25 października 2018
wyświetleń: 2466

Rita z Włoch i Natia z Gruzji na Wolontariacie Europejskim w Woli

Fundacja Rozwoju Społeczeństwa Przedsiębiorczego w Woli jest organizacją koordynującą, przyjmującą i wysyłającą w ramach Programu Erasmus+ i Europejskiego Korpusu Solidarności, finansowanych ze środków Komisji Europejskiej. Wraz z Gminnym Ośrodkiem Kultury w Miedźnej z/s w Woli od lipca tego roku gościmy u nas dwie zagraniczne wolontariuszki w ramach projektu Wolontariatu Europejskiego (EVS) pt. "Youth, entrepreneurship and culture for rural development" (polskie tłumaczenie: "Młodzież, przedsiębiorczość i kultura na rzecz rozwoju wsi"). Włoszka Rita i Gruzinka Natia są już na półmetku swoich działań. Chcemy podzielić się z Wami ich doświadczeniami z czasu spędzonego z nami w Woli.

Reklama

Rita z Włoch i Natia z Gruzji na Wolontariacie Europejskim w Woli

Rita Miriam Ascarini, lat 29, kraj pochodzenia Włochy:

W lipcu zaczęła się przygoda mojego życia. Od tego czasu, na co dzień działam w Fundacji Rozwoju Społeczeństwa Przedsiębiorczego. Na początku, dzięki zaangażowaniu w aktywności w Gminnym Ośrodku Kultury miałam czas na aklimatyzację oraz pełne zanurzenie w kulturze i tradycji tego regionu. Miałam okazję uczestniczyć w wielu zajęciach wakacyjnych z dzieciakami i mimo że nie rozumiałam ani słowa w j. polskim, panie pracujące w GOK oraz dzieciaki były bardzo cierpliwe i wspierały mnie na każdym kroku. Na szczęście w ramach projektu szybko rozpoczęłam kurs j. polskiego i wszystkie te dziwne słowa z dużą ilością spółgłosek nabrały sensu. Słowo "Pszczyna" nadal przysparza mi wielu problemów w wymowie i bardziej brzmi to jak "Piscina", co po włosku oznacza basen. Anię, moją nauczycielkę j. polskiego na pewno rozbawi ten fakt.

Zafascynowała mnie Wola i jej niebo. Nigdy nie spodziewałem się odkryć w Polsce tak niesamowitych wschodów i zachodów słońca. Czasami niebo ma różowo-fioletowe i jasnoniebieskie odcienie. Zupełnie jak w bajce. Moim ulubionym miejscem są stawy przy Wiśle z łabędziami i innymi ptakami wodnymi, gdzie lubię pójść na spacer w wolnym czasie.

Mój projekt składa się z różnych zadań. Można wyróżnić: lokalne warsztaty; obsługę biura; zarządzanie mediami społecznościowymi; monitorowanie instytucji publicznych pod względem jakości świadczonych usług obcokrajowcom. Mam okazję prowadzić warsztaty gotowania, lekcje języka włoskiego czy warsztaty przedsiębiorczości. Wymagają one głębokiego przygotowania i analizy. Nigdy wcześniej nie uczyłam, a te zadania dają mi szansę zastanowienia się, które metody stosować i w jaki sposób(kształcenie nieformalne lub formalne). Jest to nieustanna twórcza praca nad sobą. Podczas codziennej pracy w biurze FRSP mam okazję podnieść swoje umiejętności zawodowe w zakresie zarządzania projektami i pracy administracyjnej. Marcin i Natalia są bardzo cierpliwi i wyjaśniają wszystko szczegółowo. Stawiają mi wyzwania przez cały czas, proponując mi napisanie lokalnego lub europejskiego projektu czy stworzenie bazy danych i tak dalej. Są jak nauczyciel i mentorzy w jednym, dzieląc się ze mną swoim doświadczeniem i wiedzą.

Jestem bardzo zadowolona z dotychczasowej drogi jaką przebyłam i jestem gotowa na nowe wyzwania, które są jeszcze przede mną. Pisanie o tym, czego się nauczyłam, jest bardzo trudne, ponieważ dotyczy to kilku aspektów: komunikacji, kreatywności, umiejętności logistycznych itp.. Z tego miejsca chcę podziękować FRSP za realizację tego projektu i za codzienną współpracę, zespołowi GOK Miedźna z/s w Woli pod przewodnictwem Asi za pomoc w poczuciu się jak w domu i każdej osobie, którą tu poznałam!

Natia Pavliashvili, lat 20, kraj pochodzenia Gruzja:

Nasz pierwszy tydzień rozpoczął się niespodziewanym zaproszeniem na śląską imprezę urodzinową, gdzie bardzo nam się podobało. Później coraz więcej dowiadywałam się o Woli, często urządzałam sobie piesze wycieczki. Odkryłam piękno natury i miałam okazję zobaczyć najdłuższą rzekę w Polsce Wisłę, która przepływa również przez Wolę.

Jeżeli chodzi o moje zadania, to pomagam w codziennych działaniach i sprawach w Gminnym Ośrodku Kultury w Miedźnej z/s w Woli. W pierwszym miesiącu zaangażowałyśmy się z Ritą w działania zaplanowane w Centrum Kultury w Woli, dzięki którym miałyśmy okazję zwiedzić miejsca rozrywkowe czy historyczne w regionie i okolicy, poznać dzieci i ich rodziców z lokalnej społeczności. Mogłam również prowadzić własne warsztaty, takie jak lekcje tańca gruzińskiego czy warsztaty kulinarne z kuchni gruzińskiej. Było to przyjemne i interesujące doświadczenie. Pomagałam w organizacji I Międzynarodowego Pikniku w Woli, gdzie miałam okazję pierwszy raz podzielić się swoją kulturą z lokalnymi mieszkańcami. Organizacja dożynek wraz z pracownicami GOK było moim kolejnym zadaniem, co pochłonęło dużo czasu i nakładu pracy. Ale efekt finalny był niesamowity! Ten dzień był dla mnie kolejną szansą, aby dowiedzieć się więcej o śląskiej kulturze i tradycjach. Obecnie uczę języka angielskiego i mam 3 bardzo aktywne grupy. Staram się dzielić moją wiedzą z innymi i jest to doskonała okazja, aby rozwinąć swoje umiejętności pedagogiczne. W nadchodzących miesiącach będę brała udział we wszystkich działaniach, które planuje GOK a także prowadzić będę autorskie warsztaty.

W pierwszym miesiącu spotkałam wielu Polaków, wszyscy byli dla mnie bardzo mili i pomocni, poczułam ogromną gościnność a tym samym poczułam się jak w domu. To co mnie z kolei zaskoczyło, to pogoda. Jeśli niebo jest czyste i piękne, nie bądź pewien, że nie zacznie padać, zawsze zabierz ze sobą parasol! Przekonałam się o tym niejeden raz. Powoli przywykłam również do polskiego stylu życia, co nie było trudno. Nie czułam się tutaj nigdy dziwnie. Ludzie są tutaj bardzo zajęci swoją pracą, a odpoczywają i bawią się tylko w weekendy. Po miesiącu zacząłem mówić po polsku. Pobieram lekcje języka polskiego, a nasza nauczycielka Ania to bardzo miła kobieta, dzięki niej lepiej zrozumiałam ten trudny język.
Natura jest tutaj podobna do tej w Gruzji. Zdecydowanie mogę powiedzieć, że Polska jest jednym z bardziej zielonych krajów. Zaskoczyła mnie Warszawa, to jak natura i te nowoczesne budynki są razem w tym samym miejscu i czasie, jak się wspólnie komponują. Widzę tu wielki szacunek dla Natury. Tak, wspominałam o Warszawie, gdyż miałam okazję być poza granicami Śląska. Jeden niesamowity tydzień w Warszawie. Byłyśmy tam razem z Ritą na obowiązkowym szkoleniu zorganizowanym przez Narodową Agencję. Odkrywałyśmy stolicę, ludzi i nowoczesność. Spotkałam tam innych wolontariuszy EVS z różnych krajów, którzy aktualnie działają w Polsce. Było to ciekawe szkolenie, dowiedziałam się więcej o Erasmus + i EVS. A oprócz tego z innymi wolontariuszami dzieliliśmy się swoją kulturą i doświadczeniami. Odwiedziłam również Sopot, niesamowite wybrzeże i Morze Bałtyckie. Było spokojne jak Polacy. I czułam się przeszczęśliwa kiedy znalazłam tam gruzińską restaurację.

Staram się jak najlepiej, ponieważ chcę być wzorowym wolontariuszem. Czuję się tutaj szczęśliwa, czuję duże wsparcie ze strony ludzi, co sprawia, że jestem jeszcze bardziej zmotywowana do działania. Kocham kraj i ludzi tutaj. Jestem bardzo wdzięczny wszystkim, którzy mnie wspierają i daje mi motywację. Przede wszystkim cieszę się, że istnieje taki Program jak Erasmus+. A poza tym chcę podziękować moim koordynatorom z Fundacji Rozwoju Społeczeństwa Przedsiębiorczego oraz mojej wspaniałej organizacji przyjmującej Gminnemu Ośrodkowi Kultury w Woli.

Jeżeli chcecie wiedzieć więcej na temat życia i aktywności jakie Natia i Rita mają w Woli zapraszamy do śledzenia ich Bloga: evsinwola.wordpress.com. Jeżeli macie 18-30 lat i chcecie przeżyć podobną przygodę jak dziewczyny ale w innym kraju, skontaktujcie się z naszą koordynatorką Natalią: natalia.podbielska@frsp.eu bądź zobaczcie gdzie aktualnie proponujemy wyjazdy na EVS na naszej stronie: http://volo.frsp.eu. W naszej ofercie znajdziecie Rosję, Grecję, Portugalię, Hiszpanię, Wielką Brytanię i wiele, wiele innych.

Projekt został sfinansowany ze środków Komisji Europejskiej w ramach Programu Erasmus+, Akcja 1 - Wolontariat Europejski.