Wiadomości

  • 5 maja 2007
  • wyświetleń: 25597

Foto-temat: majówka w Pszczynie

To było prawdziwe turystyczne oblężenie Pszczyny. Tysiące osób przemierzało parkowe alejki, odpoczywało na rynku, smakowało pszczyńskich oblatów i pysznych lodów. Wspaniała pogoda i długi majowy weekend sprawiły, że ludzie całymi rodzinami lub zorganizowanymi grupami wjeżdżali do naszego miasta; pociągami, autokarami, samochodami, niektórzy na rowerze, a mieszkańcy gminy pieszo.

Foto-temat: majówka w Pszczynie
Pszczyński park 3 maja był chyba nachętniej odwiedzanym miejscem w całym województwie śląskim.


Wszystkich czekał spacer w parku, chwila odpoczynku na trawie, zrobienie kilkudziesięciu pamiątkowych zdjęć. Sporo kusiło się na smakołyki, lody, łyk soku lub piwa czy gotowe danie z wybranej restauracji na rynku. Dzieci goniły po Pszczynie z balonami, starsi odpoczywali na ławkach. Kto zdążył, to przemierzał okolicę w powozie zaprzęgniętym w konie, choć tego dnia na taką przejażdżkę było bardzo wielu chętnych. Turyści zwiedzali pszczyńską starówkę i zamek, bardzo wielu zajrzało również do skansenu.

- Pracuję tutaj już dwadzieścia kilka lat, ale po raz pierwszy widzę coś takiego. - mówił z nieskrywaną radością pracownik Zagrody Wsi Pszczyńskiej. - Przed tygodniem w ciągu całego dnia odwiedziły nas raptem dwie osoby, a tylko dzisiaj, w czwartek, do szesnastej mieliśmy ponad dwustu gości.

Rzeczywiście przez kilkanaście minut naszej rozmowy skansen odwiedziło kolejnych dwadzieścia kilka osób. Nie brakowało tych, którzy byli już tutaj po raz kolejny i zapowiadali kolejną wizytę. Wszyscy mogli wysłuchać arcyciekawych opowieści o historii ziemi pszczyńskiej i o jej najstarszych zabytkach.

Wielu turystów, prócz zwiedzania, zaopatrywało się także we wszelkiego rodzaju pamiątki. W skansenie największą popularnością cieszyły się kolorowe ptaszki z drewna i pocztówki. Te ostatnie również cieszyły się dużą popularnością na straganach przy wejściu do parku od strony ulicy Basztowej czy w Biurze Informacji Turystycznej, gdzie dodatkową uwagę przyciągał olbrzymi żubr, maskotka, która reprezentowała Pszczynę na niedawnych targach turystyczych w katowickim Spodku.

Foto-temat: majówka w Pszczynie · fot. fot. pless.pl


Najczęściej przez ostatnie dni gościli u nas już tradycyjnie jednodniowi turyści z województwa śląskiego, którzy w Pszczynie pojawiają się cyklicznie i powracają tutaj przynajmniej kilka razy w roku. Niemało było mieszkańców z innych regionów Polski, choć największy przyrost turystów to osoby spoza granic kraju, często na ulicach można było wsłuchać się w języki: angielski i niemiecki, rzadziej francuski.

- Odkąd internet stał się tak popularnym medium, mamy coraz więcej turystów z obcych krajów. - powiedział nam jeden ze sklepikarzy. - Do tego młodzież, która wyjechała za granicę za chlebem, wróciła teraz tutaj z nowymi znajomymi lub zdążyła im Pszczynę polecić.

Długi majowy weekend wciąż trwa i zapewne przez następne dni znów zawitają do Pszczyny setki turystów spragnionych zgłębienia tutejszej historii lub pragnących odpocząć od zgiełku wielkich miast. W niedzielę czeka na nich kolejna atrakcja, kolejna majówka, tym razem ... Europejska.

smm / pless.pl

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.