Sport

  • 18 września 2007
  • wyświetleń: 7890

PALF: Rekordowa skuteczność i...

Fantastyczną skutecznością popisali się zawodnicy w IV ligowej kolejce na małych boiskach. 55 (pięćdziesiąt pięć!!!)– tyle bramek w Pszczyńskiej Amatorskiej Lidze Futsalu w czasie jednej kolejki nie ogladaliśmy od czerwca 2006 roku. Daje to średnią blisko siedmiu bramek na mecz.

Najwięcej bo 16 goli padło w derbowym meczy Mieszka z Szybkimi Bananami, najmniej – jedna bramka w starcu Relaksu z OKSem.

PALF: Rekordowa skuteczność i...
Jakubowi nie udał sie rewanż za finał Pucharu Ligi


PALF: Rekordowa skuteczność i... · fot. Andzejek



Przełamali się… tak krótko można scharateryzować spotkanie Poligonersów z Żubrami. Po bramce w ubiegłym tygodniu było jasne, że teraz Żubrom powinno być już łatwiej i chyba rzeczywiście tak jest.
To było całkiem niezłe widowisko z dużą ilością strzałów (szkoda jedynie, że wiekszość z nich była niecelnych). Znakomite spotkanie w defensywie rozegrali Janosz i Czopka, Bramkarz Żubrów nie tylko dobrze i szczęśliwie bronił ale także strzelał, bowiem zdobył bramkę kuriozum pakując futbolówkę do siatki rywali ręką!!!
To wszystko wskazywało, że Poligonersom najwyraźniej nie było pisane wygrać tego meczu. Honor drużyny uratował Osiński, który zdobył jedyna bramkę dla druzyny z Osiedla Powstańców Śląskich.

Poligoners – Żubry 1:3 (0:1)
Bramka dla Polihgonersów: Osiński Miłosz
Bramki dla Żubrów: Czuchański Łukasz, Czopka Piotr, Ochman Dawid


Ciekawie zapowiadał się także pojedynek Cadi-Caru z Termexem. „Samochodziarze” rozpoczęli mecz jak zwykle... czyli od staraty dwóch bramek. Termex mimo, że w bramce zabrakło nominalnego bramkarza (pauzował za czerwoną kartkę) w pierwszych dwudziestu minutach był ekipą zdecydowanie lepszą i zasłużenie prowadził.
W drugiej odsłonie Cadi-Car zaczął w końcu strzelać na bramkę Termexu i w pełni wykorzystał niezbyt pewną postawę „rezerwowego” goalkeapera rywali. Po stracie dwóch bramek Termex zaś zupełnie się pogubił i w konsekwencji na gole Cadi-Caru nie zdołał już odpowiedzieć żadnym trafieniem.

Cadi-Car - Termex 6:2 (1:2)
Bramki dla Cadi-Caru: Paszek Tomasz (trzy), Otremba Dawid (dwie), Chrpakiewicz Marek
Bramki dla Termexu: Kania Mateusz, Wojtala Wojciech


W IV kolejce beniaminek z Czechowic stanął na przeciwko lidera – drużyny Prodrexu Poland. Był to raczej mecz walki. W pierwszej odsłonie mimo niewielkiej przewagi Prodrexu jako pierwszy na listę strzelców wpisał się zawodnik Zielarzy. Pszczyńska piątka odpowiedziała kilka minut później trafieniem Mańki, który wykorzystał błąd w defensywie rywali.
W drugiej cześci spotkania sznase na bramkę miały obie ekipy lecz do 38 minuty wynik spotkania nie ulegał zmianie. Kiedy dwie minuty przed końcowym gwizdkiem Siemieniec wyprowadził Zielarzy na prowadzenie wydawało się, że beniaminek wreszcie wygra swój pierwszy mecz. Prodrex walczył jednak do końca i dosłownie w ostatniej sekundzie meczu z rzutu wolnego punkt dla swojej drużyny uratował Kos.

Zielarze – Prodrex Poland 2:2 (1:1)
Bramki dla Zielarzy: Górski Wojciech, Siemieniec Tomasz
Bramki dla Prodrexu Poland: Mańka Dawid, Kos Adrian
Żółte kartki: Fanczalski Piotr, Siemieniec Tomasz (obaj Zielarze), Kanik Tomasz (PRodrex Poland)


Derbowe pojedynki na każdym szczeblu rozgrywek rządzą się swoimi prawami i zwykle w takich pojedynkach sporo jest emocji. Tym razem jednak potyczka Mieszka z Szybkimi Bananami była wyjątkowo jednostronnym widowiskiem. Mieszko dosłownie szybko „połknął” Banany ;-), mając wyraźną przewagę nad rywalami w każdym elemencie gry. Warto podkreślić dobrą współpracę wszystkich napastników „książęcej” piątki co też przełożyło się na końcowy wynik.
Dla drużyny Cygana była to najwyższa porażka w historii występów na małych boiskach!

Mieszko – Szybkie Banany 13:3 (5:1)
Bramki dla Mieszka: Maszudziński Bartosz (cztery), Kubiczek Łukasz (trzy), Mika Łukasz (dwie), Pater Wojciech (dwie), Jarząbek Mariusz, Gruszka Damian
Bramki dla Sz.B.: Jaromin Błażej (dwie), Słabaszewski Arkadiusz
Żółta kartka: Musiolik Sebastian (Sz.B.)


To miał być rewanż za finał Pucharu Ligi (wtedy Prodrex w rzutach karnych zwyciężył mistrzowską ekipę). Mecz udanie rozpoczął się dla Jakuba, który dość szybko objął prowadzenie. Jednak jeszcze przed przerwą Prodrex zdołał odrobić starty i to z nawiązką. W pierwszej odsłonie Jakub stracił nie tylko prowadzenie w meczu ale także strzelca jedynej bramki, który ujrzał czerwony kartonik.
W drugiej części gry kontaktową bramkę zdobył Drzyzga, na którą ponownie dość szybko odpowiedział team pod wodzą Ryguły. Chwilę później jednak znowu za sprawą Drzyzgi Jakub chwycił kontakt z przeciwnikiem, lecz jak się wkrótce okazało to wszystko na co było stać obrońców mistrzowskiego tytułu. Prodrex za to dorzucił jeszcze dwie bramki i pewnie zgarnął trzy ligowe punkty.

ATS Jakub – Prodrex 3:6 (1:3)
Bramki dla Jakuba: Drzyzga Rafał (dwie), Paliczka Kamil
Bramki dla Prodrexu: Urbańczyk Marcin (trzy), Zdunek Janusz, Podbioł Gabriel, Ryguła Tadeusz
Żółte kartki: Górny Andrzej, Paliczka Kamil (obaj ATS Jakub)
Czerwona kartka: Paliczka Kamil (ATS Jakub) – w 20 minucie za niesportowe zachowanie – pauzuje w następnym meczu


Na potyczkę z Kilersami drużyna Fa-Ktu pojawia się w zaledwie pięcioosobowym składzie, toteż wyglądało na to, że nieźle grający team „zabójców” powinien sięgnąć po zwycięstwo. Tymczasem początek meczu zdecydowanie dla drużyny kierowanej przez Folka. Po niespełna kwadransie gry Fa-Kt prowadził już 4:0 (pierwszą bramkę zdobył bodaj w 10 sekundzie meczu). W pierwszej odsłonie Kilersi zdołali jednak strzelić jedną bramkę. Drugie dwadzieścia minut rozpoczęlo się od szaleńczych ataków Kilersów, którzy próbwali wykorzystać fakt, że przeciwnicy z każdą minutą opadali z sił. Kiedy debiutujący w PALF król strzelców Pszczyńskiej Amatorskiej Ligi Młodziezowej – Mateusz Szafraniec zdobył kontakotową bramkę, wydawało się, że team „zabójców” zdoła jeszcze wywalczyć jakieś punkty. Rywali dobił jednak nie do zatrzymania tego dnia Salomon, który tym samym ustalił wynik meczu.

Fa-Kt - Kilers 5:3 (4:1)
Bramki dla Fa-Ktu: Salomon Borys (trzy), Skaźnik Marcin, Baca Paweł
Bramki dla Kilersów: Czypek Wojciech, Kryczka Artur, Szafraniec Mateusz


Faworyt meczu drugiej drużyny Relaksku z Ełką mógł być tylko jeden. Wicemistrzowie nie forsowali tempa grali spokojnie i do przerwy do dwóch trafieniach Adriana Krawczyka prowadzili dwoma bramkami. Relaks próbował odpowiedzieć lecz jedyne co mógł w tym meczu zrobić to przeszkadzać rywalom.
Drugie dwadzeiścia minut również dla Ełki, która przez cały czas kontrolowała przebieg meczu i praktycznie na nic nie pozwoliła rywalom.
Tym samym dzięki pewnej wygranej Ełka z kompletem punktów wskoczyła na fotel lidera.

Relaks Katon Pub „2” – Ełka Team 0:5 (0:2)
Bramki dla Ełki.: Krawczyk Adrian (dwie), Kroczek Dawid, Majewski Maciej, Strzemiecki Janusz (sam.)
Żółta kartka: Krawczyk Adrian (Ełka Team)


Rywalizacje w IV kolejce na małych boiskach kończyła potyczka Relaksu z OKSem. Mecz od pierwszych minut miał wyrównany przebieg i obie ekipy mogły wyjść zwycięsko z tej konfrontacji. Tyte tylko, że obie drużyny nie grzeszyły skutecznością toteż o ostatecznym wyniku zdecydowała bramka Szwedy z pierwszych minut spotkania. Im bliżej końca meczu Relaks coraz wyraźniej pilnował wyniku, a akcję OKSu przypominały walenie głową w mur i zapewne dlatego wynik nie uległ już zmianie.
Relaks dzięki drugiej ligowej wygranej awansował na szóstą pozycje w ligowej tabeli.

Relaks Katon Pub „1” – OKS Merkury II Poligon 1:0 (1:0)
Bramka dla Relaksu: Szweda Krzysztof


Ciekawie wygląda klasyfikacja ligowych strzelców, w której na czterech pierwszych miejscach znajdują się gracze Mieszka.

Kolejne emocje „na asfalcie” już w niedzielę 23 wrześna.

Andzejek

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.