Rozrywka
- 9 maja 2014
- wyświetleń: 4010
Koncert dla OMBR w PCKulu
Już trochę czasu minęło od naszego spotkania z muzyką filmową, a my nadal chodzimy i nucimy poszczególne utwory. 24 kwietnia 2014 roku w Pszczyńskim Centrum Kultury o godzinie 19:00, odbył się koncert muzyki filmowej w wykonaniu pracowników i przyjaciół Ośrodka Matka Boża Różańcowa.
Muzyką, przywołaliśmy między innymi sceny z filmów: "Nocne Graffiti", " Dublerzy", "Kto nigdy nie żył", "Syberiada Polska", "Dziecko Rosemary" i wiele, wiele innych.
Tym razem zmieniliśmy tradycyjną kolejność. Jako pierwszy Paweł Kukla zagrał melodię z filmu: "Polskie Drogi" i tymi dźwiękami, lekko, bez wysiłku i tak pięknie, usadził nas w pierwszych rzędach kina.
Poszczególnymi dźwiękami porozdawał bilety i zaprosił na nasz seans. Potem ruszyliśmy po kolei, każdy odśpiewując to, co mu w duszy gra. Film za filmem, scena za sceną. Każda piosenka była połączona z pokazem zmontowanego filmiku składającego się z najważniejszych scen danego filmu. Wszystko ubrane w czerń i biel. Na koniec wybrzmiała piosenka Limahla: "Never ending story".
...a my chcielibyśmy, aby te nasze koncerty były niekończącą się przygodą muzyczną. By to nasze granie było niekończącą się przyjaźnią. To był już nasz 10 koncert. Dziesiąty raz razem stajemy na scenie, razem przeżywamy stres ale i ogromną radość. Razem znosimy zmęczenie próbami, przeżywamy pomyłki. Wszystko razem...i gdy potem stajemy na scenie, koncert ucieka przez palce, to łzy cisną się do oczu, że to już mija, że to bezpowrotnie ucieka. A w sercu myśli - dziękujemy! Za to, że bezinteresownie poświęcacie czas, że już tyle razy zechcieliście z nami zagrać.
Dziękujemy Szymku, Jasiu, Grzegorzu, Stanisławo, Pawle, Kajtku, Tomku za ten poświęcony czas, za rozmowy, za znajomość. Dziękujemy również akustykom jak i całej obsłudze Pszczyńskiego Centrum Kultury z Dyrektorem Panem Michałem Czernkiem, na czele. Dziękujemy z cichą nadzieją, że te nasze spotkania będą jak niekończąca się historia...
Tym razem zmieniliśmy tradycyjną kolejność. Jako pierwszy Paweł Kukla zagrał melodię z filmu: "Polskie Drogi" i tymi dźwiękami, lekko, bez wysiłku i tak pięknie, usadził nas w pierwszych rzędach kina.
Poszczególnymi dźwiękami porozdawał bilety i zaprosił na nasz seans. Potem ruszyliśmy po kolei, każdy odśpiewując to, co mu w duszy gra. Film za filmem, scena za sceną. Każda piosenka była połączona z pokazem zmontowanego filmiku składającego się z najważniejszych scen danego filmu. Wszystko ubrane w czerń i biel. Na koniec wybrzmiała piosenka Limahla: "Never ending story".
...a my chcielibyśmy, aby te nasze koncerty były niekończącą się przygodą muzyczną. By to nasze granie było niekończącą się przyjaźnią. To był już nasz 10 koncert. Dziesiąty raz razem stajemy na scenie, razem przeżywamy stres ale i ogromną radość. Razem znosimy zmęczenie próbami, przeżywamy pomyłki. Wszystko razem...i gdy potem stajemy na scenie, koncert ucieka przez palce, to łzy cisną się do oczu, że to już mija, że to bezpowrotnie ucieka. A w sercu myśli - dziękujemy! Za to, że bezinteresownie poświęcacie czas, że już tyle razy zechcieliście z nami zagrać.
Dziękujemy Szymku, Jasiu, Grzegorzu, Stanisławo, Pawle, Kajtku, Tomku za ten poświęcony czas, za rozmowy, za znajomość. Dziękujemy również akustykom jak i całej obsłudze Pszczyńskiego Centrum Kultury z Dyrektorem Panem Michałem Czernkiem, na czele. Dziękujemy z cichą nadzieją, że te nasze spotkania będą jak niekończąca się historia...
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.
OMBR Pszczyna
Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "OMBR Pszczyna" podaj