Wiadomości

  • 2 stycznia 2025
  • 3 stycznia 2025
  • wyświetleń: 455

2024 oczami frankowiczów - jaki był to czas?

Materiał partnera:

Rok 2024 był wymagającym czasem dla sądów, które rozpoznawały sprawy dotyczące kredytów „frankowych”. Ilość wniesionych przez konsumentów powództw była wysoka, a składy orzekające mierzyły się z koniecznością rozpoznania wielu spraw, których podstawą okazywały się wadliwe umowy. W niniejszym artykule, podobnie do roku ubiegłego, skupimy się na najważniejszych zagadnieniach dotyczących kredytów walutowych.

franki, frankowicze, pieniądze
fot. biblioteka canva.com


Po roku czasu ponownie zajmujemy się podsumowaniem postępowań sądowych związanych z kredytami walutowymi i aktualną sytuacją kredytobiorców. Co wartego zaznaczenia pojawiło się na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy w tym obszarze?

Ilość spraw dotyczących umów kredytowych powiązanych z walutami CHF/EUR/USD, które wpłynęły do sądów w minionym roku nadal utrzymywała się na wysokim poziomie. Ugruntowane orzecznictwo sądów krajowych, a także Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej pozwalało na skuteczne dochodzenie większości roszczeń. Dostrzegam, iż sądy przeprowadzają postępowania dowodowe w niezbędnym zakresie i dbają o to, aby nie dochodziło do nieuzasadnionego przedłużania czasu trwania spraw. Ważna jest maksymalna koncentracja materiału dowodowego na etapie składania pierwszych pism w sprawie. Skuteczne działanie profesjonalnego pełnomocnika w osobie adwokata, lub radcy prawnego pozwala na „przejście” przez proces w możliwie szybki i bezpieczny sposób.

Czy w roku 2024 orzeczenia krajowe i zagraniczne wpłynęły na sytuację osób posiadających kredyty powiązane z walutą obcą?

Nie stwierdzam, aby rok 2024 okazał się w tym aspekcie przełomowy. Większość istotnych zagadnień związanych z poruszaną tematyką zostało wyjaśnionych w latach ubiegłych. Warty odnotowania była jednak Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 25.04.2024 r., w sprawie o sygn. akt III CZP 25/22. Skład orzekający potwierdził, iż w przypadku wyeliminowania z umowy klauzul abuzywnych (postanowienia związane ze sposobem określenia kursu waluty obcej) staje się ona nieważna w całości. Takie stanowisko potwierdziło dotychczasową linię orzeczniczą sądów powszechnych.

Kolejnym wartym przytoczenia orzeczeniem Sądu Najwyższego była Uchwała z dnia 19.06.2024 r., sygn. akt III CZP 31/23, gdzie w sposób jednoznaczny wyjaśniono kwestię tzw. zarzutu zatrzymania. Skład orzekający stwierdził, iż prawo zatrzymania wskazane w art. 496 k.c. nie przysługuje stronie, która może potrącić swoją wierzytelność z wierzytelności drugiej strony. Kwestia ta jest o tyle istotna, iż wytrąca bankom możliwość skutecznego podnoszenia takiego zarzutu w ramach taktyki procesowej w prowadzonych sporach sądowych.

Warto również przytoczyć postanowienie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 24.10.2024 r., sygn. akt C - 347/23. W orzeczeniu tym skupiono się na kwestii posiadania statusu konsumenta. Kluczowa okazała się teza mówiąca o tym, że osoba fizyczna nieprowadząca działalności gospodarczej, która nabywa lokal mieszkalny z przeznaczeniem na wynajem i czerpie z tego tytułu pożytki nie jest pozbawiona ochrony konsumenckiej. Taki podmiot może korzystać również z ochrony przewidzianej w dyrektywie 93/13/EWG. Oczywiście w powyższym zakresie należy w sposób szczegółowy przenalizować stan faktyczny sprawy, aby mieć pewność, iż kredytobiorca będzie mógł skorzystać z przysługującego mu prawa.

Jak widać ubiegły rok nie przyniósł przełomu w dotychczasowej linii orzeczniczej związanej ze sprawami „frankowymi”, jednak ujednolicono i doprecyzowano kilka istotnych zagadnień. Jako adwokat prowadzący sprawy dotyczące kredytów walutowych widzę, iż pełnomocnicy są w stanie odpowiednio szybko reagować na oczekiwania sądów, tak, aby postępowania toczyły się w możliwie sprawny sposób. Jest to korzystna zmiana.

Czy podobnie jak w roku 2023 można stwierdzić, że rok 2024 był pasmem sukcesów frankowiczów?

Patrząc przez pryzmat ubiegłorocznego orzecznictwa sądów powszechnych i zakończonych spraw, które prowadziła moja kancelaria uważam, że można postawić taką tezę. Dokładna analiza każdej z umów, a następnie poprawne skonstruowanie pozwu i prowadzenie postępowania w odpowiedni sposób pozwala na uzyskanie korzystnego rozstrzygnięcia. Przyznam, że ilość wygranych spraw pozwala na patrzenie w nadchodzący rok z dużym optymizmem.

Czy nadal istnieje ryzyko, iż bank będzie mógł skutecznie żądać od kredytobiorcy jakichkolwiek dodatkowych świadczeń poza udostępnionym kapitałem?

Podobnie jak w roku ubiegłym uważam, iż na ten moment nie ma takiego zagrożenia. Ponownie powołam się na aktualną i ugruntowaną linię orzeczniczą, która jest w tym zakresie jasna. Nie widzę na horyzoncie żadnej realnej szansy na to, aby sektor bankowy mógł egzekwować od kredytobiorców jakiekolwiek inne kwoty poza wypłaconym kapitałem. Co istotne kwestia rozliczeń pomiędzy stronami po zakończeniu postępowania odbywa się na zasadzie tzw. wzajemnej kompensacji roszczeń. Jest to częsta praktyka, która w relatywnie prosty i szybki sposób pozwala na definitywne rozwiązanie sporu.
Warto nadmienić, że z każdym rokiem rośnie ilość konsumentów, którzy spłacili otrzymany od banku kapitał, a zatem przy końcowym rozliczeniu otrzymują oni zwrot świadczeń nienależnie pobranych. Dodatkową gratyfikacją są również odsetki ustawowe za opóźnienie, które naliczane są wraz z należnością główną. Oczywiście dodatkowym aspektem jest unieważnienie spornej umowy oraz możliwość wykreślenia hipoteki z księgi wieczystej. Należy pamiętać, że osoby, które spłaciły należności wynikające z umów, które są już zakończone również mogą skutecznie dochodzić zwrotu określonych świadczeń pieniężnych.


Jak przedstawia się kwestia zawierania ugód? Czy banki nadal proponują takie rozwiązania?

Uważam, że ilość zawieranych ugód utrzymuje się na podobnym poziomie. Kluczowym w tym zakresie jest analiza proponowanych przez Bank warunków polubownego zakończenia postępowania. Niejednokrotnie zapisy znajdujące się w treści dokumentu są niekorzystne dla kredytobiorcy i warto w tym zakresie modyfikować ugody. Należy pamiętać, że w znacznej większości przypadków to konsumenci mają więcej argumentów na wynegocjowanie korzystnych warunków porozumienia z uwagi na fakt istnienia w umowach klauzul abuzywnych. Dostrzegam, iż banki częściej niż dotychczas godzą się na zwrot świadczeń nienależnie pobranych. Należy pamiętać, że takie rozwiązanie pozwala na minimalizowanie strat instytucji finansowych w zakresie zasądzanych przez sądy na rzecz kredytobiorców odsetek ustawowych. Niestety większość proponowanych przez banki ugód pojawia się dopiero w momencie, kiedy sprawa spornej umowy kredytowej skierowana jest do sądu.

Niniejszy artykuł powstał przy współpracy z adwokatem Łukaszem Kenig prowadzącym Kancelarię Adwokacką w Bielsku-Białej. www.kenig-adwokat.pl