Wiadomości
- 9 lipca 2023
- wyświetleń: 5779
Na Tkackiej w Pszczynie powstała wystawa zabawek z przeszłości
Od niedawna, przechodząc ulicą Tkacką w Pszczynie, możemy natknąć się na intrygującą witrynę, z której spoglądają na nas misie i lalki. Nie jest to jednak witryna sklepu z zabawkami, lecz okno wystawy, w której zgromadzono imponującą kolekcję. W środku znajdziemy ponad 200 lalek z przeszłości, ponad 150 pluszaków sprzed dekad i inne klimatyczne zabawki. Wystawa jest przeznaczona przede wszystkim dla dzieci, ale nie czarujmy się - dorośli też chcieliby tu przyjść.
Wystawa zabawek z przeszłości to nie lada gratka dla dzieciaków w wieku przedszkolnym i szkolnym. Można tu zobaczyć mnóstwo zabawek, przede wszystkim tych wiekowych, pochodzących sprzed wielu dekad, jak i co nieco zabawek stylizowanych, nawiązujących do czasów minionych. Najmłodsi mają możliwość dowiedzieć, czym dzieci bawiły się kiedyś.
Lokal po byłym sklepie motocyklowym przy ul. Tkackiej, w którym znajduje się wystawa, obejmuje dwie części. W jednej z nich zadomowiły się lalki - polskie, francuskie, niemieckie, holenderskie, rosyjskie, azjatyckie. Zajmują kołyski, wózki i regały, z których część również posiada słuszny wiek. Każda lalka ma albo swój oryginalny strój, albo ten skompletowany przez panią Beatę Wójcik, kolekcjonerkę i założycielkę wystawy. Niektóre ponadto są zreperowane i "uleczone" metodami chałupniczymi, ponieważ pani Beata nabywa różne lalki i zabawki, zarówno dobrze zachowane, jak i w gorszym stanie. Wszystkim daje nowe życie, a tym najbardziej zniszczonym przywraca dobry wygląd.
Pani Beata jest emerytowaną nauczycielką, którą mogą znać przede wszystkim absolwenci Szkoły Podstawowej nr 4 na os. Daszyńskiego w Pszczynie. Kolekcjonowaniem zabawek z przeszłości zaczęła parać się w 2014 roku, kiedy to na targu staroci w Bytomiu szukała ciekawej zabawki dla swoich wnuczek. Trafiła wówczas na starą lalkę, brudną, umazaną ołówkiem, której postanowiła przywrócić świetność. To od niej się zaczęło. Kolekcja z czasem powiększała swoje rozmiary.
Pani Beata nie ograniczała się już do targów staroci, lecz zaczęła regularnie przeszukiwać również aukcje internetowe, wypatrując nie tylko dawnych lalek. W jej zbiorach szybko znalazły się pluszaki i inne zabawki, lubiane i używane przez dzieci z poprzednich pokoleń. W ten sposób zgromadziła ponad 200 lalek. Wśród nich są na przykład znakomite i przepiękne polskie lalki z kaliskiej fabryki Adama Szrajera czy realistyczne lalki częstochowskie z wytwórni wyrobów celuloidowych. Jest też słynna francuska lalka Bella czy niemieckie lalki marki Schildkrot. Pochodzenia niektórych lalek pani Beata nie zna lub nie może być ich w 100% pewna. Wszystko zależy od tego, czy dany egzemplarz jest sygnowany. Jeśli nie, trzeba zdać się na domysły lub ogólną wiedzę o lalkach, jednak źródeł z tej wąskiej dziedziny jest niewiele lub są one trudno dostępne.
Przebywając w tym ciekawym miejscu, nie ma się jednak wrażenia niedosytu historii czy informacji. Pani Beata Wójcik przekazuje kawał wiedzy i ciekawostek o lalkach, na przykład o tym z czego i jak dokładnie są wykonane.
Większe pomieszczenie jest wypełnione starymi pluszakami i tym, czym bawili się nasi rodzice, dziadkowie i pradziadkowie. Odwiedzający mogą tu poznać historię pluszowego misia, świat zabawek z PRL-u, zobaczyć kolekcję japońskich małpek Monchhichi czy misternie wykonanych pluszaków marki Steiff, a w zanadrzu jest nawet zeszyt szkolny z 1887 roku! Najmłodsi znajdą tu również kałamarz i wieczne pióro, piękną, metalową hulajnogę, używane niegdyś sprzęty sportowe i gry, modele starych samochodów i innych pojazdów, kultowe stare radia oraz zabawki, takie jak bączek czy matrioszka, zabawkowe serwisy dla lalek, stare książki z bajkami dla dzieci, instrumenty muzyczne. Pani Beata ma też bogatą kolekcję starych fotografii i pocztówek, których bohaterami są głównie dzieci.
Wystawa jak na razie dostępna jest dla grup zorganizowanych, liczących minimum 5 osób. Mogą zgłaszać się grupy przedszkolne i szkolne oraz dzieci z opiekunami. Aby odwiedzić wystawę, należy umówić się telefonicznie pod numerem: 512-259-199. Jednorazowy wstęp to koszt 5 złotych od osoby. Do lokalu można wejść od ul. Tkackiej 7 lub od ul. Piastowskiej 3 z korytarza kamienicy.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.