymowny. Do przerwy Goczałkowice prowadziły już 6:0. Na koniec aż trzech graczy zdobyło minimum 3 bramki, w tym Mazur aż 5!. Bau-Mat po dwóch kolejkach zamyka ligową tabelę z bilansem bramkowym 1:20.

Wydawało się przed meczem, że Czylijskie Rakiety nie powinny mieć problemu z pokonaniem drużyny DN Okna. I początek potwierdzał to założenie. Pierwszą połowę wygrali 3:0, chwilę po wznowieniu gry było 4:0, a wkrótce potem 5:1. O nerwową końcówkę zadbali jednak rywale, którzy na dwie minuty przed końcem zdobyli bramkę kontaktową. W międzyczasie Rakiety mogły rozstrzygnąć losy spotkania, ale 3 razy trafiali w słupek. Mimo akcji w ostatnich sekundach Rudołtowiczanom nie udało się doprowadzić do remisu.

Zaskakujące rozstrzygnięcie padło w meczu Rudołtowice - Mistrzunieniunie. Drużyna z Jankowic stawiła się na meczu tylko w piątkę. W Rudołtowicach z kolei brylował "Olek", autor 5 bramek, a więc więcej niż cały przeciwny zespół. To dopiero druga wygrana Rudołtowic w historii ich występów w LF-ie, a więc w 13 meczach.

Łatwą przeprawę z Komplexem Żory miały Banany. Wydawało się, że po pokonaniu Davexu z Komplexem trzeba będzie się liczyć. Tymczasem mimo iż beniaminek jako pierwszy strzelił bramkę, to potem do protokołu meczowego jako strzelcy trafiali już tylko Pszczynianie. Przyznać jednak trzeba, że zdecydowaną przewagę udało się im osiągnąć dopiero w ostatnich 10 minutach.

IV liga - 2. kolejka - 17-18 listopada 2012
[table]
Piwkarzyki Tychy - Czarków United| 8:4 (4:2)
Davex - Triada Frydek| 2:3 (2:2)
Bau-Mat Poręba - Goczałkowice| 1:13 (0:6)
Czylijskie Rakiety - DN Okna| 5:4 (3:0)
Rudołtowice - Mistrzunieniunie| 12:4 (7:2)
Szybkie Banany - Komplex| 8:1 (2:1)
[/table]

Zapraszamy jednocześnie do typowania spotkań wszystkich czterech lig na stronie http://www.elkateam.net. Na najlepszych czekają atrakcyjne nagrody!