Przypomnijmy, że do groźnego pożaru mieszkania przy ul. Górniczej doszło we wtorek, 10 października około godziny 18.00. Mieszkanie Pani Izy, mieszkanki Woli spłonęło doszczętnie. Uszkodzone są także sąsiednie lokale, zwłaszcza elementy elewacji i stolarki okiennej. Bezpośrednio po pożarze pszczyńscy policjanci zatrzymali 37-letniego mężczyznę, który chwilę przed pojawieniem się płomieni był widziany przez świadków w pobliżu budynku. Nieoficjalnie udało się nam ustalić, że 37-letni mężczyzn miał motyw, którym był wcześniejszy zawód miłosny.

W chwili zatrzymania podpalacz był pijany. Wynik badania trzeźwości to przeszło 3,5 promila. Następnego dnia po wytrzeźwieniu zostały z nim przeprowadzone czynności procesowe. Decyzją sądu mężczyzna został tymczasowo aresztowany. Za kratami czeka na proces.

Znajomi Pani Izy, której mieszkanie zostało podpalone, utworzyli zbiórkę. Można ją znaleźć tutaj.