PALP: Uzdrowiskowa kąpiel błotna

Jako pierwszy z "luksusów" goczałkowickiego uzdrowiska mógł skorzystać Rafał Kościelny, który wraz z kolegami z zespołu podejmował ekipę jankowickiego Veina. I przyznać trzeba, że błotna kałuża dwukrotnie w pierwszym kwadransie gry uratowała ekipę Elektrofiltrów od utraty bramki, gdyż dwa razy po dobrych akcjach ekipy Veina, zmierzająca do siatki piłka zatrzymywała się przed linią bramkową w... błocie.
Dużo łatwiej o zdobycz bramkową było po drugiej stronie boiska, toteż tuż przed przerwą Elwo objęło prowadzenie.
Po zamianie stron prawdziwe uroki uzdrowiska poznał zaś dogłębnie Bronowski. W wodnym ataku znacznie lepiej czuła się jednak drużyna Kościelnych, która dwukrotnie zdołała przebić się przez błotną pułapkę. Trzybramkowe prowadzenie, na niespełna pięć minut przed końcowym gwizdkiem, wprowadziło nieco rozluźnienia w szeregi Elwo, co szybko wykorzystał team Veina. Przyznać jednak trzeba, że jankowicka szóstka wcale nie była słabsza od rywali, lecz w sytuacjach podbramkowych wyraźnie nie miała szczęścia.

Vein – Elwo 1-3 (0-1)
Bramki: 0:1 Kempny Andrzej (18’), 0:2 Stalmach Janusz (27’), 0:3 Kotas Marek (34’), 1:3 Wieczorek Damian (39’)
Sędzia: Pastuszka Marcin

Meczem dnia miało być jednak spotkanie obrońców mistrzowskiego tytułu z ekipą Sew-Metu. Obie drużyny radzą sobie całkiem dobrze w tym sezonie i nic dziwnego, że przed tą kolejką były sąsiadami ligowej tabeli.
Potyczka dwóch czołowych drużyn tegorocznego sezonu jednak rozczarowała. Szczególnie pierwsza odsłona, w której obie drużyny najwyraźniej nie potrafiły poradzić sobie z trudnymi warunkami. Bliski szczęścia był Jakub, ale podobnie jak w pierwszym spotkaniu piłka dwukrotnie wyhamowała w błocie przed linią bramki. Sew-Met więcej czasu spędzał na połowie Jakuba, ale prócz dłuższego posiadania piłki nic z tego faktu nie wynikało.
Dopiero po zmianie bramek drgnął wynik. Ekipa z Osiedla Daszyńskiego wreszcie mogła rozwinąć skrzydła w ataku i mimo, że tym razem na meczu zabrakło liderującego wśród strzelców Paliczki, jego koledzy pokazali, że także potrafią zdobywać gole. Po półgodzinie gry Sew-Met przegrywał już dwoma trafieniami i co gorsza nie miał pomysły na sforsowanie wodnej fosy pod twierdzą Dyducha.
W końcówce rywali dwoma ładnymi i składnymi akcjami dobili zawodnicy Jakuba i dzięki pewnej wygranej powrócili na ligowe podium.

Sew-Met – ATS Jakub 0-4 (0-0)
Bramki: 0:1 Ścigała Łukasz (21’), 0:2 Banet Jacek (29’), 0:3 Górny Marcin (38’), 0:4 Drzyzga Grzegorz (39’)
Żółta kartka: Ścigała Łukasz (20’ – ATS Jakub)
Sędzia: Pastuszka Marcin

W sobotę 27 września odbędą się cztery spotkania IX kolejki. http://www.pless.pl/branze/pilka/palp08_09.php?page=typer&subpage=start class=dodaj> Typuj wyniki
Z uwagi na fakt, że dwa spotkania Gunners vs. Cadi-Car oraz Ełka vs. Jakub zostały przełożone na inny termin nieco uległ modyfikacji plan sobotnich gier. Szczegóły w http://www.pless.pl/branze/pilka/wiecej.php?action=pokaz&id=5159&akt=1 class=dodaj> terminarzu.

W meczu swojej drużyny nie zagra Łukasz Mika (ZRB/Sz.B.), który będzie pauzować ze dwie żółte kartki.

Fotogalerie z piłkarskich pojedynków można zobaczyć na stronie: http://www.posir.pszczyna.pl/?page=article&pid=441 class=dodaj target=_blank>http://www.posir.pszczyna.pl.

Powiatowy Ośrodek Sportu i Rekreacji w Pszczynie przypomina wszystkim uczestnikom Pszczyńskiej Amatorskiej Ligi Piłkarskiej, że 30 września mija termin wpłaty pierwszej raty wpisowego (350 złotych).

Andzejek