Sport
- 27 maja 2009
- wyświetleń: 2929
PALP: Blisko...
We wtorek 26 maja uczestnicy Pszczyńskiej Amatorskiej Ligi Piłkarskiej spotkali się już po raz dwudziesty w tym sezonie. Na boisku przy hali Powiatowego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Pszczynie odbyło się sześć ligowych spotkań. Coraz bliżej mistrzowskiej korony jest już liderująca drużyna Profi. Klaruje się także sytuacja w walce o medale czy też nową pierwsza ligę. A co takiego się wydarzyło we wtorkowe popołudnie?
Blisko ligowego podium po meczu z Sew-Metem jest Ełka Team. Drużyna ze Starego Miasta od początku meczu opanowała boisko. Początkowo miała jednak problemy z celnością. Ale w końcu udało się odpowiednio nastawić celowniki i w 10 minucie wynik meczu otworzył Kroczek. Sew-Met w tej odsłonie ograniczał się do kontrataków ale te próby wyraźnie się nie udawały.
W drugiej odsłonie zmianiło się tylko jedno. Ełka zagrała skuteczniej. Wynik podobnie jak przed przerwą jako pierwszy zmienił jeden z nalepszych zawodników na boisku Kroczek. Kolejne minuty to calkowita dominacja Teamu, który raz za razem siał popłochw defensywie rywala. Z kolei drużyna z Piasku miała problem z wyprowadzeniem piłki z własnej połowy. Gola honorowego w końcu jednak zdobyć się udała, a uczynił to z rzutu karnego Przemyk, tuż przed ostatnim gwizdkiem.
Ełka Team – Sew-Met 4-1 (1-0)
Bramki: 1:0 Kroczek Tomasz (10’), 2:0 Kroczek Tomasz (21’), 3:0 Osemlak Łukasz (33’), 4:0 Krawczyk Sebastian (35’), 4:1 Przemyk Mariusz (40’)
Sędzia: Maławy Mariusz
Blisko mistrzowskiego tytułu jest już drużyna Profi. Tym razem kolejny krok w tym kierunku uczyniła w meczu z ZRB/Sz.B. Potyczka z budowlano-bananową ekipą rozpoczęła się jednak dość nieoczekiwanie od prowadzenia teamu Cygana. Profi miał optyczną przewagę, ale na dobre udokumentował ją dopiero po kwadransie gry.
W drugiej części spotkania dominacja lidera była z minuty na minutę coraz większa. Team ZRB próbował jeszcze podjąć walkę ale w upalnej pogodzie skromna bananowa ekipa nie była w stanie odwrócić losów meczu. Profi M-Tec wypunktował zatem kolejnego rywala i już tylko jakaś katastrofa może odebrać mu mistrzostwo.
ZRB/Sz.B. – Profi M-Tec 1-6 (1-3)
Bramki: 1:0 Stuglik Nikodem (6’), 1:1 Pojda Wojciech (10’), 1:2 Poczkajski Artur (12’), 1:3 Poczkajski Artur (17’), 1:4 Jarząbek Mateusz (26’), 1:5 Poczkajski Artur (30’), 1:6 Jarząbek Mateusz (38’)
Sędzia: Maławy Mariusz
Blisko pierwszych punktów a może nawet i wygranej był zespół Katona. Kto wie jakby się potoczył mecz z Veinam gdyby nie skromny skład drużyny ze Starego Miasta. Spotkanie rozpoczęło się z małym poślizgiem, gdyż wybrańcy Katona „zapomnieli” o wtorkowym meczu. Meczową szóstkę udało się jednak zebrać. Rywale najwyraźniej sądzili, że to będzie spacer i rozpoczęli meczu chyba zbyt rozluźnieni.
Katon nastawił się na grę z kontrataku i po 8 minutach prowadził dwoma golami. Team z Jankowic był nieco zagubiony, ale przed przerwą zdołał odrobić straty.
Tuż przed przerwą Kobiór, jeden z graczy ekipy Katona doznał kontuzji i druga odsłonę pszczyńska drużyna grała tylko w pięcioosobowym składzie. O dziwo mimo liczebnego osłabienia w 25 minucie Katon objął proawdzenie, a hat-trica skolekcjonował Mateusz Kędzior!
W końcowych 10 minutach spotkania poprawiła się nieco gra Veina i od razu przełozyło się to na rezultat. Formą strzelecką błysnął Węgrzynek, który także ustrzelił hat-trica. Po jedynm trafieniu dołożyli jeszcze Przystał i Nycz, co sprawiło, że ostatecznie Vein wygrał trzema golami.
Vein – Katon 7-4 (3-3)
Bramki: 0:1 Kędzior Mateusz (4’), 0:2 Kędzior Mateusz (8’), 1:2 Węgrzynek Artur (10’), 1:3 Kędzior Aleksander (12’), 2:3 Kozub Marcin (16’), 3:3 Wieczorek Damian (20’), 3:4 Kędzior Mateusz (25’), 4:4 Węgrzynek Artur (28’), 5:4 Węgrzynek Artur (31’), 6:4 Przystał Paweł (37’), 7:4 Nycz Krzysztof (39’)
Sędzia: Maławy Mariusz
Blisko siebie w ligowej tabeli są Elwo i Japibud. Po XX kolejce odległość miedzy tymi ekipami się nie zmieniła. Budowlana drużyna z Piasku postrzegana była jako faworyt tej konfrontacji ale z roli tej ciężko się było wywiązać. Niezły mecz zagrała bowiem ekipa z fabryki elektrofiltrów. Japibud choc starał się prowadzić grę umiejętnie był wybijany z rytumu przez rywali. Kiedy wydawało się, że pierwsza odsłona zakończy się bez bramek, indywidualna akcje przeprowadził Bałuch i dał prowadzenie budowlańcom.
Po zmianie stron nie wiele się zmieniło. Mecz był raczej wyrównany choć z czasem coraz groźniej atakował Elwo. W 28 mincie meczu w sytuacji sam na sam z Krzekotowskim znalazł się Kotas i nie dał szans bramkarzowi rywala. Elwo poszło za ciosem i chwile później cieszyło się już z prowadzenia, ale wygrać się nie udało.
Bardzo ostry mecz (raz za razem to jedni to drudzy testowali wytrzymałosć kości rywala) zakończył się remisem, gdyż cztery minyty przed końcem spotkania wyrównał Maj.
Elwo - Japibud 2-2 (0-1)
Bramki: 0:1 Bałuch Wojciech (20’), 1:1 Kotas Marek (28’), 2:1 Kościelny Mariusz (29’), 2:2 Maj Piotr (36’)
Żółte kartki: Kościelny Szymon (10’ – Elwo), Stencel Mariusz (18’ – Japibud)
Sędzia: Pastuszka Marcin
Blisko awansu do nowej pierwszej ligi jest ekipa Gunnersów. Tym razem zespół Bienioszka nie miał jednak trudnej przeszkody. Halmax wiosną gra znacznie poniżej oczekiwań, toteż artylerzyści nie musieli prezentować pełni swoich umiejętności a i tak niemal przez 40 minut mecz mieli pod kontrolą. Cztery gole, które strzelono w tym spotkaniu padały ze statystyczną regularnością – średnio co 10 minut.
Niezłe zawody rozegrał Krzystolik, który popisał się hat-triciem. Niemal bezrobotny był z kolei bramkarz Gunnersów, gdyż Halmax przez cały mecz miał spore problemy z przedostaniem się pod pole karne rywali. Tym samym ekipa Cyloka zaliczyła drugie wiosną spotkanie bez zdobyczy bramkowej.
Halmax/Podstarzyniec – Gunners 0-4 (0-2)
Bramki: 0:1 Krzystolik Laurencjisz (4’), 0:2 Krzystolik Laurencjiusz (14’), 0:3 Bienioszek Marcin (24’), 0:4 Krzystolik Laurencjiusz (33’)
Sędzia: Pastuszka Marcin
Blisko medalu jest z kolei ekipa Cadi-Caru. We wtorek w meczu kolejku udało się pokonać drużynę Mieszka. Od pierwszych minut samochodziarze starali się atakować, ale to ksiażęcy po dobrym kontrataku objęli prowadzenie. Od tego momentu ataki ekipy z Podstarzyńca nasiliły się jeszcze bardziej i raz za razem jarczok był w opałach. Mieszko nastawiony na grę z kontry mógł jednak podwyższyć prowadzenie ale nie wykorzystał dobrych sytuacji. W ostatnich sekundach pierwszyej odsłony Cadi-Car wkońcu jednak znalazł luke w defensywie rywala i wyrównał. W 25 minucie meczu znakomitym uderzeniem z rzutu wolnego pipisał się Kloc i team samochodziarzy był na prowadzeniu. O dziwo od tego momentu to Mieszko zaczęło przejmować inicjatywę. Po niespełna dwóch kwadrnasach po dobrze rozegranym rzucie wolnym piłka dość szczęśliwie znalazła drogę do bramki Jelenia i ponownei był remis.
Jeszcze więcej szczęścia miał jednak kilkadziesiąd sekund później Grygier, który bezpośrednio z rzutu rożnego ponownie dał prowadzenie swojej drużynie.
Do końca spotkania trwała walka Mieszka o odrobienie strat, ale nawet wizyta bramkarza książęcych w polu karnym rywala w ostatnich sekundach meczu nie przyniosła zmiany wyniku.
Cadi-Car – Mieszko 3-2 (1-1)
Bramki: 0:1 Kędzior Łukasz (12’), 1:1 Hamerlak Sławosz (19’), 2:1 Kloc Marek (25’), 2:2 Pasternak Marcin (29’), 3:2 Grygier Maciej (30’)
Sędzia: Pastuszka Marcin
W sobotę 30 maja odbędą się tylko cztery mecze XXI kolejki. Pozostałe dwa mecze zostały przełożone na czwartek 4 czerwca.
Informacji o meczach XX kolejki szukaj także na stronie: http://www.posir.pszczyna.pl/?page=article&pid=968 class=dodaj target=_blank>http://www.posir.pszczyna.pl.
Zapraszamy także do zabawy w typowanie wyników spotkań ligowych http://www.pless.pl/branze/pilka/palp08_09.php?page=typer&subpage=start class=dodaj target=_blank> >>> typuj mecze PALP .
Andzejek