Zespół Szkół nr 1 z wizytą w Finlandii

Wizyta miała miejsce w terminie od 18-26 kwietnia 2009 roku. W ramach tygodniowego pobytu, zapoznawaliśmy się z systemem edukacji w Finlandii, poznawaliśmy życie i kulturę fińską, i oczywiście pracowaliśmy nad realizowanym projektem. Wizyta ta miała głównie na celu podsumowanie 3-letniej współpracy wszystkich partnerów projektu, dlatego szkoła fińska gościła także gości z Burgunstadt w Niemczech oraz z Ankary, stolicy Turcji.

W trakcie pobytu czekały nas także wspaniałe wycieczki do Helsinek, stolicy Finlandii, oraz do Lahti, znanego Polakom ze skoków narciarskich Adama Małysza, a także do Porvo, jednego z najstarszych miast w Finlandii. Szkoła goszcząca zapewniła nam również nie lada atrakcje kulturowe- wspólne gotowanie fińskich potraw, oraz korzystanie z fińskiej sauny wraz z kąpielą w skutym lodem jeziorze.

Pomimo tego, iż Finlandia kojarzyła się wszystkim z chłodem, spotkaliśmy się z bardzo ciepłą atmosferą, której towarzyszyła nieustannie słoneczna, wiosenna pogoda. Warto podkreślić, iż uczennice Katarzyna Pławecka i Magdalena Drobiec miały możliwość rozwijania swych umiejętności językowych, ale także mogły niejednokrotnie pochwalić się swym wspaniałym talentem i zachwycały wszystkich niezwykłym śpiewem.

Lucyna Nocoń-Kobiór, koordynator projektu


Poniżej wrażenie z pobytu, spisane przez uczennicę Zespołu Szkół nr 1 w Pszczynie, uczestniczkę wyjazdu, Katarzynę Pławecką:

Orimattila 2009

Dzień 1 Sobota 18 kwietnia

W tym dniu rozpoczęła się jedna z najlepszych przygód w moim życiu. Wczesnym rankiem ja, Magda, p. koordynatorka Lucyna Nocoń-Kobiór oraz p. Joanna Tlałka i p. Aleksandra Pieprzyk wyleciałyśmy z lotniska w Krakowie o godz.17.00 byłyśmy już w Helsinkach. Kiedy dojechałyśmy na miejsce spotkania z naszymi partnerkami z Finlandii, byłam nieco zestresowana, ale gdy poznałam rodzinę Noory, czułam się tam jak u siebie w domu. Po szybkim rozpakowaniu poszłyśmy grać w baseball'a wraz z jej przyjaciółmi. No i tak minął pierwszy dzień.

Dzień 2 Niedziela 19 kwietnia

Ten dzień rozpoczęła krótka wycieczka po Orimattila, a następnie pojechaliśmy do Lahti, które wzbudziło we mnie zachwyt, niesamowity widok skoczni oraz portu. Kilka godzin później powitałyśmy naszą koleżankę z Turcji-Gulsah, która również mieszkała ze mną.

Dzień 3 Poniedziałek 20 kwietnia

O godz.8.15 rozpoczęły się zajęcia w szkole. Po długich i nieco nużących lekcjach ( jedna trwa 70 minut) wraz z Noorą i Gulsah urządziłyśmy konkurs w gry komputerowe.

Dzień 4 Wtorek 21 kwietnia

Zwiedzanie ciekawego miasta Orimattili: ciekawego Muzeum Sztuki, niezwykłej Fabryki Świeczek, gdzie wykonuje się je ręcznie, i innych atrakcji. W tym dniu również miło spędzałyśmy czas w saunie, oraz wskakując do lodowatego jeziora (zgodnie z prawdziwą fińską tradycją).

Dzień 5 Środa 22 kwietnia

Dzień rozpoczęła wycieczka do Porvoo (starego, ale bardzo ciekawego miasta), a następnie zwiedzanie Helsinek i czas wolny. Następnie spotkanie z przyjaciółmi i wspaniała zabawa w międzynarodowym towarzystwie.

Dzień 6 Czwartek 23 kwietnia

Kilka godzin spędzonych w szkole, a później wraz z moimi przyjaciółmi i opiekunami ciężko pracowaliśmy w kuchni nad fińskimi potrawami. Ale opłacało się -dania wyszły świetnie, a później miały jeszcze miejsce wspólna kolacja i śpiew.

Dzień 7 Piątek 24 kwietnia

Niestety przyszedł czas, że musieliśmy pożegnać naszych niemieckich przyjaciół...było to bardzo smutne. Następnie wszyscy pojechaliśmy tym razem całą grupą podziwiać Lahtii, w którym zwiedziliśmy Centrum Sportowe...(w którym było wiele atrakcji i gier, takich jak symulator skoków, w którym zrobiliśmy sobie zawody). Późnym południem wraz z Magdą i jej partnerką Terhi, oraz ja z Noorą i ich znajomymi graliśmy w baseballa'a.:)J

Dzień 8 Sobota 25 kwietnia

Kolejny smutny dzień, nasza przyjaciółka Gulsah i inni uczniowie tureccy uczniowie wrócili do domu.:(L A ja wraz z Noorą i Aare(jej pies) udałam się na długi spacer po okolicy. Po drodze odwiedzilibyśmy kilku jej przyjaciół, a w południe poszliśmy wszyscy razem grać znów w baseballa.

Dzień 9 Niedziela 25 kwietnia

Ostatni i najgorszy dzień spędzony w Orimattili, gdyż pomimo tego, że ze względu na lot przebywaliśmy w Finlandii najdłużej ,to i tak był to dzień kiedy trzeba się było rozstać. Wczesnym rankiem mama Noory zabrała nas na kolejne zwiedzanie Orimattili, m.in. Stadionu, kościoła oraz plaży nad jeziorem. O godz. 17.00 pożegnałam się z moimi kochanymi przyjaciółmi i niesamowitą rodziną Noory.

Był to jeden z najlepszych tygodni w moim życiu... poznałam wielu fantastycznym ludzi...przeżyłam wiele fantastycznym przygód i mam ogromną nadzieję, że kiedyś znów się z nimi spotkam...