23 października doszło do zuchwałej kradzieży w sklepie przy ulicy Srebrnej w Pszczynie. Złodziej ukradł skarbonkę ze zbiórki charytatywnej dla Jasia Skolasińskiego. W środku znajdowało się co najmniej tysiąc złotych, które miały zostać przeznaczone na rehabilitację chorego chłopca. Sprawcę nagrała kamera monitoringu.

Kryminalni z pszczyńskiej komendy niezwłocznie podjęli czynności, aby ustalić tożsamość przestępcy. Mundurowi wytypowali złodzieja i przystąpili do jego poszukiwań. Gdy podejrzany 29-latek został zatrzymany, wyszło na jaw, że to nie jedyna kradzież, jaką ma na koncie... Jak ustalili stróże prawa mężczyzna nieco wcześniej, tego samego dnia, w Goczałkowicach-Zdroju ukradł rower, który został odzyskany, a następnie oddany właścicielowi.

29-latek usłyszał już zarzuty, do których się przyznał. Mężczyzna działał w warunkach recydywy. Teraz znowu będzie odpowiadać teraz przed sądem.

---

2-letni Jaś Skolasiński ma mutację genetyczną w genie TUBB3. Wszelkie mutacje w genach tej grupy diagnozowane są jako tubulinopatia. Tubulina jest białkiem odpowiedzialnym za powstawanie struktur mózgowych. Mutacja, którą ma Jaś, wywołała zakłócenia w tym procesie, stąd liczne nieprawidłowości w budowie mózgu. Jest to złożona wada ośrodkowego układu nerwowego, co oczywiście wiąże się z wieloma problemami w codziennym funkcjonowaniu. Chłopiec zmaga się ze znacznym opóźnieniem psychoruchowym, problemem z napięciem mięśniowym, padaczką, refluksem. Mózg ludzki jest jednak neuroplastyczny. Najłatwiej jest wypracować postępy do 3-4 roku życia, dlatego Jaś przechodzi intensywną rehabilitację. Jednak na zmiany w mózgu nie ma lekarstwa.

Jaś wymaga wielopłaszczyznowej stymulacji. Jego codzienność wypełnia rehabilitacja i liczne wyjazdy do różnych specjalistów. Każdy dzień to kolejne wyzwania, z którymi rodzina dzielnie stara się mierzyć. Jest to zadanie niełatwe. Dla niego i dla rodziców. Zadanie, z którym nie są w stanie sobie poradzić bez pomocy osób z zewnątrz.