Sport

  • 27 października 2010
  • wyświetleń: 5123

Zryw lepszy od Reszty Pszczyny

W meczu z okazji jubileuszu 25-lecia Zrywu Pszczyna gospodarze okazali się lepsi od Reszty Pszczyny. Rywalizację rozstrzygnęły rzuty karne.

Zryw lepszy od Reszty Pszczyny
fot. POSiR Pszczyna


Słoneczna pogoda dopisała sportowcom we wtorkowe popołudnie. Na boisku Zrywu doszło do meczu pomiędzy gospodarzami, a Resztą Pszczyny - drużyną złożoną z dziennikarzy, samorządowców i nauczycieli. Po przywitaniu przed dyrektora placówki i jednocześnie prezesa Zrywu - Andrzeja Kegla, a także po życzeniach od Józefa Tetli - Starosty Pszczyńskiego obie drużyny mogły zacząć pojedynek.

Składy w jakich zagrały były następujące: Zryw Pszczyna: Damian Jańczyk, Patryk Sojka, Zbigniew Jacek, Adrian Kotfiła, Krzysztof Faron, Michał Zielonka, Dawid Kowalski, Rafał Ludwiniak, Daniel Kruk, Marek Wrona, Grzegorz Kurzydło, Marcin Kawecki, Stanisław Włoch, Szymon Kowalski, Klaudiusz Witek. Trener Marek Szklorz, kierownik drużyny Patryk Sojka.

Reszta Pszczyny: Radosław Jeleń (Gazeta Pszczyńska i sps24.pl), Józef Bałuch (Urząd Miejski w Pszczynie), Krystian Szostak (burmistrz Pszczyny), Wojciech Bałuch (POSiR), Szymon Stawowy (trener LKS-u Studzienice i nauczyciel w PZS nr 1), Szymon Sekta (Starostwo Powiatowe), Michał Pawlak (Gazeta Pszczyńska i sps24.pl), Jacek Bielenin (Gazeta Pszczyńska), Szymon Miczek (były gracz Zrywu), Marcin Górny (MORiS), Marian Ogrodnik (ZS nr 3 Specjalnych), Piotr Łapa (dziennikarz) i Grzegorz Lekki (gracz Iskry Pszczyna, a niegdyś Górnika Zabrze i Wisły Kraków). Trener Maciej Stieber (dyrektor POSiR). Kierownik drużyny Wojciech Studzieński (Głos Pszczyński, Plesówka).

Maciej Stieber ustawił Grzegorza Lekkiego w środku pomocy. Zawodnik pszczyńskiej Iskry dogrywał piłki, ale na początku brakowało zgrania drużynie Reszty Pszczyny. Wykorzystał to w 14. minucie Marian Wrona, który wykończył dwójkową kontrę w sytuacji sam na sam z Radosławem Jeleniem. Nie minęło sześć minut, a Lekki zagrał do Marian Ogrodnika, ten strzelił, ale świetnie w bramce spisał się Damian Jańczyk, wybijając piłkę. Na nieszczęście dla Zrywu dopadł do niej Marcin Bienioszek i było 1:1. Chwilę później, było 2:1 dla gospodarzy. Dawid Kowalski pokonał Radosława Jelenia w sytuacji sam na sam. W odpowiedzi Lekki zagrał do Michała Pawlaka w pole karne, a ten wycofał do Ogrodnika. Dyrektor Zespołu Szkół nr 3 Specjalnych w Pszczynie znów nie miał szczęścia, bo po jego strzale piłka wylądowała na słupku. Do Zrywu należała końcówka pierwszej części gry. Najpierw Grzegorz Kurzydło zdobył gola, a chwilę później Wrona próbował lobować bramkarza Reszty Pszczyny, ale piłka wylądowała nad poprzeczką.

W drugiej części gry trener Stieber, niczym wytrawny taktyk, wpuścił do ataku Piotra "Łapersa" Łapę, a ten odwdzięczył się za zaufanie pięknym golem, w samo okienko bramki Jańczyka. Na dziesięć minut przed końcem meczu po raz kolejny do siatki trafił Bienioszek i było 3:3.

Mimo, że Reszta Pszczyny wyraźnie coraz lepiej się rozumiała (niezłe sytuacje Jacka Bielenina, Marcina Bienioszka czy Wojciecha Bałucha) to mecz zakończył się sprawiedliwym remisem i trójka sędziowska - Bartosz Widera, Piotr Skowron i Mariusz Maławy zarządziła rzuty karne. Tu lepsi byli piłkarze Zrywu - trafiali trzykrotnie do bramki Jelenia, który raz wyszedł zwycięsko. Po stronie Reszty Pszczyny do siatki z "jedenastu" metrów nie trafili Piotr Łapa, Michał Pawlak i Wojciech Bałuch, a jedna bramka Grzegorza Lekkiego to było nieco za mało. 3:1 w karnych sprawiło sporą radość piłkarzom Zrywu Pszczyna, w końcu zasłużyli sobie na to zwycięstwo.

Zryw Pszczyna - Reszta Pszczyny 3:3 (3:1) 1:0 - Marek Wrona (14.), 1:1 - Marcin Bienioszek (20.), 2:1 - Dawid Kowalski (23.), 3:1 - Grzegorz Kurzydło (34.), 3:2 - Piotr Łapa (48.), 3:3 - Bienioszek (60.)

Michał Pawlak

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.