[ZDJĘCIA] Rocznica wybuchu II wojny światowej to zobowiązanie wobec przyszłości

Tradycyjnie obchody 86. rocznicy wybuchu II wojny światowej w powiecie pszczyńskim rozpoczęła msza święta w intencji Ojczyzny w kościele Podwyższenia Krzyża Świętego i Matki Boskiej Częstochowskiej. Następnie uczestnicy uroczystości przeszli na cmentarz wojenny "Pod Trzema Dębami", gdzie oddali hołd poległym bohaterom - 205 żołnierzom, którzy stracili życie 1 i 2 września 1939 roku oraz 20 powstańcom śląskim i harcerzom rozstrzelanym 4 września przez niemieckiego okupanta.

W wydarzeniu udział wzięli parlamentarzyści, samorządowcy, poczty sztandarowe, delegacje instytucji i organizacji społecznych, harcerze, uczniowie oraz mieszkańcy powiatu pszczyńskiego. Obecni byli także włodarze i mieszkańcy z ziemi tarnowskiej, radłowskiej i proszowickiej, którzy od lat przyjeżdżają do Pszczyny, by oddać hołd swoim bliskim poległym we wrześniu 1939 roku.

- Dziś stoimy nad mogiłą żołnierzy, powstańców śląskich i harcerzy, którzy pierwsi stanęli do walki z agresorem. Byli młodzi, mieli całe życie przed sobą, a jednak wybrali najtrudniejszą drogę - drogę odwagi i poświęcenia. To dzięki nim i tysiącom im podobnych, możemy dziś żyć w wolnej Polsce - podkreślił starosta pszczyński Grzegorz Wanot.

Jak zaznaczył, rocznica wybuchu wojny to nie tylko wspomnienie przeszłości, ale także zobowiązanie wobec przyszłości. - W czasach, gdy w Europie znów rozbrzmiewają odgłosy wojny, musimy jeszcze mocniej docenić wartość pokoju i pamiętać, że wolność nie jest dana raz na zawsze - wymaga troski, jedności i odwagi, by jej bronić - dodał starosta.

- Ta rocznica skłania do refleksji. Historia uczy, jak kruchy jest pokój i jak ważne jest, byśmy nie tylko pamiętali, ale także o niego dbali i walczyli. Bądźmy prawdziwym świadectwem przeszłości, lekcji odwagi, męstwa i honoru. Z dumą i pokorą nieśmy pamięć o tamtych czasach. Gdy wolność była cenniejsza od życia. Kiedy nasi przodkowie i nasi kombatanci walczyli o niepodległość - mówił burmistrz Pszczyny, Dariusz Skrobol.

Grzegorz Cichy, burmistrz Miasta i Gminy Proszowice podkreślił, że w jego kalendarzu zawsze 1 września to przyjazd do Pszczyny po to, żeby oddać hołd tym, którzy w nierównej walce toczyli boje przeciwko hitlerowskiej, niemieckiej agresji. - Pszczyna, Proszowice, Biskupice Radłowskie, Radłów i Tomaszów Lubelski to szlak Armii Kraków, której żołnierze toczyli heroiczną, choć nierówną walkę z agresorem. Naszym obowiązkiem jest przekazywanie młodemu pokoleniu wartości, o które walczyli ci, którzy tutaj spoczywają - mówił Grzegorz Cichy.

Rocznicę uświetniła Orkiestra Dęta byłej KWK "Krupiński" oraz przedstawiciele 133 batalionu lekkiej piechoty w Cieszynie. Wokalnie wydarzenie wzbogaciła Zofia Kałamała, wychowanka Powiatowego Ogniska Pracy Pozaszkolnej w Pszczynie, której opiekunem jest Joanna Gajda.

Delegacje parlamentarzystów, samorządowców i mieszkańców z Pszczyny, Proszowic, Radłowa i Tarnowa złożyły kwiaty i znicze pod pomnikiem, wśród nich także rodziny poległych żołnierzy.